Szajba - In Comfort Zone

Vibramy fajne, z Inov-8 bardzo lubię Mudclaw 300, super but na ciężką wyrypę.

shadow78

Vibramy fajne, z Inov-8 bardzo lubię Mudclaw 300, super but na ciężką wyrypę.

Ja sam latam w Merrell Trail Glove 5 albo Vivobarefoot Primus Trail SG, a po asfalcie Vivobarefoot Primus Lite lub Vapor Glove 4, choć też mam stary model Vibram FiveFingers.

FighterX, z ciekawością zerknę na te modele, to ciągłe szukanie króliczka, audiofile słuchają kabli, a biegacze dropów :)

Polecam Choć niektóre są kosztowne.

Cześć Shadow

Heh, ja to tylko chciałem Towarzystwu przypomnieć że pomagamy w wyborze butów dla amatorki na asfalt. Licytowanie się, kto zna więcej marek czy modeli nie jest tematem tej dyskusji

Właśnie mi uświadomiliście, że mam w szafie super buty





Zmieniony przez - PaniMaaj w dniu 5/4/2020 4:43:12 PM

To jak już wszyscy, to ja też dorzucę swoje 3 grosze.

Jakieś 3 czy 4 lata temu wpadłam na pomysł, żeby zacząć biegać i kupowałam sobie pierwsze buty do tego przeznaczone. Potem przybyło mi kilka kolejnych par i jak patrzę na te początki biegania z obecnej perspektywy, to wg mnie nie ma co kombinować na początku, szczególnie na asfaltowe 2-3x 5 km w tygodniu, z zero dropem i innymi cudami czy wydawać kasy na super markowe modele. Moje pierwsze buty, żeby sprawdzić czy mi bieganie nie minie po miesiącu, to był najtańszy model Kalenji z Decathlonu. I wcale nie biegało się w nich źle. A zaczynałam właśnie od biegania po kilka km na podłożu płyta chodnikowa, asalt, ubite ścieżki w parku.

Zamiast zastanawiać się czy Najki, Adidasy, Asicsy, Brooksy, Inov8 itp. warto podejść do tego od innej strony i szukać w kierunku: lekkie, wygodne, z umiarkowaną amortyzacją, nie za sztywne, treningowe (nie ma sensu kupować na początek butów startowych), dopasowane konstrukcją (np. dla mnie najki i new balance były za wąskie), większe minimum 0,5 cm niż codzienne byty do chodzenia i do tego ładne.

Ładny but dale +10 do szybkości i +20 do lansu.

A fajny tekst, autorstwa Lejjli, o wyborze butów już w tym dziale wisi od kilku lat - i jest w nim cała teoria dla początkujących - polecam: https://www.sfd.pl/[ART]_Jakie_buty_do_biegania_-t1022283.html 

Ja się nie znam, ale też dorzucę. Jak jeszcze biegałam, to mocno odczułam różnicę przechodząc z Najek na Asicsy. Ale dopóki biegałam w Najkach, to nie czułam potrzeby biegania w lepszych butach..

Ghorta ja już wspomniałam wyżej że typowo po asfalcie to właśnie biegam w Kalenji z Dechatlona. Nie są drogie i fajne. Odkąd zaczęłam biegać to były moje podstawowe buty treningowe, model Trial był bardzo uniwersalny, zarówno w teren jak i na asfalt. W sumie dopiero od niedawna zabieram w teren (głównie do lasu) buty z mocnym bieżnikiem - Inov8 lub Reebok. Na co dzień nadal biegam w Kalenji. Z tego co pamiętam to Nadinka też kupiła ten model.

Jak już wszyscy się chwalą jakie buty mają w szafie, to ja też się pochwalę.
NB 460, rozmiar 37, kolor turkusowo-szary na białej podeszwie z turkusowymi sznurówkami, waga jednego 209 gramów.
Zakupione w CCC za okrągłą stówę (była wyprzedaż) w celu chodzenia w nich na siłownie ale teraz do biegania jak znalazł, nogi całe niepołamane.

edit: najlepsze to takie na zamówienie, szyte na miarę, znam osobnika co takie sobie szył własnoręcznie ale wtedy nie było decathlona.





Zmieniony przez - neka w dniu 2020-05-04 21:44:14