selekcja zolnierza polskiego

hej, ja mam taka propozycje - napisz po kolei jak było, jak sie przygotowywałes, a potem jak walczyłes, i jak odpadłes.
potem ewentualnie ktos zada szeczegółowe pytanie.

co do Waszej wycieczki, kimajcie w lesie ****a a nie na chacie na selekcji nie ma lekko, a jesli to park narodowy.......
tym lepiej pociwiczycie przed ta konkurencja co szukają uczestników z halogenami itd.

i mam jescze jedno pytanie: jak do ****y nedzy mam rozchodzi magnum hi-tec, mam je od maja, chodze w nich regularnia a one mnei obcieraja, nad pietą!!! ****a!!! robi sie takie załamanie w skórze i co krok mnie obciera...

Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi

first things first,po kolei,oto ta bajka:za siedmioma gorami,za siedmioma...qwa ja nie o tym mialem...hehe,wiec przygotowania takie juz stricte pod selekcje,zaczalem gdzies na ok.7 tyg przed rozpoczeciem,ale jak mowie byly to przygotowania juz ukierunkowane na ta impreze,polegaly one glownie:wszelakich rodzajach biegow-na 15,10,5,3,1km,400,100m,test coopera itd.wygladalo to tak ze 4x w tyg biegalem 5 km rano,po pol tego samego dnia cwiczylem biegi sprinterskie-400 i100m-to tez wazne,pozostale dystanse rozkladalem na inne dni bez jakiegos schematu ale tak zeby kazdy zaliczyc kilka razy-do tego raz na 2tyg test coopera-przed selekcja w 12min robilem3400m, jeszcze od czasu do czasu rozne atrakcje typu bieg w pelnym umundurowaniu z plecakiem pelnym kamieni itd.tak wygladal trening biegowy,poza tym 3x tygodniowo basen-plywac,plywac i jeszcze raz plywac!,z cwiczen pozostalych na poprawe sily itd.standardowo-pompki w roznych kombinacjach,brzuszki,delfinki,przysiady,rozne kombinacje powyzszych w seriach np.40popmpek,50brzuszkow,40delfinkow,50przysiadow X 3serie bez odpoczynku miedzy nimi,bylo jeszcze sporo skakanki,wejsc na stopien z obciazeniem,rozne rodzaje podskokow ,przeskokow,wyrzotow nog,i kombinacje wszystkiego w seriach,wiecej grzechow nie pamietam...a jeszcze mozna sobie walnac jakies marszobiegi w terenie,czy tez kimanie w nocy bez spiwora na zewnatrz,albo sprawdzanie jak na wasz wysilek fizyczny wplywa brak snu,wodu pozywienia...zaznaczam ze to byl trening bardzo intensywny i na ok tydzien przed rozpoczeciem selekcji dalem sobie wolne zeby dac odp.organizmowi, przy okazji warto zaczac juz teraz zaczac cwiczyc tylko tak lightowo,ja sporo na codzien cwicze wiec ten okres byl po prostu takim doszlifowaniem formy,ale jesli ktos niecwiczacy na codzien zabierze sie do treningu na miesiac przed to roznie moze byc...dlatego juz teraz zaczac dbac o kondycje,ok pozniej postaram sie opisac moment wyjazdu i przebieg calej imprezy,narka BTW.Shadow u nas rok tenu nie bylo spania bokiem gdzies w jakis domkach czy cus,przeciez bylismy na poligonie...pomylilo ci sie z tegoroczna zimowka slyszalem ze tam takie przypadki mialy miejsce...

Wszystko co doskonałe dojrzewa powoli

jeszcze sobie rzypomnialem kilka rzeczy:co do cwiczen to zapomnialem o podciaganiu a to bardzo wazne cwiczenie,postarajcie sie tez odwiedzic kilka razy scianke wspinaczkowa zeby miec jakies pojecie na ten temat -moze sie przydac,nie zapominajcie jescze o rozgrzewce i rozciaganiu-ja zapomnialem o tym na selekcji i skonczylo si to dla mnie faatalnie-naderwany achilles i do domu-pozniej 2 miechy w gipsie i rehabilitacja,cwiczcie zapisujcie wyniki,czasy,niezadowalajcie sie tym co macie dazcie do ciaglej poprawy progresji...zwiekszajcie serie powtorzenia,srobojcie wyniki czasowe...i tak mysle ze przygotowanie fizyczne to jakies 40proc sukcesu ,50proc to psychika a pozostale 10to odrobina szczescia i cwaniactwa...
SHADOW--jestes z krakowa??co do twojego pytania o buty to nie moge ci dokladnie odp.gdyz sam nie mialem takich problemow z zadnymi butami,nie mialem rowniez okazji chodzic w magnumach ale mysle ze z czsem sie musza rozchodzic dostosowac do twojej nogi,moze sproboj w nich biegac itd?jesli nie to moze po prostu jest cos nie tak z twoja noga?a moze but ma jakas wade fabryczna,nie wiem ciezko mi powiedziec,pozdr

Wszystko co doskonałe dojrzewa powoli

tak z krakowa
biegałem-zdarłem skóre do krwi

Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi

shadow, moje magnumy mnie ani razu nie obtarły, ale mam kumpla, który nie może ich rozchodzić na żaden sposób, próbował juz u szewca cos kombinować i nic! podobno tak czasem bywa z magnumami szytymi w tajwanie:)

sorki, przyroda... :)

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

3 baty w plecy

****a czyli trafiłem na lipą pare, bez kitu gdyby nie te obtarcie nad piętą, to by sie w nich chodziło jak w adidaskach

i co qmpel zrobil z tymi butami??

Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi

tak całkiem do wyrzucenia to nie są, można w nich normalnie chodzić, ale bez przegięć. kumpel jest termitem, więc chodzi w nich codziennie, do zajęć się nadają, na warty, ewent. na rozruch, ale na "S" to by już w nich nie ryzykował...
a ja w moich biegałem po górach już pół godz po ich kupieniu i nic!!! sam się zdziwiłem, bo też tajwańskie:)
aha, odkryłem w nich pewien myk, może to Ci coś da - mianowicie, z tego powodu, że są to buty wysokie, opinające łydkę, mocno wiąże je tylko do kostki, potem krzyżuje i przeplatam, a w części "łydkowej" mam raczej luźne. chodzi o to, że wiążąc je mocno na całej wysokości, z powodu kształtu łydki, miały tendencje do "zjeżdżania" i wtedy faktycznie się lekko składały koło kostki i lekko mnie obcierały. wiążąc tak jak pisałem, mam zapewnione dobre dopasowanie do stopy i kostki, a wyżej lekko luźne, więc mnie nie obcierają. jednak mimo tego, że mam je rozchodzone, to na "S" ich nie zabrałem, ja tam wolę niskie trekkingi.

pozdr

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

I jak tam treningi idą ?
Ja w sobote bujałem sie po Babiej górze
1h 50min z Zawoi markowej (dalo by sie troche szybciej ale musialem coś wczesać po drodze )

ja sie bujam na basen, i biegam
no i w domu pompki itd.

Pan Bóg mnie nie chce
a diabeł sie boi

polecam opis selekcji 2003 na stronie: http://komando.prv.pl/