Wyciągam wnioski z tego co piszesz.
NO, JAK JUZ TU JESTEM TO STARAM SIE...
Zakres ruchu taki jak proponowałeś, może troszkę niżej z przyzwyczajenia, ale w każdym razie wyciskałem imo jak należy.
OK, NIE DODAWAJ WIECEJ JAK 2,5KG NA TYDZEN. MALE KROKI SA PEWNIEJSZE!
Dziś przysiady nie w pełni 'mocy', bo to pierwszy trening, na którym wykonywałem pełne i nie wiedziałem za bardzo ile zakładać.
Za tydzień założę więcej, na pewno.
NORMALNIE TEZ DODAWALNYM 2,5KG, ALE PRZEZ JAKIES 4-6 TYGODNI +5KG UJDZIE JAK SADZE..
Mówisz o proporcjach, ale imo ciężko jest to stwierdzić, patrząc tylko na suche wypisy i porównując używane ciężary, bo każdy jest inny (tu chodzi mi głównie o wytrzymałość mięśni w różnych ćwiczeniach).
WYCISKANIE NA BARKI MA NA PEWNO MNIEJSZA WYTRZYMALOSC NIZ PRZYSIADY...
ZALEZY W SUMIE OD ZAKRESOW, STABILIZATOROW(SLABE OGNIWO WYTRZYMALOSCI W TYM RUCHU), ORAZ WYTRZYMALOSCI NOG (A MOZE BYC OGROMNA) ... NO I PRZY WYZSZYM STOPNIU ROZW OD WYDOLNOSCI OGOLNEJ ORGANIZMU.
Jak już o tym mowa, to, nie zaszkodzi zapytać, jakich Twoich zdaniem powinienem użyć obciążeń (w przysiadach ze sztangą z przodu również, jeśli możesz)?
WIADOMO ZE ISTNIEJA ROZNICE. WG WEIDERA JESLI ZZA KARKU MASZ 50 KG TO NA PRZYSIAD 117KG A NA CIAG 126KG. PRZYSIAD PRZEDNI TO PRAWIDLOWO COS OKOLO WYC LEZAC. WYC LEZAC W TYM PRZYPADKU TO 63KG. UGINANIE NA BICEPS POLOWA TEGO.
A TERAZ PROPORCJE WG MNIE:
DLA WYC LEZ = 100:
ZZA KARKU 70-80.
WYC Z KLATKI/ZOLNIERSKIE 60-70
BIC: 50-60
"OSZUKANE" PODCIAGANIE DO BRODY 60
FRANCUZ LEZ. 50-60
PRZYSIAD: 133-140
CIAG: 140-160
WIOSLOWANIE JEDNORACZ(ale stojac szeroko): 60-75
https://www.sfd.pl/OLD_SCHOOL_:_wioslowanie-t281827.html
SCIAGANIE Z GORY PODCHWYTEM 90-110KG
https://www.sfd.pl/-t296016.html
Barki rzeczywiście mam chyba najmocniejsze. Sam się dziwię, że ich siła tak szybko wzrasta, a i na masę nie narzekam.
MOZE NALEZY SIE ZASTANOWIC CO W ICH TRENINGU JEST TAKIEGO MAGICZNEGO I WYKORZYSTAJ TO DLA INNYCH PARTII... KAZDY MIESIEN TO NIBY TE SAME GENY...
Mogłoby być tak z klatką.
Na jej masie i sile, zależy mi w sumie najbardziej i staram się jak mogę, ale cóż poradzić, że nie chce iść tak cudownie, jak bym chciał.
PEWNIE ZA BARDZO SIE STARASZ I PDSWIADOMY STRES TU DZIALA NA TWOJA NIEKORZYSC... OLEJ OSTATNIE POWTORZENIA.
Mam czas.
W końcu będzie ok.
JA NP PRZEZ LATA SIE LUDZILEM... BEDZIE LEPIEJ JAK SIE POZNA WLASNE CIALO I DA MU ODPOCZAC.. ALE MIALEM KLAPKI NA OCZACH I SIE ZA BARDZO ZDYSCYPLINOWALEM...
"na klate pare kilo wiecej podnosisz zapewne..."
Na płaskiej sztangą brałbym w seriach znacznie więcej, ale powróciłem do niej po długiej 'absencji' i teraz muszę nadrabiać.
NA KILKA TYGODNI WRZUC TO JAKO CW DOPOMPOWUJACE.
WEZ 40KG I ZROB 3 SERIE PO 12 POWT TAK POWOLI ZEBYS KONAL Z BOLU...
PO TYGODNIU DOKLADASZ 5 KG I TO SAMO.
I T D...
KIEDY CIEZAR JUZ BEDZIE ZA DUZY NA BAWIENIE SIE POWOLNIACTWEM SZYBKOSC POWINNA SIE AUTOMATYCZNIE ZWIEKSZYC BY WYROBIC SERIE...
POZNIEJ TYDZIEN PRZERWY DLA KLATY I PO PRZERWIE WYC LEZ NA POCZATKU TRENINGU I NIE WIECEJ JAK 5 POWT W YCISKANIU...
Myślę nad cyklem na siłę, ukierunkowanym właśnie na klatkę, po teście.
Jeszcze nie miałem okazji próbować tego typu treningu w dotychczasowej 'karierze' i chętnie się przekonam, co może dać. Oczywiście muszę znaleźć coś odpowiedniego.
SPORO Z NICH JEST ... PRZESADZONE! ALE ZNALEZC DA SIE...
Pozdr.
Zmieniony przez - WODYN w dniu 2006-11-18 09:03:55