Szacuny
3
Napisanych postów
3597
Wiek
42 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24639
Asariah!!! głowa do góry - życzę duużo cierpliwości i optymizmu, bo tego chyba teraz najbardziej Ci potrzeba
Z tego baletu się uśmiałam.
Filmik z MC = 80 kg, wygląda jakbyś leciutko miała
ćwiczenia na siłowni = jędrne ciałko Też radzę porobić sobie fotki rano na czczo, porównaj z tymi na starcie.
Może więcej aero warto dodać? teraz będziesz śmigać na rowerku, to będzie więcej
Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-03-24 09:56:14
Szacuny
1
Napisanych postów
489
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
19769
Asariah wyobraz sobie ze znam dziewczyne, ktora miala zmniejszany zoladek i je teraz 800 kcal zeby nie przytyc:/
Totalna glupota...
Ma 30 lat a wyglada na 50, taka wyniszczona, ale nie da sobie nic powiedziec...
MASAKRA!!!
Szacuny
4
Napisanych postów
1218
Wiek
49 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6535
Marta az sog ci dalam za ta wypowiedz,dobrze piszesz.Liczy sie efekt koncowy.No i ja swoja wage dzis schowalam na strych.Zwaze sie za miesiac,mam dosyc bycia niewolnikiem wagi(zostalo mi po dukanie).
Przysiad z 80kg to normalnie mistrzostwo.Ja dzis nalozylam na sztange 40kg,nie wiem ile ma gryf i tez mi sie udalo zrobic 3 serie.czy ja powinnam dokladac przy kazdej serii.No i od poniedzialku dzieci maja wolne 2 tyg to troche zluzuje bo tez mi juz trzeba.
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
A propos przysiadu to sie przestraszyłaś wyraźnie, bo siadlas za nisko, mialas asekuracje mogłaś przysiąść, najwyżej by ciągnęli cie w gore , a tak wygląda ze zrezygnowałaś.
Walcz to ostatnie tygodnie maxow w przysiadach
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ŚRODA - 24.03.2010
TRENING
Obwód A:
a1: wyciskanie hantli w skosie: 20 x 2*12 kg
a2: wykroki ze sztangą: 13 x 28,5 kg
a3: podciąganie sztangi wąskie podchwytem: 17 x 30 kg
a4: syzyfki: 7 powt.
a5: brzuch: 20 powt.
Obwód B:
b1: wyciskanie sztangi na barki: 16 x 15 kg
b2: prostowanie nóg na maszynie: 20 x 40 kg
b3: ściąganie drążka wyciągu górnego do karku: 15 x 20 kg
b4: wznosy bioder z obciążaniem: 20 x 32,5 kg
b5: spięcia w opadzie tułowia: 20 powt.
Obwód C:
c1: unoszenie sztangielek naprzemienne z supinacją: 20 x 2*7 kg
c2: wspięcia ze sztangą: 20 x 60 kg c3: francuz łamaną leżąc: 20 x 12,5 kg c4: skłony boczne ze sztangielkami: 20 x 20 kg c5: unoszenie sztangielek bokiem: 15 x 2*5 kg
pogrubienie wyniku oznacza, że zrobiłam progresje w tych ćwiczeniach
CARDIO na bieżni 10 minut, na rowerku 15 minut
-------
a2: pokaleczyłam technikę, zupełnie źle zrobiłam to ćwiczenie. Musze mocno z ciężarami zejść i zacząć to robić dobrze technicznie, bo coś mi nie idzie.
a4: porażka, to ćwiczenie jest za trudne dla mnie...
b1: ciężko, za duży ciężar, ledwo poszło te 16 powt.
b2: widać to ćwiczenie żadnego problemu mi nie sprawia
b4: mam dość tego ćwiczenia
c1: na tej siłowni nie zrobię progresu, chyba że sztangą, sztangielki są potem już za ciężki bo z 7 kg wskakuje na 12 kg
c3: ręce mi się trzęsły jak galaretka...
c4: nie byłoby w ogóle jakiegokolwiek problemu gdyby nie słaby chwyt
c5: przerosło mnie to ćwiczenie, od pierwszego powtórzenia czułam, że te hantle 5 kilowe są za ciężkie żebym dokończyła ćwiczenie.
Trening był ciężki bardzo, wiecie, babskie sprawy.
Dieta trzymana, ale nie pamiętam co tam dokładnie było, pamiętam tyle, że kurczak po chińsku bardzo dobry, tylko trochę przedobrzyłam z ostrością
CZWARTEK: 25.03.2010 r.
Dzień nietreningowy - poszłam na rower
Jeździłam 1 h i 25 minut i porządnie się zmęczyłam. Najbardziej bolały mnie nogi od pedałowania i ciągłej jazdy pod wiatr i trzymania tyłka nad siodełkiem na tych wertepach żeby dupy sobie nie obić Jazda bardzo przyjemna była ze względu na wspaniałą pogodę. Czekam już na prawdziwy rozkwit wiosny, wiecie zielona trawka, listki na drzewach, kwiatki, robale odbijające się od twarzy
Fotka z trasy
A tu taki industrialny widoczek. Wracałam ta trasa i oczywiście musiałam się na żuli nawalonych natknąć...
Ten filmik dedykuję Żyrafce, która chciała żeby był ruch - a więc proszę - oto i ruch nawet słychać wiatr
Dieta też była trzymana na poziomie około 1500 kcal
-------
Odniosę się krótko do Waszych postów... Macie rację, diety głodówkowe są niezdrowe, niestety to, że zrujnowały zdrowie widać dopiero po latach i zazwyczaj zwala się to na inne sprawy.
Jednak nie ma z kim rozmawiać o sposobie życia jaki prowadzą osoby, które odwiedzają to forum, oprócz z osobami odwiedzającymi to forum Tak naprawdę nikt tego nie rozumie i nie chce zrozumieć. A ćwiczenia na siłowni kojarzone są tylko z przerośniętymi amerykańskimi kulturystami i bramkarzami, u których nie można odróżnić mięśnia od tłuszczu.
Przykro to jest według mnie. I przykrym jest porównywanie zdrowej, racjonalnej diety redukcyjnej z jedna z tysiąca diet odchudzających. Nie ma nawet o czym pisać...
Szacuny
2
Napisanych postów
14945
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
56805
To co na koniec napisałaś to jakbym własne myśli czytała
Taka jest prawda ktoś,kto nie rozumie nigdy nie zrozumie pasji drugiego człowieka, "miłości" do żelastwa...tego,że każdego dnia myślisz o przyjemności jaką sprawia trening...nie mogę dalej pisać...bo aż się popłakałam
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...