SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

LEGIA WARSZAWA

temat działu:

Piłka Nożna

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 251718

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Nowa, młodsza Legia

Legia bez Boruca, Saganowskiego, Sokołowskiego i Jóźwiaka? To, co niedawno wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Zgodnie z obietnicami przy Łazienkowskiej postawiono na młodych. Jeszcze pół roku temu nikt nie przypuszczał, że w stołecznym zespole może zabraknąć dotychczasowych pierwszoplanowych piłkarzy. A jednak. Trener Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Jacek Bednarz oraz właściciele klubu Grupa ITI postanowili odmłodzić zespół.

Słynne powiedzenie Mariusza Waltera „Nie chochlą, a łyżką”, w kontekście tegorocznych transferów, sprawdza się. – Na drużynę przechodzącą kolejne rundy europejskich pucharów musimy poczekać trzy lata. Najpierw trzeba ją zbudować – zapowiadał medialny magnat, kupując wiosną 2004 roku stołeczny klub.

Drużyna przyszłości

Sprowadzenie na Łazienkowską młodych: Cruza, Muchy, Janczyka, Ghanema, Klatta, Szałachowskiego, Chmiesta potwierdza tezę Waltera o zespole przyszłości. Wcześniej kupiono innych obiecujących graczy: Smolińskiego, Rzeźniczaka, Fabiańskiego i Zjawińskiego.

Z drugiej strony zrezygnowano z usług doświadczonego 35-letniego Tomasza Sokołowskiego. 38-letni Marek Jóźwiak zakończył karierę. Sprzedano dwóch najbardziej medialnych i najlepszych piłkarzy, gwiazdy Legii: Artura Boruca (zastąpi go 20-letni Łukasz Fabiański) i Marka Saganowskiego (jego miejsce zajmie inny 20-latek Marcin Klatt). Niebawem może zabraknąć kolejnych, na których chrapkę mają zagraniczni menedżerowie: Piotra Włodarczyka i Bartosza Karwana. Średnia wieku drużyny spadła podczas wakacji o trzy lata. Teraz wynosi ledwie 25,5 roku.

– Legia będzie mieszanką rutyny i doświadczenia z młodością i ekspresją. Dojrzali piłkarze grający w defensywie będą fundamentem drużyny, a młodzi ofensywni gracze jej kołem napędowym. To powinno przynieść efekty – twierdzi Bednarz.

W drużynie nie ma gwiazd, ale są zawodnicy, którzy na to miano będą pracować. Choćby Tomasz Kiełbowicz i Sebastian Szałachowski. Wystarczy, by „Kiełba” szybko biegał po skrzydle, mijał rywali, celnie dośrodkowywał i strzelał gole z rzutów wolnych. Szałachowski musi wygrać rywalizację o miejsce w składzie z Włodarczykiem lub Karwanem, a później potwierdzić skuteczność, którą imponował wiosną w barwach Górnika Łęczna. Brak gwiazd to szansa dla młodych graczy, którzy wzmocnili Legię. Mogą szybko zdobyć popularność.

Młodsza, znaczy lepsza?

Z jednej strony kibice cieszą się, że zespół został odmłodzony. Mają nadzieję, że będzie to inna drużyna od tej, która zremisowała u siebie wiosną z Amicą i Górnikiem Łęczna oraz przegrała z Odrą Wodzisław czy nie będąc gorszą drużyną traciła punkty w meczach wyjazdowych z Cracovią, oraz Groclinem. Z drugiej strony najlepsi kibice w Polsce nie chcą łudzić się kolejny rok, że już w następnym Legia zdobędzie mistrzostwo Polski.

Sukcesu potrzeba dziś. Kibicom, bo nań zasłużyli. Właścicielom, żeby nie tracili entuzjazmu. Młodemu szkoleniowcowi, by mógł nabrać pewności w rywalizacji z osławionymi polskimi trenerami i przybyszami z zagranic. Wreszcie piłkarzom, by w końcu mieli szansę gry o wymarzoną Ligę Mistrzów. Tylko czy młodsza Legia będzie lepsza?

Cel – mistrzostwo

O tym będziemy mogli przekonać się już w pierwszym meczu sezonu. Legia zagra w niedzielę o godz. 17 w Gdyni z Arką. Mecz odbędzie się bez udziału warszawskiej publiczności. To kara nałożona przez PZPN za zamieszki podczas spotkania rundy wiosennej w Płocku z Wisłą.

W sparingach Legia dostawała baty od przeciętnych europejskich drużyn, ale wygrała z Bayerem Leverkusen. – Nie szykowaliśmy się do spotkań sparingowych, ale do pierwszego meczu ligowego z Arką. Przygotowania przebiegały jak należy i uważam, że zawodnicy są w dobrej formie. Jestem optymistą. Celem na nadchodzący sezon jest walka o mistrzostwo Polski – mówi Jacek Zieliński.

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Jutro bitwa

Już jutro Legia zmierzy się na wyjeździe z Arką. Wątpliwość w składzie Legii jest jedna - czy od pierwszych minut zagra ofensywny pomocnik Marcin Smoliński. 20-letni pomocnik powiedział wczoraj: "Bolą mnie plecy. To stary uraz, ale znów daje się we znaki. Zszedłem wcześniej z treningu, ale doktor powiedział, że jeśli rozgrzeję dobrze plecy, to będę mógł zagrać." Gdyby jednak Smoliński nie doszedł do pełnej dyspozycji, Zieliński postawi na doświadczonego Aleksandra Vukovicia. O tym, że piłkarze Legii poważnie przygotowują się do meczu w Gdyni świadczy fakt, iż przed wczorajszym treningiem piłkarze Jacka Zielińskiego spotkali się ze swoim dyżurnym psychologiem Joanną Heidtman.

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
W młodości siła?

Po raz pierwszy od wielu, wielu lat w podstawowej jedenastce Legii nie będzie ani jednego piłkarza, który ukończył 30. rok życia. Odmłodzona, niektórzy mówią, że osłabiona, drużyna Jacka Zielińskiego jest wielką niewiadomą. Może z niej jednak być mieszanka wybuchowa. Po pierwszym miesiącu rozgrywek i trzech wyjazdowych meczach wiele się wyjaśni.
Łukasz Fabiański, Sebastian Szałachowski, Marcin Klatt, może jeszcze Egipcjanin Ahmed Ghanem i nieobliczalny 18-letni Dawid Janczyk oraz (na razie) rezerwowy Jakub Rzeźniczak - to ma być nowa siła i nowa jakość Legii. Do tego jeszcze "odrodzony, inny, lepszy niż wiosną" Marcin Smoliński. Wszyscy oni albo dopiero co skończyli, albo lada moment skończą 20 lat. Na nich będzie spoczywała ogromna odpowiedzialność. Nie zostali sprowadzeni przypadkowo.

Fabiański - wielki talent ze szkółki w Szamotułach. Broniąc w III-ligowych rezerwach trafił do młodzieżowej reprezentacji Polski. Krzyszof Dowhań, jeden z najlepszych specjalistów w Polsce od szkolenia bramkarzy, jak już weźmie w swoje ręce "brylant" - odpowiednio go oszlifuje. Przykłady z Legii w ostatnich latach można mnożyć - Artur Boruc, Wojciech Kowalewski, Radostin Stanew...

Szałachowski - jeden z najszybszych polskich skrzydłowych. Dalekie przerzuty ze środa pola na prawe skrzydło mogą siać popłoch wśród rywali. Bo były piłkarz Górnika Łęczna, kolejny reprezentant młodzieżówki, jest szybki jak wiatr. Brak mu techniki i zrozumienia, ale wszystko w swoim czasie przyjdzie.

Klatt - Legia cały czas szuka środkowego napastnika. Kto to nie miał na Łazienkowską trafić. I Grek, i Czech, i Słowak, i Nigeryjczyk, a ostatnio nawet Panamczyk... Na żadnego z nich nikt nie zdecydował się wydać kilkuset tysięcy euro (bo kto wziąłby odpowiedzialność za taką kasę), ale 300 tys. euro na zawodnika Kujawiaka Włocławek - proszę bardzo. Co ciekawe, to jeden z nielicznych w ostatnich latach przypadków, że Legia przebiła konkurencję (chciał go również Groclin). No, ale w tym przypadku wystarczyła rekomendacja Lucjana Brychczego.

Z Egipcjanina Ghanena początkowo wszyscy sobie żartowali. Na boisku głupie uśmieszki zniknęły. I Tomasz Sokołowski będzie musiał ostro zasuwać, by wygrać rywalizację z przebojowym, zadziornym, nieustępliwym graczem rodem z Afryki.

Najmłodszy z tego towarzystwa, Dawid Janczyk, ma - ponoć - największe możliwości. Jeszcze brak mu obycia i cwaniactwa tak potrzebnego w lidze, ale z czasem wszystko przyjdzie. Gra bez żadnych kompleksów, zahamowań. Może być odkryciem rundy - przewidywał to odchodzący z Legii Marek Saganowski.

Do tych nowych zawodników dojdzie jeszcze inny "młokos" - Marcin Smoliński. Po słabszej wiośnie nieoczekiwanie wygrał rywalizację z Aleksandarem Vukoviciem. I to powinno najlepiej świadczyć o tym, w jakiej formie jest kolejny 20-latek z Łazienkowskiej.

Młodzi piłkarze z fantazją i polotem będą odpowiadali za grę ofensywną i strzelanie goli, defensywa to solidny mur zbudowany z doświadczonych zawodników. Wojciech Szala z Dicksonem Choto mogą być najlepszą parą stoperów w lidze, a jeśli jeszcze dojdzie Jacek Bąk (szanse maleją), defensywa może być najlepsza i najsolidniejsza w kraju. I spokojnie może powtórzyć wyczyn z ubiegłego sezonu, kiedy straciła najmniej goli w lidze. Tym bardziej że w środku pola ataki rywali rozbijać mają kolejni doświadczeni piłkarze Jacek Magiera i Łukasz Surma - został właśnie po raz drugi wybrany na kapitana zespołu.

Do tej nieobliczalnej, ofensywnej młodzieży dochodzi kilku doświadczonych i bardzo dobrych piłkarzy. Jeśli tylko kontuzje będą go omijały - Bartosz Karwan ma szansę stać się prawdziwym liderem drużyny w grze ofensywnej i - ze swoim instynktem - najlepszym strzelcem zespołu.

To jest oczywiście wariant najbardziej optymistyczny, ale oglądać się za siebie nie ma sensu. Artur Boruc, Marek Saganowski czy Tomasz Sokołowski I (brak pożegnania tego zasłużonego zawodnika z klubem jest lekkim skandalem) osiągnęli z Legią wszystko co mogli. Już więcej by nie zdziałali.

To jest oczywiście wariant bardzo optymistyczny. Legia jest przygotowana fizycznie, taktycznie i psychicznie do walki z najlepszymi. Ale czy na tyle mocna, by zdetronizować Wisłę i nie dać się jeszcze lepszemu niż w poprzednim sezonie Groclinowi z przeambitnym prezesem Zbigniewem Drzymałą?

Zabrakło tego lata spektakularnego transferu. Piłkarza, który mógłby być gwiazdą, autentycznym wzmocnieniem drużyny. Prezes Piotr Zygo z dyrektorem sportowym Jackiem Bednarzem słowa dotrzymali tylko w połowie. Zespół został odmłodzony, "przewietrzony". Ale w decydującym momencie może zabraknąć indywidualności, która sama wygra mecz.

Legijna młodzież, tak jak i cała drużyna, ma wszystko do zyskania i mało do stracenia. Jeśli będzie grała jak z nut i wygrywała - wielkie kariery i przyszłość przed młodymi zawodnikami. I szansa, że nie będą kolejnymi zmarnowanymi talentami. Do tej pory na Łazienkowskiej młodzi zawodnicy nie mieli szans. Byli utalentowani, ale lądowali w III-ligowych lub IV-ligowych rezerwach. I tam z dnia na dzień marnowali się. Teraz dostają szansę, jakiej nie mieli ich poprzednicy. Jeśli ją wykorzystają, błysną, wsparci starszymi zawodnikami poprowadzą klub do sukcesów, reprezentacja stanie otworem. Zyskają oni, zyska klub, którego sen o potędze może się spełniać za sprawą młodzieży i trenera, który nie boi się ryzykować.

Liczby Legii

25,09 - tyle będzie wynosiła średnia wieku pierwszej jedenastki zespołu pierwszego meczu rundy jesiennej - z Arką w Gdyni (Fabiański, Sokołowski, Szala, Choto, Kiełbowicz, Szałachowski, Magiera, Surma, Smoliński, Karwan, Klatt). Jeśli w pierwszej jedenastce (za Sokołowskiego) grałby Egipcjanin Ahmed Ghanem, średnia wieku wynosiłaby 24,27.

27,63 - tyle wynosiła średnia wieku pierwszej jedenastki w ostatnim meczu rundy wiosennej - w Grodzisku przeciwko Groclinowi w półfinale PP (Boruc, Sokołowski II, Choto, Szala, Kiełbowicz, Sokołowski I, Magiera, Surma, Vuković, Włodarczyk, Saganowski).

Źródło: Gazeta Wyborcza

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Zostaję w Legii

Zostaje Pan w Legii?
Piotr Włodarczyk: Na sto procent w rundzie jesiennej będę występował w klubie z Łazienkowskiej. Legia sprzedała Marka Saganowskiego i nikt nie chciał sobie pozwolić na to, by klub opuściło dwóch doświadczonych napastników.

Czyli nie ucieszył się Pan z odejścia Marka Saganowskiego?
- Nie cieszyłem się, bo... to bardzo dobry piłkarz. Z podstawowej jedenastki, reprezentant Polski. Każdy klub chciałby go mieć. To, że jego odejście zamknęło mi drogę na Zachód - no cóż. Teraz to już płacz nad rozlanym mlekiem. Jestem po rozmowie z prezesem Zygo i trenerem Zielińskim. Zostaję i chcę zastąpić Marka.

Liczy Pan na grę jako wysunięty napastnik?
- Nie, bo wiem, że znowu będę grał na skrzydle. Ale mnie to przestało przeszkadzać. Bo teraz mam zupełnie inne zadania niż na początku rundy wiosennej, kiedy miałem stać przy linii z lewej strony i czekać na piłkę. Teraz, kiedy atakujemy prawą stroną, mogę już schodzić do środka i gram w tej samej linii co środkowy napastnik. Tak zagrałem m.in. w meczu z Wisłą Kraków, w którym strzeliłem dwa gole.

To był jeden z przyjemniejszych momentów wiosny. O reszcie chyba chciałby Pan zapomnieć...
- Już zapomniałem (śmiech).

O tym, że prezes Piotr Zygo stwierdził, iż jest Pan jego "największą osobistą porażką", też Pan zapomniał?
- Nie. To akurat dobrze zapamiętałem. Ale nie komentuję.

Chce się Pan zrehabilitować za rundę wiosenną?
- Tak. I to bardzo. Mam kilka naprawdę mocnych postanowień. Wysoko sobie zawiesiłem poprzeczkę, ale szczegółów nie chcę zdradzić. Może to są zbyt wygórowane oczekiwania wobec siebie?

A w ogóle to jest Pan przekonany, że będzie grał w podstawowej jedenastce?
- Nie. Ale bardzo na to liczę. A rywalizacji się nie boję. Ja już zapomniałem o tej Szkocji. Nie ma co rozmyślać, czy dobrze się stało, czy źle... Czy żałuję, czy nie. Zostaję w Legii, w której też jest sporo do zrobienia. Trzeba zakwalifikować się do fazy grupowej Pucharu UEFA i powalczyć o mistrzostwo.

Jaka jest ta nowa Legia: bez Boruca, Saganowskiego, Jóźwiaka, Sokołowskiego I i Krzyształowicza?
- Sam jestem ciekawy, jaka jest. Na pewno zdecydowanie młodsza, odeszło kilku starszych, bardziej doświadczonych graczy. Takich, których musi mieć każdy zespół. Ale tak naprawdę z graczy podstawowej jedenastki z pola odszedł tylko "Sagan". Doszło kilku graczy. Zobaczymy, czy będą go w stanie zastąpić.

Co Pan sądzi o nowych napastnikach - Marcinie Chmieście i Marcinie Klattcie?
- Ten pierwszy mało z nami grał. Słyszałem, że po tej kontuzji nie do końca jest przygotowany do występów. Na razie więc dochodzi do formy. Klatt jest młody i zdolny. Pewnie dostanie szansę. Ale czy ją wykorzysta? Oby. Na pewno oczekiwania od niego będą spore, tym bardziej że prawdopodobnie zastąpi Marka w podstawowej jedenastce. Liczę, że szybko zacznie strzelać gole dla Legii.

Bo nieskuteczność to był największy grzech Legii...
- No właśnie. Mam nadzieję, że był.

Ale w sparingach nie zachwyciliście liczbą zdobytych goli...
- No, wiem... Wszystko jest dobrze właśnie do tego ostatniego strzału. Utrzymujemy się przy piłce, kontrolujemy wydarzenia, stwarzamy sytuacje. Tylko goli mało.

To ta nowa Legia będzie lepsza czy gorsza?
- Mam nadzieję, że lepsza....

Swoją wiarę opiera Pan tylko na nadziei?
- Powiem tak: chciałbym i marzę o tym, by na boisku klub był tak poukładany i zorganizowany, żeby wszystko funkcjonowało tak jak poza nim. Jeśli się uda - będzie super. A nie gramy źle. Mecz z Leverkusen oglądałem na wideo. Gra mi się podobała, więc opieram się nie tylko na nadziei.

Łukasz Fabiański da sobie radę w bramce? Będziecie mu ufać tak samo jak Arturowi Borucowi?
- Musimy. Bo jest numerem jeden. Dobrze bronił w sparingach. Jak się nie spali w pierwszych meczach, nie popełni głupich błędów, to nabierze pewności. I wcale niewykluczone, że tak jak w poprzednim sezonie, tak i w tym będziemy zespołem, który w lidze straci najmniej bramek.

Legia zaczyna sezon od trzech meczów wyjazdowych: do Gdyni, Łęcznej i Bełchatowa...
- Ma to dobre i złe strony. Jak zaczniemy od dziewięciu punktów, to nabierzemy wiatru w żagle. Pokażemy rywalom plecy. Jak coś nie wyjdzie, wtedy trzeba będzie gonić. Nasza forma jest niewiadomą, ale ja aż tak się o to nie martwię. Nie ma powodów do niepokoju.

Tygodniowy pobyt w Szkocji nie zachwiał Pana przygotowaniami?
- Nie. Zagrałem w dwóch meczach, strzeliłem cztery gole, wróciłem w znakomitym humorze. Jestem gotowy do gry, choćby jutro.

Rozmawiał Robert Błoński

Źródło: Gazeta Wyborcza

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920


Legioniści! Czekamy na fetę!

Triumfalny przemarsz na Plac Zamkowy, zawodnicy w odkrytym autobusie, tort w kształcie herbu klubowego, chóralne śpiewy, pisk samochodowych klaksonów, 25 tys. litrów darmowego piwa dla kibiców i 3 miliony złotych zarobione w jeden dzień. Wszystko to działo się 28 kwietnia 2002, wówczas Legia zdobyła upragniony tytuł Mistrza Polski.
W przeddzień startu nowego sezonu 2005/2006 proponujemy Wam wspomnienie sprzed 3 lat.

Już kilka dni przed meczem z Odrą Wodzisław na łamach prasy trwała licytacja na efektowne hasła zapowiadające święto stolicy. Legioniści musieli jedynie zremisować, aby wygrać ligę. „Będzie feta na Łazienkowskiej. Nikt w Warszawie nie wątpi, że goście z Wodzisławia jej nie zepsują” – prognozował Przegląd Sportowy. Największy dziennik sportowy w Polsce nawiązywał do ulubionego trunku Drogomira Okuki – „Poleje się śliwowica”. Po siedmiu latach niepowodzeń apetyt na sukces był ogromny. Zdjęcie lidera drużyny Aleksandra Vukovicia zatytułowane „Głodny wilk z Banja Luki” zdobiło pierwszą stronę PS. Głodny sukcesu? Tak! Ale szampan miał wystrzelić dopiero po meczu. W sali VIPów chłodziło się 40 butelek tego trunku.

Niedziela, 28 kwietnia 2002. Słoneczna pogoda, idealne warunki do gry w piłkę. To miał być dzień zwycięstwa! I był! Po nerwowym meczu padł bezbramkowy remis. Warszawa oszalała na punkcie Legii! „Otwarto wszystkie bramy, kibice wbiegli na boisko. Balony w kolorach czerwonym białym i zielonym pojawiły się nad stadionem na Łazienkowskiej. Z głośników popłynęły dźwięki „We are the champions” – czytaliśmy w poniedziałkowej Rzeczpospolitej. ”Podział piłkarzy na różne grupy towarzyskie, od lat wizytówka Legii, nie zniknął, ale jedni drugim przestali przynajmniej deptać po piętach. Wszyscy podkreślali, że takiego ducha w drużynie dawno nie było” – komentował redaktor Krzysztof Guzowski z „Rzepy”, wtórował mu jego redakcyjny kolega Andrzej Łozowski. „Za złe słowo o Legii można oberwać w ucho nie tylko na warszawskim Mokotowie, ale także w Brukseli, pod operą w Sydney, nie mówiąc o Nowym Jorku czy Chicago. Legioniści są wszędzie, tam gdzie znana jest polska mowa. Gratulujemy!” – napisał w swoim felietonie.

Szaleństwo niedzielnej nocy opanowało wszystkich. „Mistrz mistrz, Legia mistrz!” skandowała nawet loża VIPów. „W loży honorowej było tego dnia więcej posłów i ministrów niż podczas niejednej debaty w sejmie” – żartowali dziennikarze Super Expressu. „Żeby w niedzielny wieczór wystrzeliły korki od szampanów Legia musiała nieźle się napracować” – tonowała nastroje Piłka Nożna. „Legia najlepsza jest!” – podsumował Przegląd Sportowy. Tego dnia nikt nie miał pretensji o nadmierne spożycie alkoholu nawet do zawodników. „Szampan w szatni piłkarzy lał się strumieniami, jak piwo rozdawane na stadionie kibicom” – napisała Gazeta Wyborcza. – Teraz zamierzamy się bawić, pewnie do białego rana – mówił Cezary Kucharski, kapitan mistrzów Polski.

Artykuł w „Polonia Ole” - czasopiśmie rywala zza miedzy mógł rozbawić każdego.
„Porównanie fety zorganizowanej w 2000 roku, gdy tytuł mistrza zdobyła Polonia z obecnym świętowaniem klubu z Łazienkowskiej pozostawiamy ocenie naszych czytelników”. Ciekawe jak wypadło owo porównanie

Świeżo upieczonych mistrzów Polski przyjął w swoim pałacu prezydent Aleksander Kwaśniewski, a gratulacje napływały z takich klubów jak FC Barcelona i AC Milan. Szaleństwo na ulicach pokazało, że w Warszawie można wykształcić modę na Legię. Wielką Legię.
W niedzielę rozpoczyna się nowy sezon ligowy. W faworyzowanej Wiśle Kraków nastroje przypominają te z powitania nowego roku. Wszyscy są spokojni i pewni, że o północy (koniec sezonu) wystrzelą korki od szampana. Oby tym razem na Łazienkowskiej błyskały fajerwerki, a ulicami Warszawy niosło się chóralne „mistrz, mistrz, Legia mistrz!”. Czekamy na fetę!


Aż się łezka w oku kręci ;) w tym roku będzie podobnie ;)

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
Arka zdeterminowana, Legia z psychologiem

Dziś w Gdyni, o godzinie 17.00, piłkarze Arki i Legii Warszawa zainaugurują sezon 2005/06 w Polsce. Zawodnicy obu zespołów zapowiadają walkę o zwycięstwo.

Pierwsza kolejka, mecz ze zdeterminowanym beniaminkiem, na jego stadionie, przy pełnych trybunach - nic dziwnego, że warszawska Legia jest przygotowana na prawdziwą bitwę. Także psychologiczną, o czym świadczy fakt, iż przed piątkowym treningiem piłkarze Jacka Zielińskiego spotkali się ze swoim dyżurnym psychologiem, Joanną Heidtman.

Wątpliwość w składzie Legii jest jedna. Nie wiadomo, czy od pierwszych minut zagra Marcin Smoliński, który narzeka na bóle pleców. Jeżeli nie będzie w pełnej dyspozycji do składu wskoczy doświadczony Aleksandr Vukovic. Na ławce usiądzie m.in. Piotr Włodarczyk.

Natomiast na hasła "ekstraklasa" i "Legia" kibice w Gdyni szaleją. Już w połowie tygodnia sprzedano 7 tysięcy biletów, a przecież stadion Arki mieści 12 tys. Gospodarze przed pierwszym meczem w Idea Ekstraklasie są niezwykle zmotywowani. Nawet Ireneusz Kościelniak, który leczył kontuzję kolana, pali się do gry. Mecz będzie miał szczególne znaczenie dla Grzegorza Nicińskiego, który jest wychowankiem Arki. - Opuściłem swój klub 10 lat temu, kiedy był w II lidze. Teraz wróciłem i chociaż gramy na innym stadionie, to jedno pozostało niezmienne - fantastyczni kibice. Przyjdą na stadion w komplecie i to może mieć olbrzymie znaczenie - powiedział popularny "Nitka".

Przypuszczalne składy:

Arka: Chamera - Jakosz, Cios, Jawny, Kowalski - Ława, Niciński, Sobieraj, Gorząd - Imeh, Pilch.

Legia: Fabiański - Sokołowski II, Szala, Choto, Kiełbowicz - Karwan, Magiera, Smoliński, Surma, Szałachowski - Klatt.

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin).

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 810 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 18158
hahaha faktycznie fete to mozecie sobie conajwyzej powspominac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 34 Napisanych postów 14568 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53165
O:O

Sklep kibica www.ISS-sport.pl sponsorem Ligi Typerów! Zagraj z nami!
http://www.sfd.pl/Liga_Typerów__VII_Edycja-t567860.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 13700 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 60920
Szkoda, że nie udalo się wygrać, ale najczęstszym wynikiem Legii na wyjazdach jest wlasnie 0-0 i mozna bylo sie spodziewac, ze tak rowniez bedzie w tym meczu

Doradca w dziale ,,Piłka nożna''

Nagrody w Typerze sfd.pl funduje Sklep Kibica http://www.ISS-sport.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 894 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 6281
z ciekawosci obejrzalem mecz haha zenujaca niski poziom jak na druzyne ktora chce powalczyc o mistrzostwo

WISLA KRAKOW << >> MANUTD

WWW.MANUTDPICS.COM
WWW.WISLAKRAKOW.PL

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ronaldinho vs Lampard

Następny temat

Rękawice Bramkarskie

WHEY premium