ASARIAH/Dziennik - Your life is yours alone - etap II s. 86

Według mnie siłownia odpowiednia, dużo różnych sztang, dużo obciążenia, stojaki, ławeczki różne - czyli zmnóstwo wolnych ciężarów - według mnie nie masz się nad czym zastanawiać Co do aero, to u mnie na siłowni jest tyle samo i dawaliśmy radę, starczało, bo mało kobiet przychodziło - a to kobiety właśnie przewaznie okupują rowerki przez większość swojego treningu, mężczyźny wskakiwali raczej tylko na rogrzewkę. Zawsze jak zajęty można poczekać, zamówić kolejkę Nie rezygnuj z tej siłowni, tym bardziej, że masz blisko. Bez suwnicy się obędziesz
Tymbardziej że cena jest rewelacyjna!!! tym bardziej dla Pań, jestem w szoku

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-02-04 11:14:53

Ale superowa cena
Siłka fajna, ale z tymi maszynkami do aero to kiepsko trochę :-/
Ja rownież mam dylemat odnośnie siłowni, bo mam do wyboru dwie w mojej okolicy: jedna typowa siłka + dużo ciężaru, tłoczno, obleśne szatnie i warunki takie, że strach się tam myć i klimat trochę dresiarski.
Druga natomiast to typowy fitness klub, też tłoczno, mniej ciężarów, ale da się zrobić trening, bardzo czysto i świetne warunki sanitarne, do tego spinning.
Narazie chodzę do tej drugiej :-]

chodź na siłkę tam gdzie jest bliżej, WIADOMO!!
szkoda i czasu i siana

poza tym jedyne co jest potrzebne do treningu siłowego to:
-sztanga prosta, łamana
-sztagielki
-ławki

koniec

Ja jeszcze od siebie jako aero mogę polecić bieganko!! w moim wykonaniu jak będzie troszkę cieplej, jest rewelacyjne!!!! kondycja po tym super i chudniesz po całości

Żyrafko ja biegałam jak ważyłam poniżej 80 kg, teraz za ciężka jestem, a i tak kolano mnie boli. Wiem, że bieganie byłoby najlepsze... Na razie jednak odpada.
Zastanawiam się na razie, na którą siłownię chodzić.. Mam taki dylemat jak Mera. Na tej mordowni to nawet szafki nie ma, żeby schować swoje rzeczy. Faceci mają tylko szafki i prysznic. Zresztą ja nie chodze pod prosznic na siłce tylko pędzę do domu i się myję..
Nie wiem co mam zrobić. Mam dylemat naprawdę wielki.

torbę przy sobie i git
kąpanko w domu

po co zasuwać tak daleko??

Dokładnie - torbe bierzesz ze sobą na siłkę, przenoszenie ze stanowiska na inne nie jest takie uciążliwe, najwazniejsze żeby było gdzie się przebrać, no ewentualnie kibelek. Musisz sama zdecydować, ale ja byłabym za tą "mordownią".

Co do biegania to rozumiem, w takim razie rowerek!!!!!

Asariah idz tam , zobacz czy klimat Ci odpowiada i czy da sie pocwiczyc dobrze wejscie jednorazowe duzo nie kosztuje, sprobujesz i zobaczysz

Z tego co slyszalam to dosc duzo ludzi tam chodzi, podobno fajnie bo muzyka glosno i puszczana z plyt a nie jakas Viva :/ mialam sie tam kiedys wybrac ale ta silka czynna jest dopiero jakos od 15 z tego co kojarze a ja preferuje rano

A na ile to jest blisko od Ciebie? bo zawsze mozesz wziac recznik i wode pod reke i przebrana sie juz wybrac na silke, zeby nie latac z torba po sali bo to jednak malo wygodne sie wydaje..

Mysle ze moze sie okazac ze jest tam fajny klimat i bedzie duzo lepiej niz u nas jak cos to pisz, moze tez sie kiedys tam wybiore

Dla mnie prysznic po siłce w klubie to podstawa.
Muszę umyć się na miejscu

Ja tam wole swoją łazienkę

Monia ja już tam byłam. Siłka nie jest szczególnie duża, ale jest kupa wolnego ciężaru. jest nawet ten stoliczek do siłowania się na rękę Muza ostro dalej gra. Byłam tam ze trzy razy, ale jakoś nie mogłam się tam odnaleźć. Myślę, że to jednak wynik tego, że byłam tam z doskoku, wiesz, sami nowi ludzie i w ogóle, wszyscy sie przyglądają.

Jutro podskoczę tam i zrobię kolejne podejście. Są tam stojaki do przysiadów więc walnę sobie przysiady
Na dodatke dla dziewczyn jest taniej i karnet miesięczny kosztuje około 30 zł, a nie 159 zł.