SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

carbon91 / J-NJ / Haipe-Haope eNigiedeigrek eSteope

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 171107

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
ale się tu ruch ostatnio zrobił


Ciorny - dzięki za rady, w magnezji się nie będę taplał bo jeszcze by mnie wyśmiali że te 90-100 kilo targam ledwo a zgrywam Colemana
ale chwyt zamkowy na pewno wypróbuję, zawsze robiłem na odwrót że to kciuk był na palcach...

gruszka85 - dzięki, pozdrawiam również

koxamans - no no no! jeszcze zobaczymy

a co do rękawiczek jeszcze, to fakt - w rekawiczkach nie da się tak zacieśnić chwytu jak bez nich, a co za tym idzie jest mniej pewny bo sztanga może się wyślizgnąć i zsunąć się na same ugięte palce, a wtedy bardzo trudno ją utrzymać jeśli ciężar jest duży (no chyba że się stosuje ten chwyt zamkowy to wtedy jest trochę inaczej).
Ja akurat lubię rękawiczek używać do wyciskania, szczególnie - wąsko, bo mam usztywnienie na nadgarstki a kiedyś po prostu się nabawiłem lekkiej kontuzji nadgarstków przy tym ćwiczeniu i wolę dmuchać na zimne, ale tak samo w podciąganiu - nie wyobrażam sobie podciągania w rękawiczkach, stopniowo z nich rezygnuję i w sumie to używam ich głównie właśnie do wyciskań i chyba tyle

Ann - no ewentualnie jakieś maści na odciski (z tym, że to średni pomysł bo mogą niszczyć naskórek), albo jakieś kremy nawilżające może?? nie wiem, ja nic nie stosuję..


i jeszcze taka sprawa odnośnie chwytu :

czy taka zabawka może poprawić siłę chwytu jeśli używałbym dość często? (no bo mięśnie przedramion i dłoni nie wymagają nie wiadomo jakiej regeneracji więc chyba bez obaw), tylko nie wiem czy warto w ogóle





/jaka ładna dziś pogoda, aż dziwnie

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 288 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6994
Siła ścisku to nie to samo, co siła uchwytu. Lepsze byłoby trzymanie sztangi, albo szrugsy siłowe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
no to będę się bawił z trzymaniem sztangi/szrugsami oraz zwisami na drążku, z tym że nie w chwycie "małpim", tylko domkniętym
powinno pomóc, mam nadzieję
no nic trzeba będzie trochę tyrać te przedramiona i chwyt, to będzie potem łatwiej o jakiś progres, no bo lepiej się robi nawet te ciągi nie myśląc o tym czy chwyt wytrzyma...

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
Dzień 76 - 05.06.2010 - SOBOTA








1. (07:30) 3 jajka + 20g orzechów + pół pomidora + fasolka
2. (10:30) 50g WPC + 20g orzechów + 20g oliwy
3. (13:30) 4 jaja + 20g orzechów + 20g oliwy + 2 ogórki
4. (16:30) 150g kuraka + 35g oliwy + fasolka
5. (19:30) 150g kuraka + 20g orzechów + 20g oliwy + pół pomidora
6. (22:15) kilka orzechów + serek wiejski (~ok 200g) <- byłem cholernie głodny...
---






wieczorem : 2x Taurine Mega Caps
przed snem : 3x Magne B6 + 1x Chela-Cynk / jeszcze nie wziąłem
---






Dzień bez treningu na siłowni.
---






Dzień bez biegania.
---






"Byle do jutra" - to była jedyna myśl którą miałem mniej-więcej od południa... Takiego parcia na słodycze nie miałem chyba jeszcze nigdy, jak na złośc oczywiście w domu były zayebiste ciasteczka które leżały na stoliku w pokoju...
Miałem już nawet jedno w ręce - ale się opamiętałem - zjadłbym na pewno, ale tłumaczyłem sobie ze przecież jutro i tak dieta będzie słaba bo jadę w gości no i jakoś udało się wytrzymać heh.
Potem siedze sobie przed kompem - idzie mama z ciachem i jeszcze do mnie czy nie mam na nie ochoty No ciężko w chvj było dzisiaj.. Ale kolejny raz się nie dałem i gitara!
W ogóle to niezbyt dobry dzień, bo miała być impreza ale ja nie mogłem wziąć auta i nie było innego kierowcy... trudno. W sumie to dobrze bo się wyśpię przynajmniej. A w ogóle to od niedawna zauwazyłem ze kumple już nie namawiają mnie na picie bo wiedzą że g**** teraz osiągną
Nie mogłem pobiegać wcześniej zabardzo, a potem było już za późno, bo o 22 już na prawde nie chciało mi się iść.. Jutro pobiegam albo potyram na rowerku jakby nie było pogody.
No i jutro pomiary - jestem dość sceptycznie nastawiony - nie sądzę że ten tydzień był dobry, ale na pewno poszedłem do przodu, mało, ale zawsze coś. ZObaczymy jak to jutro wyjdzie.
Wprawdzie z "zielonych" i "boldów" nikt mi nie doradza, ale czytam po innych dziennikach co tam ciekawego mają do powiedzenia i staram się korzystać, a że wyczytałem coś nowego, to postaram się nieco zmodyfikować dietkę - nieznacznie.
Musi być już wszystko na 100% jak wezmę się za wspomagacze bo szkoda by było to spaprać...

I jeszcze jedno : prośbę mam wielką.
A mianowicie : Jak dodam poniedziałkową wypiskę i nie będzie tam w treningu ćwiczeń na brzuch to macie mnie zjechać i opjerdolic z góry na dół, z lewej do prawej i 2 razy po przekątnej.. Chvuj - może być nawet 15 stron o tym jaki jestem chvjowy - ale muszę się za bebzon wziąć, a ciągle o nim zapominam

---

"tragedie - je reste ghetto"

---

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1852 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 9839
Micha bdb, nie ma sie do czego przyczepić(nie liczyłem kaloryczności i Twojego zapotrzebowania, ale kompozycja si).
Trochę dziwne ze czujesz głód.
Policz zapotrzebowanie i ilosc kcal jakie teraz jesz. Moze zbyt mało?
A tak to bardzo fajny dziennik ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
Aylar - dzięki
tak normalnie nie czuję żadnego głodu, po prostu wczoraj miałem jakiś kryzys, myślę że to było spowodowane tym że miałem okropne łaknienie na słodycze a ich nie zjadłem dlatego być może "wydawało mi się" ze jestem tak głodny

--
przed chwilą się wymierzyłem i zważyłem, pomiary wrzucę wieczorem ale już teraz zdradzę że to chyba był najlepszy tydzień mojej redukcji pod względem efektów, a spodziewałem się słabych wyników


zaraz wyjeżdżam i wrócę wieczorem, może uda się jeszcze pobiegać bo mam dziś sporo..- nie - w chvj energii

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225727
taka na odciski to za mocna jest. cały czas smaruję kremem więc dłonie mam nawilżone.
ja mam raczej takie delikatne odciski. jestem ciekawa o ile poleciała waga i wymiary w dół. :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
No i gdzie te wymiary?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
ależ się niecierpliwicie

już wrzucam wraz z wypiską :

---






Dzień 77 - 06.06.2010 - NIEDZIELA








1. (09:30) 3 jajka + 20g orzechów + pół pomidora
2. (11:15) 30g WPC + 15g oliwy
i dalszej wypiski diety to nie bierzcie pod lupe - spojler on
3. (13:10) 3 schaboszczaki + 2 gały ziemniaczków + sałata + kawałek torta
4. (16:??) 3 szaszłyki z grilla
5. (??:??) jeszcze z 3 szaszłyki
ok - spoiler off , haha
6. (00:00) 150g twarogu
---






22:00 : 2x Taurine Mega Caps
przed snem : 3x Magne B6 + 1x Chela-Cynk
---






Dzień bez treningu na siłowni.
---






Dzień bez biegania..
No bo wróciłem o 21:30, zresztą luknijcie do "Odsiebie".
---









Jestem bardzo zadowolony, bo waga malutko spadła - a wymiary poleciały prawie jak ostatnio
---






Nienawidzę jak każdy namawia mnie w gościach do jedzenia, gdybym nie był tam z rodziną to powiedział bym swoje, ale polska gościnność to polska gościnność i chvj. Często jest zbyt nahalna, ale co zrobić.
Tak planowałem sobie dzisiaj użyć i było lepiej niż myślałem, bo nie zjadlem aż tak dużo węgli, a za to weszło trochę warzyw i białka - wiem wiem, to nie jest micha redukcyjna no ale tak miałem na dziś zaplanowane i już.
Gdyby nie ten torcik to byłbym nawet zadowolony, ale tak to nie jestem.
Trochę się nerwowy zrobiłem bo najpierw nie zauwazyłem fotoradaru i jest 50% szansy że syknął mi foto. Trafił się też cwaniak w be-emce który w****iał mnie przez pól drogi - przyspieszał i hamował kretyn - na drodze z ograniczeniami 90-70-50 jeżdził od 40 do 120 jak widział że chcę go wziąć, w końcu się w****iłem i wziąłem go chyba z 150-60 na liczniku, a potem przykurviłem po hamulcach, dalej jechałem już 40-50 km/h. Mściwy kurva jestem chyba Ale takie nerwy miałem że się ciesze że nie było świateł i że nie jechałem sam...
a potem jakieś 15km od domu wlokłem się za takimi tępakami, że szkoda gadać... Ja wiele rzeczy rozumiem, ale jak kurva można jechac 40 na drodze z ograniczeniem do 90? no bez jaj... (no dobra ja tak chwil.ę jechałem - ale to przez to ze mnie tamten dureń wkurzył - a ta babka po ptostu chyba bała się wrzucić 4...) na koncu jeszcze korki i już myslałem że mnie chooy strzeli.
Dobra yebać ich. Za nerwowy jestem zeby jeździć daleko w niedzielę.
Idę chwilę spotkać się z kumplami, elo!

---


Vavamuffin - Bless

---

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 328 Wiek 33 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5924
Niedziela to najgorszy dzien na jazde samochodem. albo dziadki po 100 lat albo gówniarze co maja nierowno pod sufitem.
palisz na redukcji? (nawiazujac do vavamuffin)
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Problem z plecami!...

Następny temat

Silownia + bieganie + basen

WHEY premium