UFC 160 - 25.5.13

Rozumiem Puar, że w Twoim mniemaniu młody Diaz przej**ał z Kowbojem

ach nie skądże, Cain nie był lepszy, i nie zdominował. po prsotu nacierał,a jds się cofał i to cała róznica

jds się cofał bo Cain go do tego zmusił->
zmusił go,bo zadawał więcej ciosów i wywierał presję->
zadawał wiecej ciosów i wywierał presję bo był skuteczniejszy->
był skutecznejszy bo jest LEPSZY,proste!

gdzie tu stawiać na równi kolesia co ma TDD i boks, przy cyzm boks dziurawy, bez obrony i walki z kontry z kolesiem który ma najlepsze zapasy w HW, świetną KOMPLETNĄ stójkę która wciąż polepsza i jeste lepszy atletycznie/sportowo/wydolnościowo??

jds nie ma podjazdu to kogoś klasy Caina, gdy ten jest w pełni zdrowy.

Cain wygrał tą walkę by RAPE, a ty mówisz to co mówisz

Zmieniony przez - lex levis w dniu 2013-05-10 21:38:32

ziumol

Rozumiem Puar, że w Twoim mniemaniu młody Diaz przej**ał z Kowbojem

Nie wiem nie pamiętam już przebiegu tej walki

Levis, mówiłem o walce do czasu zadania ciosu przez Caina, który to powalił Juniora na glebę w pierwszej rundzie. Po nim zaczęła się dominacja, przynajmniej wyraźna
I jeśli iść tokiem rozumowania, że cios Juniora w 1 walce był fuksem, to równie dobrze można powiedzieć że ten w 2 walce cios Caina który powalił Brazylijczyka - też był fuksem i stąd ta dominacja. I o to mi chodzi w tej dyskusji

A tak poza tym to Junior jeszcze ma duże szanse na wygraną z Cainem, nie mówiąc już o Overeemie

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-05-10 21:54:34

rano przed robotą zobaczyłem tutaj info, że Hunt jest aresztowany bo nie miał wizy, nie chce mi się przeglądać X stron.
W skrócie, jak sprawa wygląda?

Puar sam głupi jesteś - zamiast powiedzieć normalnie, że ten cios co go posadził to o jakimś prostym piszesz w nos i nawet tego nie sprecyzujesz I NA DODATEK przyznajesz się do pomyłki - nikt nie zrozumiał o co Ci chodzi tylko ktoś najwyżej podejrzewał zamiast normalnie wszystko napisać i mówisz, że głupi jestem

Szkoda gadać z Tobą, bo p******isz farmazony wgl z tego forum to bije takie psychofaństwo, że tylko z nielicznymi da się obiektywnie pogadać, niektórzy nie wyciągają wniosków z walki Cain vs. JDS 2, bo są psychofanami JDSa/hejterami Caina inni jak lex_levis są hejterami JDSa więc będą go krytykować za wszystko i pisać, że to jednowymiarowy no-skill, inni fani Brazylijczyków - k***a naród wybrany.

PS: Puar przecież Cain do momentu tego "prostego w nos" czyli KD dominował JDSa po tych próbach obaleń i to ZNACZĄCO więc to jest zasadnicza różnica pomiędzy ich 1 walką, ale jak tego nie rozumiesz to Ty głupi jesteś a nie ja i EOT

Dokładnie tak jak mówisz Puar- gdyby Junior trafił nieco lżej i tylko zamroczył Caina tak jak ten w drugiej walce jego i przez resztę rund obijał go prostymi i bronił obaleń ( ze względu na to że Cain byłby zamroczony) to wtedy wszyscy by się jarali że JDS to super mistrz. Byłoby pisanie że ma TDD najlepsze na świecie, że nikt go nie obali itd... Chodzi generalnie o to że Cain nie walczył przez resztę walki z tym samym Santosem co przed tym MOCNYM UDERZENIEM i że jego dominacja mogła ( choć nie musiała wynikać z tego) że Junior był zamroczony, rozbity, oszołomiony. Teoretycznie gdyby Cain znokautował tym ciosem JDS-a to też by wszyscy pisali że lucky punch. Jestem tego pewien. Kto jest lepszym zawodnikiem? Ciężko to stwierdzić. Na papierze Cain jest bardziej wszechstronny ale nie ma takiego uderzenia jak Junior. Każdy ma swoje wady i zalety. Sęk w tym że to jest waga cięzka i tutaj ten JEDEN CIOS przesądza o wszystkim. Przeciwnik który dał się trafić przegrał przez swoją nieuwagę- był po prostu gorszy tego dnia. Nie oznacza to że ma słabsze umiejętności. W walce Caina z Juniorem mogłoby być nawet tak że na 10 walk wygrywałby każdy po 5. Styl jednego jest przeciwieństwem drugiego. Ten który narzuci swój styl wygrywa. Proste jak warcaby. Ani w jednym ani w drugim przypadku nie ma mowy o tym że był jakiś LUCKY PUNCH- oba ciosy były precyzyjnie wymierzone w celu posłania rywala na deski. Nie było to jakieś machanie i nabicie przeciwnika jak w walce Manheofa z Larkinem. Myślę że trzecia walka Santosa i Velazqueza wyjaśniłaby dużo... Póki co to Cain jest mistrzem i to on ma prawo uważać się za wygranego. Na temat tej walki już się więcej w tym temacie nie wypowiadam bo temat dotyczy innych walk.

Właśnie. Dołączam się do pytania. Co z Markiem?

no właśnie gdyby Cain wyszedł z opresji w I walce to wówczas kto wie jak by to wyglądało.. z resztą obaj byli kontuzjowani i Junior miał okazje kilka mc temu udowodnić, że jego cios nie był lucky punchem i że jest lepszy a dostał niemalże beatdown of the year.
Lavar Johnson też ma styl, że też może posadzić Caina czy Mark Hunt - to HW - dla mnie sprawa jest oczywista kto jest lepszym fighterem odpowiedź - Cain Velasquez. To nie zmienia faktu, że JDS może go znokautować w 3 walce, ale on go raczej nigdy nie zdominuje. Tylko musi liczyć na jeden cios/jedną kontrę/jedną kombinację.

PS - dominacja nie chodzi o 25 minut dominacji tylko po prostu choćby dominacji trwającej przez pół rundy przez JDSa np w stójce. Jak tego nie zrobi w 3 walce i znowu zostanie zgwałcony to mi tu nie mówcie tylko, że jego 1 walka to 100% skill 0% szczęścia i kontuzje nie miały wpływu, bo wyśmieje od razu

Co do Hunta to tu macie całą sprawę:
http://www.bloodyelbow.com/2013/5/9/4315686/ufc-tweets-mark-hunt-arrest-visa-dos-santos

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-10 23:17:20

Puar sam głupi jesteś - zamiast powiedzieć normalnie, że ten cios co go posadził to o jakimś prostym piszesz w nos i nawet tego nie sprecyzujesz I NA DODATEK przyznajesz się do pomyłki - nikt nie zrozumiał o co Ci chodzi tylko ktoś najwyżej podejrzewał zamiast normalnie wszystko napisać i mówisz, że głupi jestem

Gautan zrozumiał. To oczywiste że jeśli jakiś cios zadany wcześnie mógł mieć wpływ na pojedynek to właśnie tamten. Myślałeś że jakiś niewidzialny albo taki co otarł Caina?

PS: Puar przecież Cain do momentu tego "prostego w nos" czyli KD dominował JDSa po tych próbach obaleń i to ZNACZĄCO więc to jest zasadnicza różnica pomiędzy ich 1 walką, ale jak tego nie rozumiesz to Ty głupi jesteś a nie ja i EOT

Poza wywarciem presji "idę do przodu i nakvrwiam" niczego poważnego Juniorowi nie zrobił. Fakt, spychał Juniora do defensywy i zadał więcej ciosów, ale z racji tego że NIC mu nie zrobiły to czy można nazwać to zdominowaniem?
W ogóle to przez chwilę myślałem, tak jak PanParówka, że walka będzie wyglądać jak pojedynek Juniora z Mirem, tak wyglądały te próby obaleń.

Teraz najważniejsze. Na dzień dzisiejszy według mnie Cain jest chyba trochę lepszy, ale jak Junior podszkoli kopnięcia i jeszcze bardziej dopracuje resztę elementów (wykorzystywanie parteru też) to będzie ciekawie

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-05-10 23:31:28

Nic nie zrobiły, hm... to czemu Juniorowi zaczęło brakować gazu po 2,5min walki?

Bo dostał cios* po którym upadł na ziemię i wtedy zaczęła się jazda.

*który według pewnej logiki może być lucky punchem. Chociaż według mnie ZDECYDOWANIE NIE JEST