Szacuny
0
Napisanych postów
105
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
267
Piecius ... powiedz co Ci wykazała artroskopia. A co do innych operacji kolanowych, to zalezy o co pytasz. Jest wiele zabiegów, tylko nie wiem o co Ci dokładnie chodzi. Co do opuchlizny lód, i jeszcze raz lód. Szybko zejdzie :)
Dwie rzeczy nie mają granic wszechświat i ludzka głupota ...
Szacuny
7
Napisanych postów
250
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1317
Wróciłam. Przeczytałam pobieżnie co tu wypisaliście. Jak coś było niedopowiedziane to dopiszę. Na razie idę odsypiać. 1000 km za mną (za kółkiem połowa) ale i tak tylko godzina snu od wczoraj rana.
Kolanko oczywiście poobijane, część rzeki odpuściłam (rozsądak?) poźniej może wkleję jakieś fajne zdjęcie. Mam ich z wyjazdu 5,5 tysiąca więc chyba coś wybiorę. Pozdrawiam
Szacuny
7
Napisanych postów
250
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1317
KingJames "czy z chondromalacją da sie uprawiac sport? Moj kumpel mowil mi ze ma chondromalacje rzepki, ale normalnie gra wiec?"
Powiem szczerze - ja też wrociłam na kajaki i bylo piknie przez 3 miechy. Biorac pod uwagę charakter kosza - skoki bieganie czy chocby faule to pogratuluj kumplowi rozsądku. Może sie zastanowi co to. Pewnie z 1 stopniem to sie jeszcze da, ale ja mam niby 2 i czuje problemy przy jakiejs aktywnosci intensywniejszej. Niech kolega włazi z 20 kg kajakiem pod ostra gorke kilka minut to sie dowie ze na chondro nie ma mocnych. Na 7 dni w gorach tak naprawde plywalam 3 coby nie przeciazac.
Gita - ja bylam 4 dni w szpitalu, tydzien w domu. Jak tylko snieg stopnial to wycielam po pizze i do siostry w odwiedziny - 2 pietro o kulach, a co! Przyjemność nawet czerpalam z powrotu na zajecia. Byle tylko wyjsc z domu. Jak jest przymus "siedzenia z d... na miejscu" to sie taki szwendacz włącza w człowieku ze szok.
kasiutka, a Tobie ten 3/4 stopien chondro od razu wyskoczyl? Nie zwrocilas wczesniej na jakies dziwności w kolanie?
gkabulski - z tym rowerkiem to mi juz 2 powiedzialo ze dopuszczone jest tak jakbys chcial - delikatnie, bez obciążeń "tak po prostu żeby kolano sie ruszalo, masowac je tym ruchem".
Piecius - zalezy co i jak miales robione. Ja 4 dni w szpitalu (ale jeden dzien to mnie przetrzymali bo im sie polamańcy zjechali i nie mieli czasu) potem 2 tygodnie o 2 kulach (upierdliwie) i kolejny tydzien o jednej (jeszcze bardziej bo juz niby mozna stąpać na nogę - ale nie do konca - mi się cieżej chodziło o jednej). W samochod wsiadlam po miesiacu i "dziabnęło" mnie kilka razy przy zmianie biegów (lewa noga na sprzegle). Najlepiej co do takich ruchów (to jednak napręzanie mięsni, prostowanie czasem gwaltowne kolana itd) popytac lekarza.
Chyba już.
Szacuny
0
Napisanych postów
105
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
267
Fonsito, ze mną to było tak. Jakies 4 lata temu grałam z dziewczynami na lekcji w p.ręczną, jestem n-lką w-f wiec jak to zwykle bywa, jak brakuje to dawaj dochodze i gramy (wiem, wiem bez rozgzrewki, no ale, płace teraz za to wysoką cenę:/ Bieglam na szybki atak i widziałam katem oka, że wylatuje mi dziewczyna. Wiedziałam, ze jak sie nie zatrzymam, to ją chyba zabije. Nawierzchnia asfaltowa, szybkie stop, kolano w bok, ból i ... diagnoza: skrecenie kolana, noga w gips. Nie mialam wtedy artro, bo trafiłam na hmm lekarza nie z powołania, moze tak powiem delikatnie. Od wrzesnia do grudnia było zwolnienie, minimalna rehabilitacja, i powrót do pracy. Od tamtej pory, cos mi sie tam delikatnie działo z kolanem. Moj obecny lekarz, powiedział mi teraz, ze juz wtedy musiała mi pójsc ląkotka i więzadła przyśrodkowe. Ból był czasami, potem miałam wrazenie ze mam jakies nawykowe skrecenie kolana, bo czesto kiedy wykonywałam skret, cos mi blokowało kolano, chyba łakotka strzaskana mi tam wchodziła, gdzie nie trzeba. Wiec tak chodziłam te 4 lata, aż do przednia Wigilii, kiedy postanowiłam ze powiedze sobie firanke. Po miekkim ladowaniu z drabiny, wiedzialam, ze kolano poszło mi juz na dobre. Stara kontuzja i doszły nowe rzeczy, to uszkodzenie ACL i chondro. Po arto lekarz mi powiedział, ze nie widzi potrzeby rekonstrukcji wiezadła krzyzowego, bo jest tylko naderwane w 1/3, łakotka całkowice usunieta, bo całkowicie była uszkodzona no i to co go najbardziej zaniepokoiło to chondro 3/4 czyli najbardziej pwoazny stopien. Dostalam serie 5 zastrzyków dostawowych i lekarz mi mówi czekamy ... tylko nie wiem na co. Kolano boli w srodku jak wchodze po schodach, cos mi chrobocze w srdoku, czyli chyba jest niestabilne. Zobacze, co mi powie fachowiec we Wrocku, moze wtedy bede wiedziała cos więcej. Takie to zycie kolanowe ...
Dwie rzeczy nie mają granic wszechświat i ludzka głupota ...
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13
witam serdecznie!!!
jestem miesiac po artroskopii kolana.Mialem usunieta czesc łękotki i podczas zabiegu lekarz wykryl czesciowe naderwanie wiazadel.Normalnie juz moge beigac,wszytsko elegancko,tylko nie wiem dlaczego moj miesien czworglowy jest caly czas taki sam jak kilka dni po zabiegu.W obwodzie jest 3 cm mniejszy od miesnia na drugiej nodze.Lekarz powiedzial ze musze go odbudowac i dopiero wtredy moge zaczac normlany trening(gram w pilke nozna).Jezdze codziennie na rowerku stacjonarnym.Mam pytanie,jak myslicie za jaki czas będe mogl rozpoczac normalny trening,kiedy miesnie na mojej nodze beda symetryczne do tych na drugiej.Chcialbym byc sprawny na 21 czerwca w 100%,a nawet w 120%.Czy myslicie ze uda mi sie to zrobic??Tego dnia bede mial najwyazniejszy mecz w swoim zyciu jak narazie.Z gory dziekuje za odpowiedz.
Serdecznie pozdrawiam!!!
Szacuny
15
Napisanych postów
658
Wiek
51 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3576
biniacz 89, niestety miesień długo się odbudowuje, ja ćwiczę 2 razy dziennie i nadal (2 m-ce po artroskopii-resectio ACL) mam róznicę 3 cm w obwodzie. Postęp jednak widać, trzeba ćwiczyć delikatnie, jak kiedyś "dałam czadu", miałam tak zmęczony mięsień, że drżał jak galareta - w rehabilitacji więcej nie znaczy lepiej. Rehabilitantka mówi, ze trzeba ćwiczyć delikatnie, ale systematycznie. Obecnie lakarz zalecił mi jazdę na normalnym rowerze. Miałam nogę unieruchomioną przez 6 tygodni, więc mięsień był w zaniku, ale POWOLI się odbudowuje. Trzeba się wykazać cierpliwością. A poza czworogłowym trzeba pamiętać o zginaczach. Ja mam zalecone najpierw cwiczyć zginacz z obciążeniem, a później czworogłowy też z obciążeniem. Podobno ważne jest dla kolana, by harmonijnie rozwijać oba mięśnie. A kiedy będziesz miał symetryczne mięśnie? Tego to nikt nie wie...
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
13
nomm ale ja nie mialem tej nogi unieruchomionej,mozna powiedziec ze na nastepny dzien juz chodzilem delikatnie,wiec dlaczego jest taki ubytek,kurde!!!
musze byc sprawny na 21 czerwca,dam rade??
Szacuny
2
Napisanych postów
28
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
289
Wojslaw w odpowiedzi na Twego posta moge Ci napisac co mi lekarz mówi po ACL(jest to juz prawie7 tydz.)chodzenie po schodach krokiem dostawnym nawet do pol roku.jestem po 1 seri rehabilitacji(14 zabiegow):wirówka,laser,cwiczenia z obciazeniem przy czym zastrzezegl zebym nie cwiczyl z ciezszym ciezarem niz 3kg(mowi,ze jest jeszcze spore ryzyko nadmiernego rozciagniecia przeszczepu).Dodatkowe zalecenie to jazda na stacjonarnym i basen(bez zabki)oraz w dalszym ciagu spinanie czworoglowego celem wzmocnienia przyczepow do łekotki.chodzic bez obciazen,nie dzwigac,nie nosic nic ciezkiego.
P.S. 2 tyg.chodzilem o 2 kulach,3-ci tydz.z jedna a wraz z 4-tym tyg.kazal zaczac chodzic male odcinki bez kul i sukcesywnie wiecej.o wyciskaniu wiekszych kilogramow na silowni kazal nie myslec predzej jak kolo 15 tygodnia.
A na koniec najlepsze chyba:mowi,ze najlepiej gdybym byl na zwolnieniu pol roku :) Specjalista jest wysokiej klasy-bez dwoch zdan ale z tym zwolnieniem to sie chyba rozpedzil hi hi
Szacuny
8
Napisanych postów
477
Wiek
43 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
2989
Witajce, Ja wlasnie jestem po rekonstrukcji ACL, dokladnie 5 dni a jakie mialem z tym historie to mozna ksiazke napisac.Prawie dwa lata lazilem po pseudolekarzach. Otoz po pierwsze USG i nawer Rezonansmagnetyczny wykazaly ze mam pekniete lekotki(dwie)i zerwane wiazadla,woda . ALe przy Artroskopi, wyszlo ze to nieprawda. Mialem tylko, badz az zerwane wiazadla. A i czym jestem mile zaskoczony otoz ja po 2 dniach po operacji dostalem tak zwana luske i zaczynam rehabilitacje. Oczywiscie cwicze bez luski ale tylko z Nia moge sie poruszac. NIgdy nie pozwolcie na GIPS, to najgorsze. Teraz cwiscze, cwicze, za 2 tyg mam jechac spowrotem do kliniki i zaczac z rehabilitantem inne cwiczenia. Teraz po 5 dniach jestem poprostu zaskoczony co moge zrobic z noga, moge zginac do 45 stopni, utrzymuje ja w gorze i robie pelne wyprostowania. Msle ze trafilem do bardzo dobrej kliniki. Choc kosztowalo mnie to naprawde duzo bo robilem prywatnie choc robia tez na fundusz.