ASARIAH/Dziennik - Your life is yours alone - etap II s. 86

Zdjęcie nr 1 <ślini się> ty zawsze masz ostre treningi Pozdrawiam

ładny bannerek
obustronny najfajniej wygląda zawsze

Nevermore lubię, zwłaszcza ostatnie 3 krążki

a masło Sante....już się ślinię

4nn też mam kilo orzechów w domu i mam masło orzechowe ;-P

Fala - śniadanie to mój ulubiony posiłek

King - a dziękuję na razie taki będzie, a potem jeszcze jakieś inne trzeba wymyślić , może wrzucę jakiś do treningu i do diety, bo wtedy rozpiska będzie jeszcze bardziej kolorowa i czytelniejsza może ;-P Ja zaraz to masło będę wcinała, bo śniadanko czeka

Asariah a co dzien, nie taki, slabsza bylas, zakwasy?, czy nie takie podejście, bo nie wiem czy kombinujesz następnym razem z podobna rampa, czy zmieniamy trochę, możne skok 10kg w przysiadzie trochę za dużo. Ale ty to czujesz, jak maials tylko slabszy dzien to probuj ponownie tego samego. Jakby co zawsze mozesz odjac 2,5-5kg i powtorzyc podejscie do jedynki.

Miałam zakwasy i bardzo słabe nogi po piątkowej obwodówce. Na następnym treningu nóg spróbuję usiąść z 72,5 kg i podejdę znowu do 75 kg Rampa jest dobra taka ze skokiem co 10 kg, ale byłam po prostu zmęczona wczoraj. Potem ledwo MC zrobiłam i te 90 kg naprawdę ciężko poszło, ciężej niż wcześniej. Czułam palący ból w czworogłowych.

Dzisiaj nietreningowy, regeneracyjny i pod znakiem nauki spędzony dzień

Mam potworne zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach nawet na plecach, a szczególnie kapturach - to pewnie przez to utrzymywanie sztangi na plecach żeby nie spadła

Wstałam sobie o wiele później niż normalnie, bo o 10.00 i zjadłam mojego ulubionego omleta około 10.40:





Po zjedzeniu omlecika, przyszedł czas na porcję codziennej suplementacji w postaci witamin, czosnku, wit. C i nowo otwartych kwasów omega-3 olimpowskie już zjadłam :






Później przyszedł czas na wstrętna naukę i około godz. 13.40 wpadł drugi posiłek





o godz. 17.00 przyszła kolej na nogę z kurczaka i marchewkę, a o 19.00 wypiłam porcje wheya z orzechami. Nie mam już kurczaka, dopiero będę robiła i dlatego taki "posiłek" wpadł

Na "kolację" zjadłam takie dziwne coś co zrobiłam, ale mi nie smakowało twaróg wymieszany z wheyem czekoladowym i do tego żelatyna i wsadzone do lodówki. Takie coś dziwnego wyszło, ale zwykły twaróg chyba jest lepszy

Muszę sobie znowu zrobić takie mielone, bo to naprawdę zupełnie co innego niż zwykła pieczona pierś z kurczaka. Właśnie mi się kura odmraża i niedługo zabiorę się za robienie kolejnej porcji mielonych

Jutro lecę na siłkę robić obwodówkę, muszę iść wcześnie spać dzisiaj, żeby jutro mieć siły na jakiś progres chociaż w dwóch ćwiczeniach

Szkoda, że efektów odchudzania nie ma szybciej.. znów złapałam doła


I coś dla ucha - Hammerfall - Blood Bound




A tu jeden z moich ulubionych kawałków






Zmieniony przez - Asariah w dniu 2010-02-21 22:34:16

Teraz ja przyszłam do ciebie pospamować i znowu kuszące zdjęcia śniadanko odkryte w trzech pozach
Z tym odchudzaniem to najlepsze na końcu gdy sie w lustrze nie poznamy ale pozytywnie i tylko pozytywnie

P.S. Ostatnio zauważyłam że na tym forum edukuję się tez nieźle muzycznie

Falo wiesz co, ja nawet jak ważyłam 70 kg to nie byłam zadowolona ze swojego wyglądu, bo nadal miałam wielkie uda i cellulit taki, że nie szło się opalać normalnie. A te 70 kg to dopiero za jakieś 20 kg i więcej. Jak zejdę do 60 kg to MOŻE będę zadowolona, ale przecież miną wieki zanim bym do tego dotarła i pewnie prędzej zrezygnuję z tego

Ja po prostu mam gigantyczne kompleksy i sama się w nie nie wpędziłam.

kompleksy są najgorsze

wiem coś o tym, bo w wieku 16 lat ważyłem 99kg i miałem 104cm w pasie.

bez diety,bez silowni, schudłem w nie całe 1,5 miesiaca ok 20kg, -16cm z pasa biegając codziennie na czczo 50/60 minut

wytrwałości życzę.

Dziewczyno co ty mi tu zapodajesz, wiesz ile ja po drodze miałam wpadek, złości i rozbitych szklanek . Ale jesteśmy tu wszyscy po coś, wspieramy się i dążymy razem do swoich celów
Podchodź do tego że ten czas i tak upłynie cokolwiek byś nie zrobiła, ale decydujemy się że przejdziemy go po swojemu i nie jesteś tu sama Lepiej napisać nawet jak ma się doła bo zawsze będzie ktoś chętny aby porozmawiać i otrząsnąć Cię z "mrocznych" myśli