Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

jak nie o jedzeniu to o seksie

nigdy nie upijaj się na randce, nigdy!

Miłość, miłością. Wszystko wychodzi z codziennością. Jak dwie osoby dobrze razem funkcjonują w codziennym życiu to już jest sukces.
Guiyan - święte słowa! Od facetów z kompleksami uciekać ino chyżo!

W policji duzo takich.

A co tam się wydarzyło takiego?

No właśnie mi się wydawało, że umawiam się z konkretnymi facetami, którzy w sprawach damsko-męskich okazywali się bardzo mało konkretni Np. dwa miechy randkowania (intensywnego) bez żadnego buzi, rączki, przytulania i do tej pory w sumie nie wiem, czy to koleżeństwo miało być czy próba związku
Z kolei drugi przypdek - koles, który myślał, że kupił mnie jedną kawą i z łapami się pchał po 20 minutach znajomości, a jak dostał po łapach, to był wielce obrażony

A mnei sie wydaje, ze mezczyzni maja czasem na randkach autopilota, tzn z kazda babka zachowuja sie tak samo... I zaczynaja sie puszyc, opowiadac jaka kariere to nie robia itp. A w gruncie rzeczy to zwykle chlopy i nawet zadnych zainteresowan poza praca nie maja

alkohol zaniża kryteria - bóbr dochodzi do głosu i woła: eee tam, dawaj raz jak jest okazja i więcej go nie spotkamy.
I weź później wyjaśnij takiemu, że to że zaciągnęłaś go do wyra wcale nie jest równoznaczne z tym że randkę uważasz za udaną

Ja czasem dla przykładu bajeruję typa, nie na poważnie, tak tylko dla przyjemności i po niektórych widać, że są jeszcze zbyt młodzi na to, bo już myślą, że im się oświadczam i spalają buraka, jak coś rzucę o seksie bezcenny widok.

Kittie, tu siem zgodze A najwieksze zdziwienie, jak ty nie chcesz kontynuowac znajomosci

z takimi się nie zadaje. co to za chłop co na myśl o seksie się czerwieni