Azzi- podsumowanie str.141, rzeźba str.144

to co ja wizdę na str 43 spadki przeca albo już mi

Takie spadki to nie spadki!
Dziś beztreningowo, chciałam najpierw ogarnąć co i jak z płukaniem i zrobić zupkę. Zioła są niespecjalnie smaczne, za to zupa mi pachnie. Może dlatego, że jestem głodna. I chyba zamieszkam w łazience na te parę dni. Dobrze, że mam urlop.

Jak mi przestanie lecieć, to zgłosze się do Ciebie po wytyczne do płukania :) trzymam kciuki, żebyś nie zamarzła i była dzielna, ile to dni ? 5 ?

Pięć. Jakoś dam radę, chociaż już zaczęłam planować co zjem w poniedziałek. A wytyczne to od Szefowej, ja się mogę jedynie doświadczeniam dzielić.

no to dziel się :) zobaczę jak Ci pójdzie i wtedy poprosze moją szefową o takie cuś :D chociaż ja jestem taki zmarzluch, ze nie wiem czy dałabym rade

Raczej poczekaj na cieplejsze dni, myślę, że wtedy jest łatwiej.
Zupka z obierek, ku mojemu zdumieniu, okazała się całkiem zjadliwa. I drink na nery i pęcherz też fajny, no ale ja lubię pikantne dodatki.
Dziś coś tam mogłam jeść, więc nie jest źle. Ciekawe co przyniosą kolejne dni.
Poza tym cały dzień mam wzdęcie, nie wiem o co biega.

Zmieniony przez - azzi w dniu 2012-02-08 19:17:07

Trening

1 MC 4x6-8

42kg/8 52kg/8 62kg/6 66kg/5

2a Push press 4x6-8

22kg/8 24kg/5 26kg/6 28kg/4

2b Wiosło sztangą 4x6-8

30kg/8 36kg/8 38kg/8 42kg/6

3a Wypady 3x10-12

26kg/6 28kg/6 30kg/5

3b Wznosy bioder 3x20

10kg/10 10kg/10 10kg/10

4 Pompki 4xmax

10/10/8/6

Słabo, zero siły. Może to przez braki w jedzeniu. Dziś pierwszą noc od jakiś dwóch lat spałam w ciepłej piżamie i dodatkowo pod kocem.

azzi powodzenia i wytrwalosci w plukaniu.
Fajnie to brzmi "drink na nery i pecherz to prawie jak pivko z wkladka

Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2012-02-09 10:57:54

Dzięki, Kaszmirka. Drink w porównaniu z ziołami i pastą ziołową, to prawdziwa ambrozja.
Ale jestem głodna!!!

a marchewkę zagryźć możesz ?
jak nie to chyba szklanka wody pozostaje