Każda Lejdi lubuje się w mięsie, sztangą napyerdala aż ziemia się trzęsie

i zdarza sie przeoczyc granice miedzy fajnie i kiedy zaczyna sie mniej fajnie i nawet chuci juz nie ma ;)

ooo z tymi przypominkami też tak mam, że czasem aż na krześlę podskakuje
a mnie to bije czy zajęty czy nie, sama na takich nigdy nie właziłam ale jak oni coś tam do mnie odczuwali to czemu nie. Świata nie zbawię i nie mam zamiaru cierpieć za to że ktoś jest ch**em/ma ch**ową babę w domu.

i co do zajętych: macie coś takiego, że dobry kumpel przestaje nim być, bo dziewczyna jest zazdrosna? Ja tak, można powiedzieć, straciłam przyjaciela, ostatni raz widziałam się z nim w tajemnicy przed jego laską, bo jest zazdrosna o mnie okrutnie, a mogłaby mieć trochę pokory, bo znamy się dłużej. Mam uczucie upokorzenia niemal, jak się mam z nim zobaczyć, bo kim ja jestem, żeby się potajemnie umawiać... Chyba czas już spisać na straty typa.

Noo po zbyt duzej ilości alko to ja mam tylko chęci, a mozliwości brak

miałam baaardzo dobrego kumpla. jego nowa dziewoja sobie ubzdurała, że jestem wrogiem numer jeden, zazdrość, zawiść i co tylko jeszcze. długo były cyrki jak chcieliśmy skoczyć na jakiegoś browarka.

triny, no to wypisz-wymaluj... A taki był fajny koleś, byliśmy raz wszyscy na piwie i było ok, ale to był pierwszy i ostatni. Najlepsze, że dziewczyna chyba własną miarą mierzy, bo sama nie jest w porządku.

Zmieniony przez - Guiyuan w dniu 2012-09-05 15:22:03

jezu ja kiedyś natrafiłam na takiego co to po pijaku mnie k.urwa dręczył ponad 2h - a też liczyłam na to że możliwości szybko go opuszczą

Mnie w ogóle żadne laski kumpli nie lubią, bo jak to tak, że oni wolą ze mną czas przy piwie spędzać na gadaniu o walkach mma/bjj, niż z nią komedię romantyczną oglądać
Ale tylko jeden został stracony dla dziewoi, ale jak się okazało, to chuy był, a nie kumpel.
No i robię kumplom za wykrywacz, którą laskę lepiej odpuścic, a koło której się zakręcić.

szpieg

Mi żal dobrego kumpla, ale ludzie przychodzą i odchodzą, najważniejsze, że mój Właściciel dobry pan, mogę mieć w dupie wszystkich, bo i tak najlepiej się z nim bawię ;)