Nowy spam kontratakuje

ja myślę, że to mogą byc nicienie

Sheep ja miałam zdejmowane szwy 2 tyg temu, a zszyty był miesiac temu, więc szwy miałam 2 tygodnie.

deja Paski na początku są "twarde" i wrzynają się w nadgarstek - przynajmniej moje z Treca tak robiły, ale potem już było ok, jeszcze taki węzełek z nitki tam mi się wbijał w rękę i przeszkadzał ale ubiłam to tłuczkiem to mięsa i jest ok )

To jak, nie wiesz co Ci tam wystaje?

A ja 2 tygodnie to luz )

Tylko teraz nie wiem co to jest... tyle się z tym rozcięciem nacierpiałam, infekcja, antybiotyk, wiadro ropy, jak się okaże teraz że znowu jest coś nie tak to boję się myśleć.

Ej wiecie co, boję się wziąć więcej niż 90kilo w rdlu fakin szit :> szit szit szit...odwlekam ten moment, albo spytam Obli czy bym mogła klasyk zrobić zamiast tego bo jakoś pewniej się w nim czuję...wrr

Mi ze szwów w innym miejscu wystawało coś jak igła, i myślałam ze mi coś zaszyli i potem wyciągneli pęsetą bo to było jakie s zakończenie szwu

Neysha to z taką historią może lepiej na pogotowiu/ u lekarza to wyjać bo jak znowu wda się zakażenie to będzie lipa

No raczej tak, tylko sama nie mogłam uwierzyć czy to szwy bo przecież 2 tyg temu mi je zdjęli, a dziś patrzę i coś wystaje..