Ciało samo się dostosowuje, zwiększa się łaknienie na głód, czuć ciągnięcie w kończynach, plecy są non stop wypoczęte mimo siedzenia, częste zadowolenie (efekt wydzielania dużej ilości hormonu wzrostu).
Jakiś czas temu czytałem o chłopaku, który w taki sposób w ciągu roku skoczył grubo ponad 10 cm. Jak dobrze pamiętam, to było ok. plus 20 cm do wzrostu. Czytałem nawet przypadki medytacji, które zwalczały choćby raka.
Walić tabletki i rozciąganie lepiej poświęcić te 15 min. dziennie na medytacje:)