Cyber-TEST: Thermal Pro Evolution (+ KO i Nitro2) by saib__ - PODSUMOWANIE str. 88!

Hardened: ja nie mogę sobie pozwolić na typowe masówki. To znaczy mogę, ale nie chcę wyglądać jak świnia... Z węglami muszę bardzo uważać, niestety, i np. tak jak Ty na ziemniaczki nie mogę sobie pozwolić hrhr.

Ja z kolei muszę jeść jak tur, by złapać choćby parę gram mięśni. W Twoim wieku ważyłem jakies 50kg... Sam nie jaki typ budowy jest gorszy, w obu przypadkach jest ciężko.

PS. Taki makaron z chudym twarogiem jadłem 4 godziny temu .

No na pewno motywacja musi byc ogromna, tez bym dawal z siebie wszystko!

Sila na pewno pojdzie w gore, juz widac efekty. Ja wlasnie cwicze treningiem Wodyna, ktory ma na celu miedzy innymi zwiekszenie sily klatki.
https://www.sfd.pl/Powoli_do_przodu_małymi_krokami...-trening_na_masę_Thiago.-t299364-s4.html
Czuc jak trening daje w kosc, ciekaw jestem jakie bede skutki tego.

Co do silowni, to porownujac ja do innych miejsc, gdzie ludzie cwicza to troche odstaje, aczkolwiek Ty pokazujesz, ze wystarczy tylko chciec! Wiele osob w Twoim przypadku by nie cwiczylo bo stwierdziloby, ze nie ma warunkow i takie tam. Masz motywacje i o to chodzi. Kupuj wyciag bo naprawde fajnie sie cwiczy na takim. Ja osobiscie mam firmy Kelton, aczkolwiek teraz kilka innych firm wypuscilo swoje produkty, ktore takze wydaja sie solidne.

Aczkolwiek przyznaje, ze zdjecia nigdy nie oddaja tego jak wyglada dane miejce, moja silownia tez nie wyglada tak atrakcyjnie na zdjeciach, wedlug mnie na zywo prezentuje sie o wiele lepiej. Co tam trzeba zrobic jak gwiazdy z USA troche tapetki na hantelki i jazda ;)

A pieniadze mysle, ze uda sie zebrac. Bede sprzedawal puszki :P
Wszystko przez to, ze zaklady bukmacherskie przestaly byc oplacalne, ech gdzie te czasy, gdy wygrywalo sie ponad 1000zl?! Dziekuje za mile slowa. Mam nadzieje, ze rzetelna praca sie odwdziecze.

Edit.
Jak Ty mozesz jesc rodzynki?! Ja bym ich nie przetrawil, ale wiadomo kazdy ma inne kubki smakowe.
Jeszcze raz oddaje wyrazy szacunku.

Zmieniony przez - Thiago2 w dniu 2006-11-28 17:24:28

Hardened: teraz sobie pomyślałem, że w sumie sam nie wiem, czy wolałbym musieć jeść jak, jak to nazwałeś, tur, czy mieć swoją genetykę i nie musieć wpychać w siebie potężnych ilości żarcia... W każdym razie czasami żałuję, że nie mogę sobie pozwolić na parę dni swobodnego jedzenia, bo od razu odbija się to na moim wyglądzie, niestety...

Thiago2: dzięki raz jeszcze.

Masz rację - moja siłownia również imo wygląda o wiele lepiej na żywo i ma niepowtarzalny klimat. Nie zamieniłbym jej na żadną inną. Wyciąg już mamy. Musimy tylko skombinować wiertarkę, która poradzi sobie z cementowym sufitem...

Rodzynki mogą być, ale już mi się trochę przejadają... za słodkie hrhr.

Zaraz wychodzę.
Pozdr.

Saib nie polecam wkrecac w sufit, bo mozesz czasem miec to na glowie

Normalnie to bym się ograniczył do dania soga, ale test prowadzony świetnie, czyta się z przyjemnością i w ogóle.

Pzdr i Powodzenia




Zmieniony przez - Rerzka w dniu 2006-11-28 21:30:18

belzebuba: nie ma niestety innej możliwości. Mocowania są jednak nie tylko do sufitu, ale i do ściany (kontrukcja pod kątem 90 stopni - zresztą widać to go na tej fotce - http://f2.sfd.pl/1/images2006/20061108233049.jpg  - reszta fot siłowni jest na stronie 8). Poza tym, ten wyciąg był już długo używany przez kogoś innego i nigdy się nie zerwał, choć ciężary, znając możliwości tego kolegi, były spore. Jest bardzo dobrze wykonany.

Rerzka: dziękuję za miłą wypowiedź. Zapraszam częściej.

Za jakieś 1,5 godzinki powinienem dać fotki z przygotowywania białeczka. Dziś już, tak jak zapowiadałem, łyknę MRM Metabolic Whey o smaku Rich Chocolate, czyli po prostu czekoladowym. Oczywiście połknę również porcyjkę ZMA.

Pozdr.

Obserwuje od poczatku, test bardzo ladnie prowadzony .
Masz podobny kasztal bica do mojego.

jak do sciany rowniez to mozesz spac spokojnie. Bedzie trzymac. Myslalem na poczatku ze tylko do sufitu pojda sruby, ale skoro tez do sciany to ok :).

Paszczak: dzięki. Też to zauważyłem, choć Twój jest jednak chyba bardziej 'szpiczasty'.

belzebuba: nie wspomniałem o ścianie, bo ją spokojnie przewierciliśmy, ale z sufitem wiertarka już sobie, niestety, nie poradziła tak jak byśmy chcieli. Coś tam wywierciliśmy i wyciąg wisiał przez jakiś czas, ale uznaliśmy go za niebezpieczny... i poszedł w kąt, gdzie spoczywa już parę miesięcy. Sprzęt mieliśmy pożyczyć od darczyńcy sprzętu, ale więcej naobiecywał, niż zrobił, niestety...

Pozdr.

eeeee a cukier waniliowy to nei cukier

dawaj same zapachy dzisiaj jadłem owsiane na wodzie z tym shitem i naprawde pomaga


a o teście i wynikach nic nie mówie wiem tylko ze nie dam zdjęć żadnych przez najbliższe 2 lata