Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

Powiem Wam, że ja nie ogarniam ludzkiego myślenia w kategorii komplementów, że ktoś schudł. Mi najwięcej komplementów mówią obcy ludzie, którzy mnie regularnie widują, a np. znajomi, którzy widzą mnie sporadycznie udają greka. Ostatnio po pijaku jeden kolega wyrzucił z siebie jakiś stek komplementów, że schudłam nie do poznania - koleżanki zamilkły, ale żadna nie pociągnęła tematu. Żenada.

anister

dzieki, ale jakbym stala w niej bokiem to duza czesc efektu by przepadla

a obcasy i tak chcialabym jakies kupic

Wiesz, ale jest już efekt z przodu - połowa sukcesu! Jeszcze bok i gitarrra

Ja przy szpilkach mogę tylko doradzić, żeby miały platformę pod przednią częścią stopy - wtedy łatwiej wytrzymać, bo mniej stopa spada w czubek buta i cały ciężar ciała nie opiera się na poduszkach. Mam takie bez platformy i w moim przypadku są do wywalenia, boli mnie przód stopy po paru minutach

Hmmm, nie wolno jeść ziemniaków na redukcji, a Obli w jednym z dzienników otyłej dziewczynie napisała, że ziemniak jest OK. To zależy od czegoś? Bo od czasu do czasu wciągnęłabym ziemniora z chęcią, ale się pogubiłam teraz.

Kendra
Pyerdol to.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-09-07 16:08:50

zazdroszczą mimozy

baby są strasznie zawistne, wiesz one się Kendra bały pociągnąć bo same nie mają tak silnej woli, żeby za siebie wziąć, to po co poruszać temat

a pewnie jakby usłyszały jak oiągnęłaś taką sylwetkę to tym bardziej by zamilkły, bo dla nich ciężka praca i pot na siłowni to inna galaktyka, lepiej się poużalać, taka mentalność wielu Polaczków niestety

niech mi ktoś kawy przyniesie bo witki mi opadły po treningu

Hubert ma racje: pyerdol to Kendra! sylwetke masz piekna , na zazdrosc nic nie poradzisz

Musia-tez to widzialam, ale nie wiem z tymi ziemniakami (jak patrze na inne miski na redukcji to tez zazdroszcze bo mi nie wolno nabialu i owocow- a wszyscy inni moga )