SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

akneraj/redukcja-str.73/rekompozycja-str.100/bieg5km-str.117

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 197134

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2015 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 71187
czytalam kiedys o zywieniu przed maratonami na roznych stronach promujacych bieganie (bieganie pl itp - szukalam info o odzywianiu w trakcie dluzszego rowerowania)

wydaje mi sie, ze przy tak krotkim dystansie (poza ladowniem dzien wczesniej) wazne jest zebys sprawdzila posilki, ktore planujesz na dzien startowy kilka dni przed zawodami, przed treningiem: zeby sprawdzicm czy bedzie Ci sie dobrze bieglo, zoladek nie byl zbyt pelny itp. ale to pewnie wiesz.

a mi na rowerze dobrze sie jezdzi po kanapkach (drozdzowkach/jagodziankach w malych ilosciach) i izostarze long energy. batony energetyczne czasami zabieram ze soba na kryzysowne sytuacje (lub zele, po 15 min czuje doplyw energii), ale moje organizm nie trawi ich zbyt dobrze, jest mi niedobrze, ciezko na zoladku itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 3181 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11710
heheh ... dziękuję agak

Trening wytrzymałościowy zrobiony:

godzina 6:05
czas: 41:26:19

Ciężary miałam takie same. O dziwo burpee mi super szło, nogi mnie w ogógle nie bolały. Myśle, że to przez te treningi nóg/biegi. Ale za to barki czułam strasznie.
Trening wymiata!

Ledwo do domu wróciłam ...

Dobra ... ja lece się dopakowywać i zamelduje się po powrocie!
Wreszcie mam wakacje

"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1979 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8210
Udanych wakacji życzę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 3181 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11710
Przyjechałam dziś rano po 5.

Teraz wróciłam z biegu sztafetowego, to znaczy, zostałam dłużej, by troche porozmawiać ze znajomymi.

Było super! W sumie dla mnie to był duathlon ... heheh ... Jutro zdam pełną i szczegółową relacje.

"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 14945 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 56805
to super,że było super
czekam na relacje i wyniki

moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...

http://www.sfd.pl/temat621220

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2015 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 71187
i super, ze wrocilas zadowolona i bez kontuzji
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 3181 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11710
Najpierw relacja z wakacji:

- 24.08 - siłownia (FBW);
- treningi biegowe 4x w tygodniu: 3x ok 6km - luźno (26.08, 28.08, 29.08), 1x 3km - luźno (31.08);
- tydzień przed zawodami zero siłowni;
- dieta 'z naciskiem' na węglowodany;


Relacja z 1.09: (bieg sztafetowy: DHL relay)

Przyjechałam o 5.26. Dotarcie do domu zajęło mi ok 1.5 godziny. Rozpakowałam się powoli i chciałam się jeszcze położyc na godzinkę, ale nie dałam rady zasnąć. To chyba był stres.

Wysłałam wiadomości do osób z mojej grupy, gdzie mamy się stawić i o której godzinie. Po paru minutach otrzymałam wszystkie informacje: numer grupy 2309, namiot spotkań: 45, czas zbórki: 17:40, start: 18.00, ja byłam drugim biegnącym. Pojechałam do szkoły wydrukowac mape biegu i miejsce:

http://sparta.dk/lobsoversigt/ruterne/270we.aspx

Do Kopenhagi dojechałam rowerem: 20km. Byłam na miejscu o 17.00. Nikogo nie było z mojej grupy, więc postanowałam się przejśc i przestudiować teren. I tak nie dałam rady zapamiętac trasy. Pocieszałam się tym, że ze mną biegnie przynajmniej 250 osób. TAK, tak! Spodziewałam się, ze będzie jakoś luźniej, na tyle, że swobodnie się będziemy wyprzedzać. Wyglądało to mniej więcej tak:

http://politiken.dk/tjek/motion/loeb/dhl/article779157.ece

(z tego wszsytkiego zapomniałam aparatu; jak będzie więcej zdjęć na stronie internetowej, to wrzuce, jeszcze nie znalazłam wszsytkiego. Powinno też być niedługo na youtube coś w stylu: DHL stafeten 2009)
O 18.00 pierwsi biegacze byli juz na swoich pozycjach. Stig z naszej grupy wybiegł o 18.08 (czego ja nie wiedziałam) - o tej godzinie planowo miała wystartować cześc osób z numerami 2001-2250:
http://sparta.dk/622we.aspx?langId=1

O godzinie 18.10 Hamid (trzeci biegnący) mówi, że mam już iśc, bo pewnie zaraz Stig będzie na mecie. Ja, bez rozgrzewki, biegiem do boxu szukałam miejsca wymiany, czyli odebrania pałeczki od Stiga. Stres mnie złapał, bo Stig mógł być juz na miejscu i czekac na mnie. Pomyślałam, co ze mnie za fatłapa, że nie wyszłam wcześniej! Pytając się ludzi, gdzie jest to miejsce dotarłam do boxu i na szczęście Stiga jeszcze nie było. Spojrzałam na zegarek: 18:26 ... hmmm ... mówił, ze jest dobrym biegaczem. Więc liczyłam , że się pojawi o 18:30. Nie pojawił się. Godzina ok 18:35. Widze go! Wyciągnęłam rękę, by mnie zauwazył i biegiem przez żółtą brame wybiegłam na trase.
Tętno: 150-165,
Czas: 23:53:18
SHULA !!! Udało się! DZIĘKUJĘ !! Zeszłam poniżej 25min.

Biegłam cały po prawej stronie, cały czas wyprzedzając. Utrzymywałam tętno: 150-160. Przyśpieszałam wtedy kiedy czułam, że moge. Czasem musiałam zwolnic, by wyprzedzić rząd wolno biegnących. To trochę spowalniało bieg. Starałam się nikomu nie torować drogi, jesli ktoś był szybszy. Oglądałam się za siebie, kiedy chciałam wyprzedzać. Biegliśmy po asfalcie, 'zielonym dywanie' i zwykłej ściezce w parku. Myśle, że adrenalina mi pomogła też uzyskac lepszy czas
Kazdy indywidualnie mierzył sobie w jakim czasie pokonał trase. Wiem, zę Hamid miał 22 minuty. Druga dziewczyna Maria: ok. 26 min. A reszte można skalkulowac. Podali tylko czas grupy: IMM-Stat2 - 2:11:52.

Po biegu dostaliśmy paczki z jedzeniem. Ja szukałam coś co ma JAKIEŚ żródło białka i dobrych węglowodanów. Zadowoliłam się wodą i kawałkiem czekolady (nie chciałam wyciągać szejkera z białkiem, żeby nie pomyśleli, że sie czymś wspomagam ).
Pytali się mnie czy nie należe do jakiegoś klubu, bo jako jedna z nielicznych dziewczyn osiągnełam tak dobry czas. Ja mówie, ze nie, ale jestem pod okiem bardzo dobrego trenera (słyszysz shula ? - dziękuję).

Wypiłam jescze trochę czzerwonego wina i opuściłam moją załogę o 21.00.

Poszłam po rower, który stał obok uniwersytetu i pojechałam do domu (20km). Przyjechałam po 22. Wykąpapałam się, zajżałam na sfd, wypiłam białko i poszłam spać.

2.09:

Dziś biedny Hamid ledwo chodził po schodach. Dziwił się, czemu ja chodze normalnie, a on tak cierpi ... hehehe! Wszystkie mieśnie go bolą.

Poszłam dziś rano na siłownie, bo mi jej brakuje. Do końca tego tygodnia będzie narazie siłownia i rower. Później musze wszystko jakos poukładać i zrobić jakiś mały plan, bo dojdzie mi pływanie (wreszcie !!!).

"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3023 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 21590
W pełni profesjonalna relacja od naszej profesjonalistki sztafetowej!
Gratuluję zarówno Tobie, jak i Trenerowi
...powyższy wpis udowadnia jak silną kobietą jesteś,
nie tylko fizycznie!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
wspaniale, 25min
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 14945 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 56805
super wynik

gratulacje!

a które miejsce zajęliście jako grupa?

moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...

http://www.sfd.pl/temat621220

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Trening na mase

Następny temat

Superseria

WHEY premium