Wczoraj też poszłam na bale, wróciłam zniesmaczona... Tyle młodocianych klubowiczek, ubrane skąpo jak na plaże, wiją się przed starymi chłopami... Ja to jednak mam klasę
Nawet alko mi nie wchodziło
Dziś pakowanie i schabowy na obiad
Jak zwykle będzie kilka kg nadbagażu
Iza, treningi w przyszłym tygodniu ułożą mi się troszkę
inaczej niż zawsze. Tzn pon-
cardio na czczo (późno będę w domu na 12 do roboty i nie chcę robić siłowki, nie mając odpowiedniego wypoczynku), wt-może rest i sauna, śr-siła 1, czw-obwodowy, pt-siła 2, sb-cardio na czczo i ścianka,ndz-ścianka.
Może być ciężko, ale od następnego pon będzie normalnie.
Uginanie nóg leżenie/siad - nie mam tej maszyny. Mam skórzany pasek na kostkę doczepiany do wyciągu dolnego więc tam mogę ćwiczyć dwugłowe.
Wybierając białko, powinnam zwracać uwagę na ilość węgli.
Czyli do 2g/100g będzie ok?
Ważyłam się w piątek, było 69.6kg, dziś... 71.4kg. Nie panikuję. IMO, to woda, zmęczenie po wczorajszej nocy poza domem i możliwe, że zbliża mi się miesiączka.
Będzie git, nie dam się!
Muszę tylko wymienić sobie mózg