o to chodzi, haha
Pierwszy dzień przygotowawczy w sumie lajt.
Wsunąłem teraz pomarańczę, zaraz zjem udko, oliwę, jakieś warzywo, 250g twarogu, może orzechów jeszcze wcisnę, tak żeby do 23:30 skonczyc żarcie, dzisiaj nic nie liczyłem i zaczitowałem ostro też - bo to pierwszy dzien. Ogólnie opitalam coś od 15, jest pięknie, tylko ciężko już wpychać w siebie - organizm się przyzwyczai, tak myślę.
Jutro nie będę liczył, ale zjem z głową, a w poniedziałek już postaram się wedle bilansu, już wiem że będzie ciężko wpychać to w siebie Ale damy radę jakoś
--
Yeah, to jest to!!!!
--
up!
Zjadłem wszystko na dziś, popijam herbatkę, jest mi strasznie gorąco, rozpiera mnie energia, po prostu nie mogę teraz na dvpie usiedzieć Jutro zacznę szamać około 17 - tak myślę.
Jest wręcz zayebiście
pozdro
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-02-20 00:24:52
--== GAINER TEAM ==--