Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

saida w sumie czego "boisz" się w święta jeść ? u mnie w domu na szczęście nie ma takiego szału gotowania na święta.

od 3 dni to chyba jeszcze nikt się nie upasł...chyba?

ale w chui wody można nałapać

W bn karpia śledziem zagryzam, bardziej boję się wielkanocnych bo pascha mnie nęci okrutnie.
Z tłustego sera.

Inga niestety nie mam jako takiej foty, może jakbym poszukał to by coś było w miare widać jaki wieszak byłem

wody tak ale wodę można spompować z siebie ;]

Oglądałam ostatnio swoje zdjęcia po świętach wielkanocnych i miałam strasznie zalany ryjek - wiadomo, większość to woda, ale znajomi mówili, że się zaokrągliłam, ale że to lepiej w moim przypadku.
Ania, u mnie jest ten problem, że dom mam mocno słodyczowy i generalnie poza słodyczami i ciastami je sę niewiele
Przygotuję sobie jakieś ciasto fasolowe, chlebek owsiano bananowy, może jabłecznik Agaty, w wigilię zjem pierogi, a tak to bida. Mięs u mnie nie ma A ryby jak są, to w panierce (zresztą nie lubię).

Saida, to rzeczywiscie doopa... U mnei OK, bo miecho kroluje Wegetarian w naszej rodzinie brak padli by z glodu jak kawki mam tylko jest slodyczoholik, wiec ja zazwyczaj robie jakies ciasta czy desery, ktore ona lubi a ja nie cierpie u juz jest git

Ja wyśle specjalne życzenia dotyczące menu świątecznego pod groźbą nie przyjechania

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-09-08 19:29:56

Hubert, robilam tak - na liscie byla szynka roboty mojego wujka i kaszanka z tego samego zrodla