Dziennik Treningowy Karola Małeckiego na sfd.pl

fakt wtedy nie moglem dojechac.. ale jak tylko bedzie w tym roku to sie spotkamy ... ale ciekawe co bedzie ze spotkaniem od mateusza bo szykuje sie na puchar... ale jak cos to napewno sie zobaczymy

Wczoraj nie zrobiłem żadnego treningu i miałem wysoką gorączkę, czułem się fatalni. Wziąłem leki i spałem od 20-23h. Zjadłem, wziąłem leki i spałem do rana. Nie pamiętam kiedy tak długo spałem, dzisiaj jest dużo lepiej.

nadrobisz ... jedyna pociecha ze podczas przygotowan tego nie miales bo wtedy dodatkowo oslabialoby forme ale rowniez komfort psychiczny...

nadrobisz wszystko

W sobotę czułem się znacznie lepiej. Wczoraj czułem się już dobrze, ale od rana do wieczora miałem biegać do toalety, miałem straszną biegunkę. Kładąc się do łóżka byłem wykończony. Całe przygotowania i całą zimę, nic mi się nie działo, nawet małego kataru. Dzisiaj czuję się już dobrze, tak jakby nic się nie stało. Dziwna sprawa, zupełnie niespodziewany spadek formy i tak sam powrót do niej.

moze jakis wirus jelitowy jednodniowy .. chyba ze dzien wczesniej poszalales z jakims jedzeniem i jakies zatrucie sie wdalo...
najwazniejsze ze juz wszystko ok i wrocisz do treningow

Już wszystko wróciło do normy. Wczoraj zrobiłem trening klatki i tricepsów, dzisiaj robię nogi.

no to najwazniejsze.. teraz mozesz zasuwac tak jak do tej pory

Bardzo dobrze poszedł mi wczoraj trening.
Dzisiaj czas na łydki i barki. Łydki robię teraz mniejszym ciężarem, ale staram się ćwiczyć do upadku mięśniowego. Barki zaczynam od tylnych aktonów, czasami robię 2 ćwiczenia na tylny atkon. Robię dużo unoszeń. Ćwiczenia złożone zostawiam na koniec treningu. Na koniec oczywiście 30 minut steper.
Jak dla mnie to taka pogoda jak jest teraz, mogłaby być przez cały rok. Czuję się świetnie wtedy.

no tez lubie taka ale jak juz jest przesadnie goraco to nie (szczegolnie jak waze tyle co teraz) hahahah
dobrze ze wrocilo wszystko do normy teraz mozesz zasuwac

Wczoraj na treningu wszytko bardzo dobrze. Dzisiaj czas na plecy i bicepsy. Na pewno zrobię podciąganie i ściąganie drążka i wiosłowanie, a dale coś wymyślę Bicepsy, jedno ćwiczenie duża ilość powtórzeń, drugie większy ciężar, w zależności jak będę odczuwał bicepsy zrobię jeszcze jedno ćwiczenie. Steper na koniec to już konieczność