MolderDist & Rybas - Debiuty 2011 str. 192

jakub.ch

Od kiedy specjalizacja to metoda na stangację??? Przemyśl trzy razy zanim zaczniesz pisać nie na temat i to w dodatku coś, co kiedyś usłyszałeś od kogoś.


Oraz


Gdzie kvrwa pisał solar czy ja że to jedyna słuszna i najlepsza z najlepszych metod na masę z hamerykańskiego forum??

Wspomniał solar o speckach i czy ktoś o nich słyszał i zaczął się z dupy raban.

Chciałem podyskutować, mogło być ciekawie, merytorycznie i inni mogliby wynieść z takiej wymiany zdań wiele, ale skończyło się jak zwykle

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2010-10-13 19:42:38

Stagnacja w sensie oporna partia mięśniowa, w sensie brak wzrostu w jej przypadku, w sensie potrzeba zastosowania czegoś, co spowoduje, że prawdopodobnie genetycznie niepredestynowana do bycia dużą partia - ruszy. Aż taki niedomyślny jesteś?

Jeśli druga część posta była także dla mnie, to ja wyraziłem jedynie opinię moim zdaniem specjalisty wysokiej klasy, do której się przychylam. I nie kiedyś, ale raptem 3 dni temu.

Chętnie z Tobą podyskutuję, pod warunkiem, że zmienisz nastawienie do innych. Bo na razie to tylko się rzucasz i sprawiasz wrażenie, jakbyś wszystkie rozumy świata pozjadał.

Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2010-10-13 20:01:49

jakubie- o specjalizacjach nie wiele osob slyszalo,niewiele osob ma wogole pojecie na czym to polega - kto moze,kiedy moze i co najwazniejsze jak sesnownie to zrobic!

ale o splicie z naciskiem na jedna partie wie kazdy/prawie kazdy

trudno zmienic nastawienie ludzi,tymbardziej nastawienie do czegos nowego,do czegos o czym nie ma w gazetach kulturystycznych,czy nie polecaja osoby z ich rozkladowek

Ale taka prawda - ze to nie sam trening ich tak porobil!

Napisalismy o jakiejs alternatywie
alternatywie ktora - jesli spelni sie pewnie warunki - przynniesie znakomite wrecz wyniki
ale tylko dlatego ze ja o tym wspomnialem i o czyms co nie jest popularne - pomysl zostal zgnojony

.......wiec tak jak Hubert - skonczylo sie jak zawsze

a dalsza dypsuta jak widac nie ma sensu bo czy choc jedna osoba zapytala sie - zanim skrytykowala - o co tak dokladnie chodzi w takim typie treningów,nie majac o nim zielonego pojecia?


.....hmmmmmm

Wydaje mi sie ze NIE!

Zmieniony przez - solaros w dniu 2010-10-13 20:13:19

Ja nikogo nie gnoiłem!

A specjalizację naprawdę uważam za zły pomysł. Ale kiedyś sam zastosuję po to, żeby przekonać się na własnej skórze. Na pewno jednak nie teraz, kiedy wszystko rośnie w miarę proporcjonalnie.

Warto byłoby przeprowadzić jakieś badania mające na celu pokazanie faktycznego oddziaływania specjalizacji, czy jest ono takie, jak się zakłada w teorii. Spłycę w tym momencie, ale to oczywiste, że jeśli trenuje się jedną partię ciężej niż inne, to ona będzie rosnąć, a reszta słabiej. Pytanie, czy jest to potrzebne na poziomie amatorskim, czy nie szkoda tracić czasu na eliminację niedużych dysproporcji kosztem mniejszego przyrostu mięśnia na całym ciele?

wyraziłem jedynie opinię moim zdaniem specjalisty wysokiej klasy

Specjalisty owszem, tego mu nie ujmuje, jednak specjalisty od treningu zakładającego solidne wspomaganie farmakologiczne. To zmienia całkowicie postać rzeczy.













Stagnacja w sensie oporna partia mięśniowa, w sensie brak wzrostu w jej przypadku, w sensie potrzeba zastosowania czegoś, co spowoduje, że prawdopodobnie genetycznie niepredestynowana do bycia dużą partia - ruszy.


Stagnacja to nie oporna partia mięśniowa. Stagnacja następuje po okresie wzrostu i jest to brak progresu, najczęściej spowodowany zamęczeniem CNS, monotonią treningową, dietetyczną, nieodpowiednią regeneracją etc. A owo "genetyczne" niepredestynowanie do wzrostu to w większości przypadków (w większości, żeby zaraz nie było że napisałem zawsze) wina wad postawy, z których z kolei wynika niewłaściwa motoryka ruchu w niektórych ćwiczeniach.

Specjalizacja natomiast to część składowa mezocyklu masy agresywnej, czyli zaplanowany przed "wejściem na masę" szereg kilku mikrocykli uwzględniających braki/niedobory.


Aż taki niedomyślny jesteś?

Przy Twojej zayebistości niestety blednę.









Chętnie z Tobą podyskutuję, pod warunkiem, że zmienisz nastawienie do innych. Bo na razie to tylko się rzucasz i sprawiasz wrażenie, jakbyś wszystkie rozumy świata pozjadał.

Mam charakter jaki mam, a to że Ty jeden mój post interpretujesz na swój specyficzny sposób i tak nic nie zmieni.

Zdrowia.



















P.S. Sorry chłopaki (Molder i Rybas), już spyerdalam.

Ale nie spie.rdalaj Hubert tylko jeśli jest możliwość podyskutowania i wymiany poglądów to warto to robić.

Więc pisz, i tak ten dziennik został rozpie.przony przez niejakiego Pume, który dał mi bana bo powiedziałem coś jego interntetowej narzeczonej Więc naprawdę, to jest lużny dziennik, piszemy co się dzieje, będziemy dawać fotki i rozpiski z masy co jakiś czas więc nie zależy nam na totalnym porządku.

Póki jest to na poziomie i bez wyzwisk fajnie poczytać ciekawe dyskusje.

Wracając do meritum, czytałem i śledziłem posty Pumy i to całkiem niedawno, znam te eksperymenty. Nie to że uważam że to nie daje efektów ale skoro na czymś prostym mogę osiągać świetne rezulataty to póki co nie zamierzam rezygnować

Pozdrawiam.

Pewnie. Grunt to ćwiczyć i cieszyć się progresem

Dobra, to skoro pozwoleństwo na pisanie od Rybasa jest, to odpowiem.

Hubert, złośliwy ton mojej wypowiedzi (a właściwie tylko jedno zdanie) był dlatego, że dałeś do zrozumienia w sposób kategoryczny: jesteś przeciw nowościom, wyrażasz się nieprecyzyjnie, nie znasz się, nie mamy o czym gadać. Co do stagnacji to masz rację opisując to pojęcie, ale ja pisząc stagnacja miałem na myśli dysproporcje czy braki czy jak to nazwać, czyli generalnie stan, w którym teoretycznie może pomóc specjalizacja. Nieściśle się wyraziłem, ale liczyłem, że nie będziesz tak dokładny i załapiesz, o co mi chodziło.

Nie wiem, czy aż tak bardzo istotne jest, czy ktoś jest na wspomaganiu czy nie z punktu widzenia wyrównywania braków. Przecież nie mówimy o miejscowym wzroście z powodu sterydów, tylko o całym ciele, a tu znów odezwą się mięśnie najlepiej rosnące u danej osoby.

Zaciekawiło mnie to, co napisałeś o wadach postawy. One mogą warunkować słabszy rozwój niektórych partii mięśniowych? Ale można to skorygować odpowiednią techniką i wtedy nie będzie to miało większego znaczenia? W takim przypadku niepotrzebna jest specjalizacja, tylko zmiana techniki ćwiczeń...

Rybas, Molder: dawać jakieś relacje, na pewno ostro dajecie, to pokażcie, co tam macie ciekawego.

Póki co zdycham po wtorkowych nogach, przesadziłem, zakwasy takie że ledwo chodzę.

Poszło:

2 serie prostowania ud
5 serii przysiadów progresja
3 serie wyciskania nogami płasko
3 serie hack przysiady
3 serie prostowania ud
i
4 serie martwy na prostych z hantlami
4 serie uginania na maszynie
i
4 serie wspięc stojąc
4 serie wspięc siedząc.

Jutro znowu klatunia, ahhhh

dyskusje czyta się miło ;] jeśli osoby które mają troche inne spojrzenie na pewne rzeczy, znają się na tym i używają konkretnych argumentów ;] poprostu kolejna pocja wiedzy

poczynania autorów sledze od dłuższego czasu ;]

czekamy na jakies posty ;p

powodzenia i ognia !