Kitly-Dziennik treningowy /65/

Jeszcze do środy opyerdalańsko.. Boże co ja robię na tej regenreacji, jem arbuzy, schabowe, śliwki nie jem tego co trzeba, ale staram się przynajmniej zjeść śniadanie i kolacje taką jaka powinna być

Lepiej jesc owoce niz bialy cukier ;)

Dobra, jutro znowu zaczynam kolejny cykl na REDUKCJĘ - drugi i ostatni. Myślę, że 7/8 tygodni.

Diety i planu nie zmieniam.

A
Nogi: przysiady bułgarskie 4s 10/10/10/10 29kg
Plecy: Podciąganie podchwytem 3s max/max/max
Placy: RDL/MC 3s 12/12/12 60kg
Klatka: pompki na 3 krzesłach 3s 12/12/12 +5kg
Barki: wyciskanie zolnierskie 3s 12/12/12 29kg
Triceps: wyciskanie francuskie 2s 12/12 19kg
Biceps: uginanie mlotkowo 2s 12/12 14,5kg
Brzuch: spiecia 3s 20/20/20 + 10kg


Spróbuję zacząć na takich ciężarach na jakich skończyłem tydzień temu

Wiek: 17 lat
Waga: 74,6 kg (po śniadaniu - na końcu też zważę się po śniadaniu)
Wzrost: 182 cm
Talia: 77 cm
Biceps: 33 cm
Udo: 57 cm
Łydka: 39,5 cm
Klata: 103 cm (luz)
Nadgarstek: 17,5 cm


Ale mi skóra schodzi a tylko dwa razy byłem nad jeziorkiem

Fotki żeby później porównać

Jeszcze się tylko zastanawiam czy kupić thermo stim...

Doszedłem do wniosku z pewną osobą, że nie kupuję. Cztery posty pod rząd, przez to, że nie mogę edytować.

Mała zmiana

Cykl planuję zrobić 12 tygodni

+ PAS NA RÓWNI Z PĘPKIEM 83 CM<-- teraz tego się trzymamy, zobaczymy ile spadnie. Zamiast zawsze pas mierzyć to ja mierzyłem talię a dziś dowiedziałem się, że to nie jest wyznacznik

Moze sprobuj biegac dodatkowo, bo jak tluszcz za wolno spada to widocznie za malo sie ruszasz lub za duzo jesz.

Pierwszy dzień treningowy na redukcji

Ja pierdziele, co się dzisiaj ze mną działo. Przed treningiem spoko, zapał itd. Druga seria bułgarskich - kolka, na wymioty mnie brało, ziewałem (czego nigdy nie miałem). Wiem jedno - już nigdy nie będę ćwiczył po śniadaniu. Myślałem, że zemdleję dosłownie.


A
Nogi: przysiady bułgarskie 4s 10/10/10/10 29kg (zrobiłem ale ledwo, ledwo)
Plecy: Podciąganie podchwytem 3s 7/5/4 (nie jest źle)
Placy: RDL/MC 3s 12/12/12 60kg (tutaj całkiem fajnie poszło w porównaniu do wszystkiego)
Klatka: pompki na 3 krzesłach 3s 12/12/12 +2,5kg (okej)
Barki: wyciskanie zolnierskie 3s 12/12/12 24kg (tu już,ledwo stałem)
Triceps: wyciskanie francuskie 2s 12/12 19kg (musiałem zmienić na pompki w podporze tyłem bo coś mnie w barku boli)
Biceps: uginanie mlotkowo 2s 12/12 14,5kg (w drugiej serii ściągnąłem 1,25kg od hantla... niestety)
Brzuch: spiecia 3s 20/20/20 + 10kg

Czas trwania: 58 minut

Ogólnie najgorszy trening jaki kiedykolwiek miałem


PS: Złym pomysłem było zaczynać z takich obciążeń na jakich skończyłem tydzień temu... w planie B już troszkę to zmniejszę.

pimpuś sadełko

Nie no nie przesadzajmy

Ja jutro trening, a dzisiaj bylo opalanko.Sie spalilem i juz mnie boli ;d Dziwnei to wyglda bo opalilem sam przod, a tyl bialy ^^