Lady przy garach, czyli luźne pogadanki o kuchni i nie tylko ;-)

Mi się udało kupic migdałowe w sklepie ze zdrową żywnością około 12 złotych kosztowało

Dziewczyny mam nadzieję że mnie poratujecie. Próbuję upiec chleb i okazuje się to dla mnie niewykonalne. A nie chwaląc się idzie mi świetnie przy pieczeniu ciast, zawsze mi wychodzą a ten chleb jakby się zawziął na mnie. Pierwszy bochenek poszedł do kosza, robiłam na zakwasie z mąki pszennej białej (tak się ona chyba nazywa), zaczyn mi nie urósł ale właściwy chleb urósł pięknie ale przegapiłam ten moment i mi opadł, a jak wstawiłam do piekarnika na drugi dzień to było już za późno. Teraz robię z mąki pszennej razowej, bo tamtej już nie mam, chleb jest w formie opatulony przy grzejniku od 14 i ani drgnie. Poprzedni urósł bardzo szybko a ten w ogóle nie rośnie. Co mogłam zrobić źle tym razem i mogę go jakoś uratować?

Mozesz go uratowac dodajac drozdzy ale to juz bedzie inny chleb.

Kurcze nie mam drożdży. Zastanawiam się czy mogłam go zepsuć tym że dałam 0.5 lyżeczki soli? Bo tamten zapomniałam posolić

ciezko doradzić, nawet nie napisałas z jakiego przepisu pieczesz ten chleb, ile ma Twój zakwas ? Biała mąka pszenna to tu jest niejadana ;)
a sól raczej podnosi rosnięcie chleba, dlatego sklepowe sa słone

Zmieniony przez - etrala w dniu 2013-02-27 20:43:05

To daj proszku do pieczenia lub sody. Wyjdzie Ci taki substytut chleba.

Chicken84

Dziewczyny mam nadzieję że mnie poratujecie. Próbuję upiec chleb i okazuje się to dla mnie niewykonalne. A nie chwaląc się idzie mi świetnie przy pieczeniu ciast, zawsze mi wychodzą a ten chleb jakby się zawziął na mnie. Pierwszy bochenek poszedł do kosza, robiłam na zakwasie z mąki pszennej białej (tak się ona chyba nazywa), zaczyn mi nie urósł ale właściwy chleb urósł pięknie ale przegapiłam ten moment i mi opadł, a jak wstawiłam do piekarnika na drugi dzień to było już za późno. Teraz robię z mąki pszennej razowej, bo tamtej już nie mam, chleb jest w formie opatulony przy grzejniku od 14 i ani drgnie. Poprzedni urósł bardzo szybko a ten w ogóle nie rośnie. Co mogłam zrobić źle tym razem i mogę go jakoś uratować?

ja dzisiaj tez piekłam po pierwsze zakwas żytni miał już na pewno tydzień nie pamiętam kiedy z nim zaczynałam i do tego mąka żytnia ja robiłam na typ 2000 ...i najpierw zrobiłam zaczyn który leżał 14h potem dopiero wymieszałam znowu składniki i do wyrośnięcia na 2-3h znowu mieszkałam i dopiero formowałam chleb i rósł mi 2h powinien do 3h ale mi sie czekać już nie chciało i wszystko wyszło ...ale początki też miałam kiepskie teraz po prostu zrobiłam nowy zakwas bo chyba tamten był kiepski zakalec mi zawsze wychodził

To nie była mąka pszenna tylko żytnia, musiałam źle napisać, a kolor miała taki biały. A zakwas mi się robił przez tydzień, dawałam po 2 łyzki wody i mąki rano i wieczorem. Zakwas mi ładnie zbąbelkował i miał ten zapaszek specyficzny. Potem wziełam szklanke zakwasu i dałam poł szklanki mąki ale żytniej razowej, bo tej żytniej zwykłej już nie miałam. I to zarabiałam i musiałam dolać wody bo bylo za gęste a ponoć im bardziej płynne tym lepiej rośnie. Rosło cały dzień i nic nie urosło, tak jak poprzednio. Dziś dałam 2 i pół szklanki mąki żytniej razowej i znów musiałam dać wody bo było za gęste. Dolewałam o trosze i końcem końców dolałam jedna szklankę wody. Wyrabiałam przez ok 20 minut, dałam pół łyżeczki soli. Masa zrobiła się taka że swobodnie ściekała mi z ręki. Przełożyłam ją do wysmarowanej foremki, przykryłam ściereczką i 2 grubymi złożonymi w kostkę ręcznikami i postawiłam przy nagrzanym grzejniku. O ile poprzednim razem mi urosło w ciągu 2 godzin tak teraz w ogóle nie rośnie. Może to dlatego że ta mąka jest razowa i ma takie grudki? Bo ta żytnia biała wyglądała jak zwykła mąka,była drobniutka

ja wyrabiałam kilka sekund do połączenia składników i miałam masę lepiącą ale gęstą że nie ściekała... może znawczynie coś podpowiedzą :)

Moim zdaniem lepiej robić gęste ciasto chlebowe (gęsta maź), zbyt rzadkie nie rośnie lub trudniej je upilnować. Smaczny chleb wychodzi, gdy zakwas i mąka są w proporcjach pół na pół, np. 300g / 300g (patrz w kuchni: Oveja). Ja robię razowy zakwas z mąki 2000, a dosypuję białą mąkę, też żytnią.
Ciasto rośnie różnie – nawet 5-6 godzin, ale następne chlebki będą gotowe znacznie szybciej.
Nie wyrzucajcie zakwasu, jeśli nie spleśniał lub jakoś szczególnie nie zmienił zapachu. Po kilku godzinach od dosypania świeżej mąki jest znów gotowy do użycia .