Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

mnie nikt nie kazał ale widziałam efekty po tym jak zjechałam do 150g dziennie :> a na Dukanie sto lat temu to taki kubełek 500g to na jedno posiedzenie szedł ;P ale spoko, jadam nabiał byle pilnuję aby nie przyszaleć z tym

Tydzień bez kebaba tygodniem straconym nie można popadać w paranoję.

Saida też Cie kocham

Wiem, że słabo przecież pisze to od dawna, poczekajcie do następnych wakacji na pewno będzie lepiej byle kontuzji nie było znowu jakiejś kretyńskiej

Ale teraz przynajmniej dziewczyny zrozumiecie moją reakcje na Wasze szerokie plery przy moim braku najszerszych

Jak zaczynałem to byłem 65kg szkieletor więc i tak jestem zadowolony w sumie

Ja niestety ultrasem dietowym nie potrafię być dlatego i efekty mam jakie mam

Hubert pewnie piwo na cyklu kreatynowym wypił dlatego takie kiepskie plecy

A ja się ostatnio ultrasem zrobiłam, przeraża mnie to trochę, bo boję się świąt na przykład

nie no święta to święta, urlop to urlop ;P tylko potem jakichś wstrząsów insulinowych dostaję czasem ;]

ja na święta upiekę sobie chleb bananowy

a ja będę jadła makowiec bez opamiętania ;p

a mnie ch** jasny strzela na myśl o tym, że przez głupie 3 dni mogę zaprzepaścić efekty roku pracy
Ale nie tknę cist i słodyczy, to powinno wystarczyć

Seba, masz jakieś foty jak zaczynałeś ćwiczyć? : P