Mozliwe, uwazam, ze masz kolo 18-20% Bf ,tak ze zdjec.
jaki BF jest zdrowy? - hmmm na prawde to zalezy od osoby, lekarze przyjmuja ze ten poziom co teraz masz czyli ponizej 20% jest juz niezdrowy i rzeczywiscie czesc kobiet w tych granicach zaczyna miec problemy z miesiaczkowaniem, ale spora grupa moze bez problemu zejsc nizej. Uwaza sie ze czym bardziej
atletyczna sylwetka (tzn wiecej miesni) tym nizszy "dozwolony" bf, tak ze ok 14-16% jest nadal dopuszczalne.
u kazdego tez ten tluszcz uklada sie inaczej i ta sama ilosc (rzeczywista) moze inaczej na kazdej osobie wygladac. mi z tych punktow pokazuje 15% w ramach rozpedu zeszlam kiedys do 13% i nie mialam zadnych problemow z okresem. Na pewno mam w rzeczywistości wiecej tluszczu, bo akurat mam sporo na tylku czego zadne pomiary nie uwzgledniaja
. okres na miesiac stracilam kiedys jak schudlam do 55kg, nie wiem ile wtedy mialam Bf, a wiec po prostu jak na sobie sie nie sprawdzi to sie nie wie, jakbys kiedys jeszcze chudla i nagle beda klopoty to bedziesz wiedziala ze osiagnelas swoja granice
nie za bardzo z tym podkrecaniem na stale, oczywiscie ze te 2200kcal to ilosc usredniona dla danej porcji ruchu, czym wiecej ruchu dodasz tym wiecej bedziesz spalac, jedni beda mogli wiecej inni mniej zaleznie od genetycznej przemiany materii, te same czynnosci zyciowe u kazdego pochlaniaja inna ilosc kalorii, samo trawienie jest tez energochlonne wiec czym wiecej jesz tym wiecej energii na trawienie potrzebujesz. Teoria mowi ze 1kg miesni potrzebuje prawie 100kcal by istniec, ale juz patrzac sie na to widac, ze nie moze tak byc w nieskonczonosc, bo panowie kulturysci musieli by codziennie slonia jesc,
. Zawsze przypomina mi sie film o polowaniu na gazele gdzies w afryce gdzie taki wychudzony, zylasty afrykanin goni po sawannie gazele przez 7h by ja zagonic na smierc, w koncu gazela nie ma sily i pada a on ja moze zabic. jaki niesamowity wydatek energetyczny, pewnie gdyby tak na aeroby przeliczyc to minimum 300kcal x7h =2100kcal, tylko by upolowac jedzenie i to nie dla siebie, ale dla calej wioski, wiec gdyby ten gostek rzeczywiscie tyle spalil byloby niemozliwe sie jemu wyzywic, nasz organizm ciagle dazy do zanizenia spalania- do efektywniejszego wykorzystania energii ktora posiada, ciezko przekroczyc jakas granice metabolizm.
Statystyczna fitnesska robi "mase" na ok 2500-2800kcal - chociaz wtedy nie ma aerobow
Jezeli chodzi o redukcje, to za jakis czas moglaby startowac od wyzszej wartosci, Spokojnie przy 2000kcal starczy ze zwiekszysz podaz bialka a juz zupelnie wszytsko zaczyna wygladac inaczej. Pewne ilosci daje sie zredukowac, w dluzszym czasie schodzac niewiele ponizej zapotrzebowania. A jak ktos wchodzi dopiero w redukcje to starcza samo wyczyszczenie diety, nie sposob przekroczyc wtedy kalorii.