vajolet / dziennik /Redukcja - podsumowanie str 65-66 ,144

obliques tłuszcze miałam w diecie może nie tak dużo jak na diecie niskoweglowodanowej ,ale były ,chleb smarowałam masłem ,do surówki też dawałam oliwę tłustsze mięso tez jadłam raz w tygodniu cześciej schab ,wołowinę czy drób ,sera złótego też nie unikałam jadłam to co lubię .Wyniki z krwi mam dobre żelazo w środkowym przedziale normy jedynie z krwi cholesterol za wysoki ,a tak nic nie wskazuje ,bym była niedożywiona.Fakt teraz jem mniej tłuszczy ,bo lekarka ze względu na żołądek radzila unikać ,mam jeść mało ,często i unikać na razie tłustych ciężkostrawnych rzeczy.Na pewno nie popadanę w panikę ,ani nie zacznę się odchudzać jak waga zacznie wzrastać zawsze moim celem było 59 kilo i nigdy nie chciałam ważyć mniej,teraz dobrze wcale nie wyglądam i mam tego świadomość widzę jak wystają mi żebra ,biustu prawie nie mam i nie raz z tego powodu miałam doła ,bo przecież nie odchudzałam się od dawna .Nie jestem anorektyczką co myśli ,że jest gruba ,nawet ubrań nowych nie kupuje mimo ,że wszystko na mnie wisi ,bo mam zamiar przytyć.To ,że schudałam nie było moim celowym działaniem ......

wiem ze nie celowym , ale tez wiem co sie dzieje w glowie jak jest mniej na wadze, dlatego pytam bo niezaleznie od tego co sie dzieje to wpsc w schize jedzeniowa jest cholernie latwo, niestety

obliques nie nie wpadałam w schizę nie chce już chudnąć ,chcę przytyć ,bo widzę w lustrze ,że żle wyglądam nie mam już niestety 20 lat więc na twarzy zmarszczki są teraz bardziej widoczne .Na pewno nie wpadne w depresje jak zobaczę wiecej na wadzę .Staram sie jeśc nawet 8 posiłków dziennie jak radziła lekarka fakt ,że sa one małe ,ale jak na razie duzo na raz nie zjem ,bo wtedy żołądek daje o sobie znać.Czułam sie już na tyle dobrze ,że w środę sobie pozowliłam na imieninowe ciasto męża i przez swoja głupotę znowu sie zaczęło ból brzucha od rana mdłości ,brak apetytu ,a tak lubie domowe ciasto i tak sobie myśle czy jak zaleczę to wszystko bede mogła sobie zjeść to co lubie bez konsekwencji złego sampoczucia i bólu.Dziś już lepiej.Lekarka powiedziła ,ze traz podstawą mojej diety powinny być białaka i weglowodany takie jak kasze,makarony,płatki owisiane ,powinnam też jeść produkty mleczne ,a unikac nadmiartu tłuszczy ,gdyż one opóźniają opróżnianie żołądka i nasilają dolegliwości.

Trening:
Piatek
Plecy
1) martwy ciąg klasyczny 4s-15pow:54kg
2) wiosłowanie sztangą 4s-15pow:26kg
3) podciąganie na drążku 3s-max :5,5,5
Biceps
1) uginanie ze sztangą 3 serie-10pow:16kg
2) uginanie z hantlą chwyt młotkowy 3 serie-10pow:2x8.5

no to lecz sie bo okres to tylko tluszczami sie naprawi, ale w tej chwili zoladek najwazniejszy

Witam
Tygodniowy trening :tydzien 3x 10-12 70% maksow

Nogi

1) przysiady ze sztangą 3s-12pow:66kg
2) mc proste 3s-12pow:63kg
3) przysiad przedni 3 serie 12pow:38kg
4) wykroki 3 serie 10pow.:36kg

Barki
1) wyciskanie sztangi siedząc z klatki:16kg- 15pow./16kg-12pow/20kg-10pow/20kg-10pow
2) unoszenie hantli w opadzie 3s-12pow:2x4kg

Śr:KLATKA,Triceps
Klatka
1) wyciskanie na płaskiej sztangą 3s12pow:34kg
2) wyciskanie na ławce skośnej hantle : 3s-12pow:2x13kg
3) rozpiętki na płaskiej 3 serie 12pow:2x11
Triceps
1) francuskie wyciskanie leżąc 4 serie 12pow:16kg,18kg,18kg,20-10pow.
2) pompki w podporze tyłem 4 serie:10pow.

Piatek
Plecy
1) martwy ciąg klasyczny 3s-12pow :68kg
2) wiosłowanie sztangą 3s-10pow:32kg(trudno bylo mi dociągnąć do 10pow),29-2s
3) podciąganie na drążku 3s-max :6,5,5
Biceps
1) uginanie ze sztangą 3 serie 12pow:16kg
2) uginanie z hantlą chwyt młotkowy 3s-12pow:2x8.5

Systemem 70% maksów planuje ćwiczyć jeszcze 2 tygodnie w sumie będzie 3 tygodnie potem może ze 3 tygodnie popróbuje zmniejszyć powtórzenia i pododawać obciążenia ,choć z moją dietą pewnie dużo nie dołożę.
Byłam na kontroli u lekarza ,lekarka zakomunikowała ,że powinnam się przygotować na co najmniej roczne leczenie ,ze mój żołądek można teraz porównać do żołądka jeńców którzy opuszczali Oswięcim do tego u mnie dochodzi stan zapalny.Chyba będzie prościej mi napisać co mogę jeść:czerstwe białe pieczywo,kasze,ryż ,ziemniaki,makrony,chudy nabiał,warzywa i owoce tylko gotowane lub pieczone surowych nie mogę,chude mięso ,ale tez nie dużo tłuste w ogóle odstawić,oliwę z oliwek w ilości 1 łyżka max.,jajek tez bardzo ostrożnie, mogę spróbować biszkopta i obserwować reakcje to samo z innymi rzeczami mają tylko nie być tłuste i lekkostrawne.Lekarka kazała bardzo uważać na dietę ,bo np. gdybym teraz najadła się tortu to mogłabym wylądować w szpitalu.Jeśli będę wszystkie przestrzegać jak dobrze pójdzie za rok będę mogła jeść jak dawniej.Więc muszę się pogodzić z faktem ,że w tym roku dużo w treningach dużo nie osiągnę troszkę to jest zniechęcające do ćwiczeń ,ale chciałabym choć utrzymać to co do tej pory osiągnęłam ,tylko czy to jest możliwe

Hej Vajolet, ale sie porobiło z Twoim zdrowiem , straznie waga poleciała w dół, dobrze, że znasz przyczynę....skąd taki żołądek 'jak u jeńców", masakra, życzę szybkiej poprawy zdrowia!!!!!!!!! dużo siły i żadnego zniechęcania, ćwicz tyle na ile masz siły, wiesz, że najważniejsza systematyczna aktywność, ale uważaj na siebie i nie przemęczać osłabionego organizmu. Trzymaj się :-*

Vajolet to jest ta bakteria co pisalas????
jezli tak to poszukaj alternatywnych informacji o diecie przy niej... nie bierz tego co lekarka mowi bezkrytycznie ta dieta to masakra, juz teraz masz problem z okresem, zacznie sie jeszcze gorzej... Czytam strony o diecie w tym temacie i zalecenia roznia sie o 180stopni
Tak chcialam tylko zwrocic uwage, nie daj sie starym zasadom tak latwo
Strasznie mi przykro ze to tak wyglada...

zyrafko po części sama się doprowadziłam do takiego stanu zwlekając z pójsciem do lekarza wiedziałam ,że coś nie gra od września ,a do lekarza poszłam w grudniu przed świętami ponieważ praktycznie już nic nie mogłam jeść.Cóż pozostaje mi się wyleczyć,ćwiczyć ile mogę i jak najszybciej dojść do zdrowia .A co u Ciebie ?



obliques tak to ta bakteria .Lekarka wie ,że nie mam okresu ,mówi ,ze to od tej bakteri ,ale ta dieta tez pewnie ma wpływ.Ta dieta to makabra nie dość ,że nie mam apetytu to jeszcze prawie nic mi nie wolno.Głupia byłam ,że tyle zwlekałam od września czułam ,że coś jest nie tak i gdybym poszła od razu to ta bakteria nie zrobiła ,by tyle szkód .Co do diety to tez czytam i czym więcej czytam tym bardziej nic nie wiem wszędzie piszą inaczej .Wiem ,że nie moge jeść na pewno surowych owoców i warzyw ,bo jak do tego co moge jeść jak lepiej sie poczułam dołączyłam surowe warzywa pomarancza ,jabłka i przez 2 dni tak jadłam nie była to wielka ilośc 1 pomarancz i jedno jabłko dziennie to juz drugiego dnia bolał mnie brzuch miałam mdłości i na trzeci dzień nic nie mogłam jeść. Wiem ,że ciasto tez nie za bardzo zjadłam kawaleczek na męża imieninach i trzy dni cierpiałam i nic nie jadłam .Może jka bede miała ochote to sobie upieke jakieś lekkie drożdzowe lub lekkie mufinki ,bede kombinowac ,bo musze przytyć.Natomiast jajka jadłam na śnaidanie jajko i nic mi nie było to chyba nie zaszkodzi jak bede je jadła.Ryby ,filet z drobiu pieczony to tez moge jeść,jak zjadlam kawałek schabowego czy kawałek wołowiny duszonej u tesciowej to tez mnie nie bolało nie były to duże porcje tylko takie malutkie.Warzywa sobie gotuje i jem po troszku raz dziennie daje łyżkę oliwy,po paru godzinach jem troszkę orzechów ,by dostarczyć choć w minimalnej ilości tłuszczy,jak jem chleb to smaruje masłem .Musze pokombinować z dietą i sama zobczyć po czym dobrze się czuje,by nie łapały mnie takie bóle i mdłości po których nie jem dzień czy dwa ,bo to przez nie waga spada przynajmniej tak mi się wydaje.

witam ,cały czas cwiczę jak narazie nie opuściłam zadnego treningu tylko nie miałam kiedy wpisać tygodniowej wypiski z treningu ,bo wypadł mi niespodziewany wyjazd do Oslo ,a więc zaległa wypiska:

Jeszcze w tym tygodniu zrobie na 70% maksów w przyszłym obetnę ilość powtórzeń ,a postaram sie dodać ciężar


Tygodniowy trening :tydzien 3x 10-12 70% maksow
Nogi
1) przysiady ze sztangą 3s-12pow:70kg
2) mc proste 3s-12pow:66kg
3) przysiad przedni 3 serie 12pow:38kg
4) wykroki 3 serie 10pow.:36kg

Barki
1) wyciskanie sztangi siedząc z klatki:16kg- 15pow./16kg-12pow/20kg-10pow/20kg-10pow
2) unoszenie hantli w opadzie 3s-12pow:2x4kg

Śr:KLATKA,Triceps
Klatka
1) wyciskanie na płaskiej sztangą 3s12pow:34kg
2) wyciskanie na ławce skośnej hantle : 3s-12pow:2x13kg
3) rozpiętki na płaskiej 3 serie 12pow:2x11
Triceps
1) francuskie wyciskanie leżąc 4 serie 12pow:16kg,18kg,18kg,20-10pow.
2) pompki w podporze tyłem 4 serie:10pow.

Piatek
Plecy
1) martwy ciąg klasyczny 3s-12pow :68kg
2) wiosłowanie sztangą 3s-10pow:32kg(trudno bylo mi dociągnąć do 10pow),29kg-2s
3) podciąganie na drążku 3s-max :6,5,5
Biceps
1) uginanie ze sztangą 3 serie 12pow:16kg
2) uginanie z hantlą chwyt młotkowy 3s-12pow:2x8.5

A jak ze zdrowiem? Udało Ci się dojść do produktów, które nie szkodzą?