Lokomotywa vs czołg

O Matko i Córko!!!! Dobrze, ze odruchowo to ja tylko ręce o spodnie wycieram w kuchni, na patelnie nie wpadłam...


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-05-17 09:43:08

Ajazy czy Ty przypadkiem nie próbujesz cichcem zrobić ze mnie trójboisty? Te aktualne treningi niczym nie przypominają tych miłych pięćdziesięciominutówek z października. Dzisiaj bite 2h mimo, że wcale nie szalałem z długością przerw.
W ostatnich tygodniach cały czas byłem z 2-3 dni do tyłu z treningiem. W ten weekend nie dałem rady zrobić treningu więc powtórzę poprzedni tydzień i w końcu poniedziałek będzie poniedziałkiem

Siady: 8x70, 8x90, 3x120, 3x160, 3x210, 7x3x195
Ładnie szło to i do 7 serii dobiłem W porównaniu do poprzedniego tygodnia wyszły 4 serie więcej, na tym samym ciężarze.

WL 20x20, 10x60, 8x80, 3x100, 3x120, 3x130, 3x135, 3x137,5, 4x3x125
Tu serii tyle samo co ostatnio za to z odrobinę większym ciężarem.

WLW 5x95, 5x100, 4x5x92,5
W porównaniu do ostatniego treningu troszkę lżej poszła ostatnia seria

Wiosło z minutą przerwy między seriami 25x5, 15x65, 10x65
2,5kg więcej i poszło

Opuszczanie na drążku 1x2, 9x1







Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2019-05-20 21:43:15

Dopóki regeneracja będzie ok, to jedziesz Potem obetniemy najwyżej asysty...a jak zrobisz satysfakcjonujący Cie wynik, to zajmiemy się redukcją przy jak największym zachowanym potencjale siłowym...zamierzam się dokształcić w tym temacie, tyle że dietę będziesz musiał sam ogarnąć (lub z pomocą innych)
Będziesz biegał, skakał i dźwigał...ale to potem

Ja nie chcę krakać ale na schudnięcie, wycięcie czy redukcję jak kto woli, jest tylko jeden sposób.
Dodam że nie jest to bieganie. Na pewno albo chyba.

"tyle że dietę będziesz musiał sam ogarnąć (lub z pomocą innych) "

że przypomnę, jeśli umknęło...

ajazy

"tyle że dietę będziesz musiał sam ogarnąć (lub z pomocą innych) "

że przypomnę, jeśli umknęło...

A bo żeś tak napisał jakbyś się brzydził tej diety. No ale to w takim razie jest nas dwóch.

spoko, dieta to nie problem. Aktualnie stosuje nawet 2, LCHF i high carb, i spokojnie wytrzymuje.

Pewnie że dieta to zaden problem najważniejsze w diecie jest dużo mięcha i ciasta

Znowu trening podchodzący pod 2h ale chyba powoli zaczynam się przyzwyczajać.

FSQ: 5x60, 5x70, 3x80, 5x90, 5x100, 4x110, 5x102,5
Tak jak zwykle czyli wolno w dół i szybko do góry. Robiąc fronty w przerwach staram się rozciągać przedramiona, tak, żeby w końcu zacząć robić tak jak to robią ciężarowcy. Spróbowałem przy 80kg ale ciągnie jeszcze jak cholera


MC 5x70, 5x90, 3x120, 3x160, 3x200, 5x3x185
Trochę tych serii zrobiłem więc jestem zadowolony. Nie używałem pasków, tylko robiłem pierwszy reps zwykłym chwytem a pozostałem 2 przechwytem.


Wyciskanie siedząc w tempie 3204: 10x20;6x40;4x50;4x60;4x65;4x70;4x72,5;3x4x67.6
Zadowolony i z ciężaru i z ilości serii

Kółko z kolan 10;8;9;8;8

Co tu się stało?
https://twitter.com/HurriyatPk/status/1130526826701500417?ref_src=twsrc^tfw|twcamp^tweetembed|twterm^1130526826701500417&ref_url=https://pulsembed.eu/p2em/owuNCWCY4/

Z tego co napisali to 3 złamania. Ale to tak od razu strzeliła kość czy raczej najpierw mięsień?