MolderDist & Rybas - Debiuty 2011 str. 192

haha, a to pewnie druga połowa kcal xD

Damian no i nie odczuwasz żadnego ssania w żołądku, zwłaszcza wieczorem.
Mi przy 3000 kcal, o północy zwalało z łóżka i lunatykowałem do lodówki

Jestem po redukcji, węgle dodaje stopniowo, póki co mam jeszcze trochę aero, nie chce się jakoś mocno ulać.

Ciężko się teraz trenuje,tak bez celu, już się przebija w głowie myśl żeby doku.rwi.ć!

Mi się wydaję, że to zależy od tego jak człowiek nauczy organizm. U mnie bywały dni na masie, kiedy na 3500kcal byłem głodny. A teraz mam wakacje i staram się utrzymać formę, jem 2100-2300kcal i jestem najedzony. Waga stoi w miejscu...

pzdr.

nie wliczam dodatków smakowych (lody, ciastka, itd) \

Zdjęcia z tego tygodnia, wiem, że w koszulce to g****, ale takie akurat mam heh

Plery konkret

Nom zdjęcia w koszulce, bo ja bym musiał mu zdejmować haha xd

Cokta - w sumie to plecy mam raczej słabsze co do reszty, tak wnioskuje po zawodach, ale może coś ruszyły

Protein - no w sumie sam bym chyba nie dał rady xD

Ale najszersze poszły do przodu chyba?