Ustawka w Łodzi połączona z akcja charytatywna organizowana przez Banana udała się świetnie, udało mi się być drugi raz już No i jak zwykle na ustawkach, mega ludzie z ta sama pasja, klimat nie do podrobnienia. Wspólne tematy i dobre jedzenie. Nie będę wymieniał każdego z osobna bo każdy robił równie dobre wrażenie, widać było ze każdy śmiga do przodu az milo a Ci, ktorym idzie gorzej lub maja cięższy okres ta ustawka dała równie wiele co mi, czyli podbudowała mentalnie
. Kobiety, Baśka Olga i żona Krystiana(zapomniałem imienia…)świetne osoby z każda zamienione kilka słów i tu szacunek pełny bo szczere, miłe i ciepłe osoby, uwielbiam takich ludzi.
Dodatkowo udało się trafić z Łukaszem, lasican1 z forum, który jest moim przyjacielem od lat, wpłynął bardzo mocno na moje życie, zawsze mogę na niego liczyć i dzięki niemu poznałem tez Dawida. A to tez było kluczowe w moim życiu. Fajnie ze udalo się choc chwile pogadac a i może po nowym roku uda się skoczyć razem do Karpacza, oby wyszło bo uwielbiam góry a w takim towarzystwie to już całkiem bajka
Ten stojący za mna na zdjęciu
Jedyny minus moim zdaniem to podejscie fotografa, „chodźcie zrobimy zdjęcie grupowe i będę miał z głowy” i tyle go widzieliśmy a szkoda liczyłem ze będzie jak u Mariana fotograf tam był pierwsza klasa i mamy zaj**iste pamiątki
No ale to takie małe marudzenie z mojej strony bez znaczenia.