Cześć.
Dziś trochę czasu spędziłem u mojej Agatki, także 4-ty i 5-ty posiłek zjadłem u niej. Chleb, jak zawsze, miałem ze sobą, ale nie chciałem wygłupiać się z noszeniem makaronów, więc zostałem poczęstowany.
Jako, że w tym posiłku mam także miarkę białeczka, zostałem uraczony porcją
Matrixa 5.0 firmy
Syntrax o smaku waniliowym.
Chyba muszę zacząć częściej praktykować jedzenie 'na wyjeździe'.
Fotki powyżej.
Miałem okazję dziś obejrzeć film
Eurotrip - naprawdę super komedia, miejscami mocno przegięta.
Polecam każdemu.
Skunksiarz: z tego, co wiem, to jest tylko jedna czekolada -
Rich Chocolate - której wiadro niedawno zakupiłem. Jak dla mnie jest pyszna.
Zastanawiam się, czy nie wziąć po tym wiadrze kolejnego, ale truskawkowo-bananowego, bo parę osób
(w tym kilka dosyć 'opitych' różnych białkami) chwaliło.
kapkama: nie jestem z Wrocławia. Mieszkam 30-35 km dalej.
niwix: na noc to ekto mogą pić...
Ładnie dajesz widzę. Szczególnie martwy na prostych nieźle. Niedługo zacznę gonić.
Ryż z tuńczykiem jadłem na poprzedniej redukcji po treningach, ale szybko zrezygnowałem...
Piotrrrrrr: .
Tedzikooo: jednym smakuje, innym nie. Ja jestem z tych drugich. Z tego, co widzę, niwix pewnie też. Połączenie jest jak najbardziej ok - na potreningowy nadaje się doskonale, choć tuńczyka nie jadłbym codziennie, bo jest to ryba, która dosyć długo pływa, zanim trafi do puszki, a więc i nażre się wszelkiego rodzaju świństw. Ostatnio zaczęło się mówić o rtęci w tuńczykach. Dla mnie to trochę przesadzane informacje, ale warto wziąć pod rozwagę.
Lecę dalej oglądać jeden z moich ulubionych filmów -
'Braterstwo Wilków' - na Polsacie.
Pozdr.