Od czerwca 2011, kiedy to skręciłem kolano, do połowy stycznia 2012 nie robiłem nic, bo to bo tamto. Generalnie wymówki..
W tym momencie jestem w trakcie diety redukcyjnej (obecnie 82 kg, 3 tygodnie temu 87kg), moim celem jest zejście na 75 kg, czyli około 24,5 BMI. Czas na osiągnięcie maksymalnych efektów to około pół roku.
O ile formę biegową na pewno zbuduję taką jaką chcę, o tyle z siłą może być gorzej.
Doszedłem do wniosku, że dieta redukcyjna to dobry początek, bo im mniejszy balast tym lepsze osiągi, tak przy bieganiu jak i na drążku. Jestem zadowolony z postępu w bieganiu, ale siła stoi (jak to na redukcji).
Przechodzę do meritum, bo się nieco rozpisałem.
Jak zrobić siłę nie tracąc przy tym na wytrzymałości i odwrotnie? Jest jakiś złoty środek, którego nie mogę wypatrzeć? Jakieś cykle treningowe? Chętnie przeczytam podpowiedzi bardziej doświadczonych.
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - smoluu w dniu 2012-02-19 12:00:01
Zmieniony przez - smoluu w dniu 2012-02-19 12:00:37
Keep chillin' all the time..