selekcja zolnierza polskiego

co sadzicie o tych bucikach ???, wiem ze ktos z was ma albo mial podobne buty, tylko nie moge znalesc strony z opinia, buty maja byc glownie do dlugich marszow po lesie no i na przyszla eske tez moze sie przydadza
piszcie czy warto je brac

ok. chyba nie zostalem zrozumiany :) chodzilo mi nie o atmosfere, nie o klaskanie, nie o dawanie wody ale o spsob eliminowania kolejnych osob. przykald, biegniecie grupa biegniesz na koncu - ostatni odpada nagle koles biegnacy przed toba ma wywrotke lezy w blocie, co robisz? kto sie zatrzyma, zeby mu pomoc wstac? o to mi chodzilo, ze nie ma ogladania sie na innych za wszelka cene nie moge byc gorszy niz kolega. w zadaniach w grupach to wiadomo, z gory one sa ustalone i rywalem jest grupa nie jednosta i grupa sobie wzajemnie pomaga.
W sumie to wiedz o eS czerpie z tego forum, nie bylem na drawsku i nie znam wszytskich niuansow imprezy wiec jezeli sie myle prosze o sprostowanie.
pozdro

Spadowiec, te buty to Salomon Solaris Low. Kupilem je chyba w styczniu tego roku. Niestety nie mialem okazji sprawdzic ich na tegorocznej Selekcji, ale duzo biegalem w nich po sniegu w zimie i sprawdzily sie swietnie. Sprawdzily sie takze podczas letnich treningow. Szczerze polecam te buty

Vania, mysle ze podejscie uczestnikow do tej sprawy jest zroznicowane. Pamietam jak w czasie marszu jakiemus gosciowi odpadl but, ktory bul przytroczony do plecaka. Ci ktorzy szli za nim podniesli go i wezykiem podalismy mu go, mimo ze nie byla to osoba z naszej paczki. A z drugiej strony, kiedy pompowalismy na pomoscie (zwlaszcza pod koniec, kiedy ciagnalem juz ostatkiem sil i uslyszalem tekst "42 ostatnie ostrzezenie), gdy rozbrzmiewaly oklaski, to mimo ze przylaczalem sie do nich, czulem tez pewna ulge ze to nie ja odpadlem i ze bycmoze Kupsowi wystarczy juz tyle opasek i pozwoli nam zejsc z pomostu. Ciezko mi jednak powiedziec jak sprawa kolezenstwa, czy wzajemnej pomocy (jak zwal, tak zwal) wygladala na poprzednich Selekcjach. Watpie zeby wtedy ludzie biegnac za samochodem z racjami zywnosciowymi nawzajem podnosili sie z blota. Rywalizacji podczas takiej imprezy nie da sie uniknac, dlatego tak wazna jest wlasna, solidna ekipa

Tribbiani jaki masz rozmiar wkladek w tych butach, bo ja zmierzylem wkladki w swoich adidasach i wyszlo ze potrzebuje buta z wkladka 29cm, i sa wlasnie solarisy z takim samym rozmiarem wkladki ale czy one nie beda za szerokie, pytam sie bo nie mam okazji ich zalozyc na noge bo kupuje je na allegro a nie chce pozniej zalowac bo mam zamiar w nich smignac na harpa
dzieki za odpowiedz

Mam buty o rozmiarze 44, wkladka ma 28 cm dlugosci i ok. 9 cm szerokosci w najszerszym miejscu (z przodu). Tez nie mam szerokich stop i leza na mnie idealnie. Ale jesli nie spieszy Ci sie z kupnem, to poczekaj do poswiatecznych wyprzedarzy w sklepach, ja tak zrobilem i kupilem je o 90 zl taniej. Buty sa swietne. Dla porownania, na kilka tyg. przed tegoroczna Selekcja kupilem tez Salomony Yellows Low, i juz po 2 - 3 tygodniach uzytkowania (glownie w nich biegalem, zeby byly rozchodzone) zaczela sie odklejac podeszwa z przodu, jeszcze jest to niewielka wada, ale podejrzewam, ze za niedlugo sie powiekszy. Jutro jade do sklepu je reklamowac. Ale Solaris Low sa na prawde dobre i szczerze Ci je polecam.

Pozdrawiam

"Tribbiani jaki masz rozmiar wkladek w tych butach, bo ja zmierzylem wkladki w swoich adidasach i wyszlo ze potrzebuje buta z wkladka 29cm, i sa wlasnie solarisy z takim samym rozmiarem wkladki ale czy one nie beda za szerokie, pytam sie bo nie mam okazji ich zalozyc na noge bo kupuje je na allegro a nie chce pozniej zalowac bo mam zamiar w nich smignac na harpa
dzieki za odpowiedz
"

Spadowiec jaki nosisz rozmiar majtek,bo ja nosze L i troche mnie uwieraja w kroczu i podczas marszu obcieraja.Napisz co ile zmieniasz bo moje po dwoch dniach robia sie brazowe.Pytam bo nie wiem w jakim proszku je prac, bo mam zamiar smigac w nich do pracy, a droga daleka i nie chce pozniej zalowac.Acha i kupuje je na targu.
Dzieki za odpowiedz

LUDZIE!!!co sie dzieje z tym forum?Jak nieraz otwieram strone to zastanawiam sie czy sie pomylilem.Czy przypadkiem nie otwarlem tematu "Wujek dobra rada", albo strony czasopisma"Przyjaciolka" gdzie zdesperowane czytelniczki pytaja co zrobic jak sie rosol przypalil.Jednak jak otworze wypowiedzi z poczatku tematu tu ku mojemu zdziwieniu okazuje sie ze niestety sie nie pomylilem.
Nie jestem zadnym moderatorem i nie chce pelnic roli straznika tematu, ale jak niektore wypowiedzi czytam to mnie krew zalewa.Ile tu jest "smieci" nie zwiazanych z tematem(przypominam tym co zapomnieli"selekcja zolnierza polskiego")Kto przeczytal calosc widzi ze niektore watki nie powinny miec miejsca.Rozumiem jak ktos pyta grupe osob o cos zwiazanego z selekcja,dzieli sie postepami w treningach itp.ale nie rozumiem jak ktos pyta o cos niezwiazanego z eska jedna osobe(dla tych co zaraz bede wnikliwie analizowac moje wypowiedzi,pisze ze sam tez kiedys pytalem o cos niezwiazanego z tematem ale po apelach Tribbianiego pisalem w takich sprawach na meila).Spadowiec w takich sparwach jak "wkladki do butow" czy inne bajery pisz na meila(jaki to ma zwiazek z selekcja).Z calym szacunkiem nie chce nikogo obrazac ale jak takie cos sie czyta to mi papcie z nog spadaja(nie pytajcie jaki mam rozmiar).Mysle ze to nie jest cenna wskazowka dla zainteresowanych selekcja(pewnie dla zainteresowanych Harpaganem rowniez).Jeszcze troche i zamiast pisac na gg lub meila co niektorzy zaczna prywatne rozmowy na forum.

Mam taki maly apel do forumowiczow:
ZANIM COS ZACZNIESZ PISAC popatrz czy tego tematu juz nie bylo, albo spytaj czy byl to ktos wam wskarze strone.
ZANIM COS ZACZNIESZ PISAC zastanowcsie dwa razy czy to co chcesz napisac ma jakis zwiazek z selekcja.
ZANIM COS ZACZNIESZ PISAC zastwnow sie czy nie lepszym rozwiazaniem jest wyslanie meila do konkretnej osoby.

Ktos moze napisac,ze na forum kazdy moze pisac to co chce.Zgadza sie i ja tak teraz wlasnie robie, ale czy jest senes zasmiecania forum ******lami?

Uwazam ze nie, poniewaz osoby ktore naprawde szukaja cennych informacji o selekcji musza przewinac sie nieraz przez kupe niepotrzebnych i nieprzydatnych nikomu postow zasmiecajacych forum.

Nie chcialem tu nikogo obrazic i osmieszac,ale groteskowo pokazac jak wygladaja niekore posty.Jak ktos sie poczul urazony to przepraszm.Pisze tego posta nie po to by kogos karcic, ale po to by prosic o zastanowienie sie nad tym co piszecie.
Mysle ze jest wiecej ludzi ktorzy maja podobne zdanie.

Pozdrawiam.

Salomony są OK. Przynajmniej mi jakos pasuje więkrzość ich sprzętu, od narciarskiego do zwykłych butów. Tyle ze w obu parach butów (jedne turystyczne drugie treckingowe) są lipne sznurówki(ślizgają sie i rozwiązują) ale juz chyba kiedyś o tym mowilem :)
Co do trwałości to te turystyczne są za***iste, nic sie z nimi nie dzieje poza ztartym bierznikiem(od chodzenia po skałach) ale one mają juz z 6 lat.Chodzilem w nich prawie po wszystkim :)
Treckingowe są jakieś dziwnie mało trwałe, od samego chodzenia popękały mi juz w paru miejscach łacznie z podeszfą od spodu. Mają ponad rok jakos.
Ogolnie wygodne i dobre do dymania po lesie :) i pomimo ze nie są doskonałe nie wiem czy znajdziesz coś lepszego z treckingowych butow
Jeśli chodzi o tą druzynową solidarnosć na "S". Kolega mi opowiadał jak było na selekcji do pewnej jednostki to tam raczej nie było specjalnie mowy o druzynowej solidarnosci. Nie bylo na to po prostu miejsca bo np. byl zakaz rozmawiania itp. Generalnie selekcja ma za zadanie wyselekcjonować ( jak sama nazwa wskazuje ) Wiadomo ze mozna pomudz ale ostateczny cel każdego to samemu ukończyc.
Tak mi sie wydaje
Ale sie rozpisalem, idę spać
Pozdrawiam

O solidna ekipe nie trudno. Zwlaszcza jak ma sie tak potezne narzedzie jak to forum. Jakby to Gochu powiedzial - pstryk i jest slawus, pstryk juz mkrajes do nas zmierza, pstryk wilka widac na horyzoncie. Solfa tez sie ujawnil. Jest jescze kilka osob ktore do nas dolaczyly, ktore obiecaly ze wlacza sie do dyskusji na forum, wiec czekam juz ze zniecierpliwieniem.
W grupie jest przede wszystkim razniej zwlaszcza na postojach. A musze przyznac ze dobry humor nas nie opuszczal. Jak ten maly sadysta nas gonil po tym zakichanym lotnisku to przypomnialo mi sie jak czytalem gdzies na forum o tym jak Porter z kupsiorem gadal i gdzies tam tylko padalo haslo "Saderek potwierdzil". Nawet nie wiem czy dokladnie cytuje bo nie chce mi sie szukac, ale po tym normalnie umieralismy z tego tekstu. Juz od razu inaczej sie patrzylo na tego malego sadyste. Moglem tam za nim ganiac i ganiac przeklinajac go w myslach ile wlezie i marzac o tym zeby wybic mu zeby. No i mielismy raczej luz jezeli chodzi o rozmawianie. Raz tam nam marudzil ze jest zakaz rozmow, ale jakos rozeszlo sie po kosciach.
Ach... niesamowita przygoda. Jako ze mam wene to jeszcze troche posmedze ))
Obiecalem sobie ze jezeli przezyje choc troche na Drawsku to goraco podziekuje wszysytkim tym ktorzy wspoltworza ten temat, co czynie wlasnie teraz. Jestem przekonany ze gdybym nie znalazl tego tematu przed wyjazdem to moje przygotowanie techniczne staloby sie prawdziwym dramatem Nie bede wywolywal do tablicy bo przeciez wszyscy wiemy o kogo chodzi. A jak ktos nie wie to zapraszam do lektury.
Pozdrawiam

ok Gochu masz racje nie powinienem poruszac tego w tym temacie, przepraszam z mojej strony to sie juz wiecej nie powtorzy

Gochu, chcialem tylko dodac, ze po Drawsku ganialem bez majtek

Pozdrawiam wszystkich