rudzilla/ str. 23,48,66/ nowy start str. 69

Tu masz znowu racje - to ja jestem zastępcą kierownika a on jest kierownikiem - tylko w praktyce wygląda to zupełnie odwrotnie. Ja trzymam cały zakład na barkach a on po prostu jest kierownikiem. Ja lubię swoją pracę i zależy mi na tym aby było w niej dobrze i spokojnie, żeby wszystkie sprawy wychowanków były załatwione a papiery na czas i dobrze wykonane ale sama w końcu sie pomylę i coś sknocę bo czasem jestem za bardzo zmęczona i za dużo mam na głowie.
W weekend to od rana trzeba było sprzątac, gotować, prać i biegiem do pracy bo telefony już były od rana - o on w górach....
Dosyć już tego plucia jadem i tak będę pracowac za niego bo za bardzo mi zależy...

Jednak zrobiłam sobie przerwę i troszkę odpocznę. Jedzenie trzymam na średnim poziomie, oszczędzam węglowodany - tak sto kilka gram dziennie, warzywa i białko oraz tłuszcz.
Od poniedziałku rozpocznę kolejne 4 tygodnie cyklu :)

Mija tydzień odpoczynku od siłowni ale szczerze mówić nic się nie zmieniło. Nadal nie mam siły, jestem notorycznie zmęczona a co najgorsze nawet mi się nie chce tam wracać. Nie wiem czy to jakiś rodzaj depresji czy co???? Faktem jest, ż eto chyba moja psycha jest bardziej zmęczona - zaczynam właśnie trzeci tydzień pracy bez jednego dnia wolnego i przede mna kolejne dwa tygodnie pracy bez przerwy.
Co radzicie zrobic?????
Pójść na siłownię na siłę a może się przełamie czy dac sobie jeszcze z tydzień spokoju???? Naprawdę nie wiem co robić :'-(
HELP!!!!!!!!

jeśli nie czujesz się gotowa, lepiej dać psyche luz, bo fizycznie to pewnie dasz radę, ale najgorzej jak się do czegoś nabierze wstrętu, długo się wtedy to odkręca...
ja się właśnie tak już trzeci tydzień nie mogę ogarnąć...

Mimo wszystko spróbuję jutro pojechać na siłownię ale w zwiazku z tym, że ćwiczyłam źle zacznę znów od mniejszych cieżarów bo nie wiem jak się zachowam przy prawidłowych ćwiczeniach - skoro już teraz pojęłam o co chodzi :)
Zmierzyłam się dziś i od dwóch tygodni stoję w miejscu - jak jutro sie zważę to przedstawię tabelkę.
Od jutra znów liczenie miski wraca - bo chyba brak liczenia pozwala na szaleństwa. Jednak dodam teraz bez ważenia - w koncu waga nie jest taka wazna :) Żółte to rozpoczęcie nowego cyklu a to ostatnie to raczej tydzień przerwy




Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-02-26 17:58:36

To wciąż nie jest ten dzień - mimo szczerych chęci nie pojadę na siłownie - zwykle nie mam na to ochoty. Może uda mi sie w pracy pójść chociaż tam nie mam wyciągu do ściągania drążka do klaty - zastąpie wiosłem hantelkiem??? Walnę później skakankę tak z 20 minut i może coś we mnie pęknie???
Planowana miska na dzisiaj - nawet w jednym wpisałam cały dzień bo nie chce mi się nawet tego żeby je rozdzielić. Dla wyjaśnienia to są to:
- papryka faszerowana kurakiem i ryżem
- cukinia faszerownana tym samym
- łosoś ze szpinakiem i fetą
- sernik własnej roboty




Zmieniony przez - rudzilla w dniu 2012-02-27 09:27:57

Rudzilla, widziałam gdzieś Twój wpis, że redukcja to Tobie jest potrzebna, a teraz patrzę na Twoje wymiary i oczom nie wierzę. 180 cm wzrostu i taki wymiary! przecież Ty szczuplutka jesteś! Nie mogę się już zdjęć doczekać :) Kiedy zrobisz nam tę przyjemność? :)

Przyjemność to będzie znikoma ponieważ wymiary, wymiarami a tłuszcz i tak jest. Chciałam sie sprawdzić zdjeciowo po zakończeniu cyklu ale tu nagle w połowie dopadło mnie coś dziwnego i nie moge wziać sie w garść i cwiczyć. Walczę ze sobą od tygodnia i nie mogę się pozbierać - straciłam motywację, siłe i chęci. Mam nadzieję, że to szybko przejdzie zanim zaprzepaszczę wszystko co osiągnęłam.
Jedyne co mi zostało to czysta miska, którą trzymam.
Dziękuję jednak za te miłe słowa otuchy moze one pomogą mi się ogarnąć :)

Jak patrzymy na siebie, to ZAWSZE znajdzie się coś do poprawy, ale jestem przekonana, że patrząc z boku widać duży postęp. No tak na logikę przy tych wymiarach i mięśniach jakie masz, to nie ma opcji, żebyś miała nie wiadomo ile tego tłuszczu. Może to już tylko Ty go widzisz???

sama chęc nie przyjdzie , wręcz odwrotnie jak człowiek zacznie sie rozmazywać to pózneiej do kupy zebrac sie nie moze