SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Ruski Czołg w drodze na półmaraton

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 278573

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Chłopy dziękuję za zainteresowanie ale Wy chyba naprawdę nie rozumiecie w jak czarnej dupie ja jestem Mam ciągle na liczniku ponad 130kg, niewiele ale jednak. Po minucie biegu dyszę tak, że przestraszeni grzybiarze myślą, że to nomen omen ruskie czołgami wjeżdżają. I nie ma tu znaczenia tempo bo bieg w tempie 6:30 bardziej mnie męczy(nogi) niż ten w tempie 5:10. Naprawdę chciałbym bardzo móc 10 minut truchtać ale po prostu nie jestem w stanie. Może jak jeszcze zrzucę kolejne 10-15kg to wtedy będzie to realne.

Półmaraton mam chyba pod koniec maja. jeszcze nie ma terminu dokładnego ale tak jest co roku. Ale zastanawiam się nad pobiegnięciem 10km w kwietniu a półmaratonu jednak jesienią.


Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2017-10-04 10:17:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12127 Napisanych postów 30541 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1130990
Niektórzy chłopacy też mieli dużą wagę. Shadow podobno do nich należał.
Każdy z nas dąży do wyznaczonego przez siebie celu. Ciężko to zazwyczaj idzie.
Trzymaj się!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Dzień 26, 04-10-2017, Środa
Rano nie dałem rady pomaszerować więc poszedłem wieczorem. Ciężej mi utrzymać tempo marszu po całym dniu siedzenia.

Przez sugestię Ronina zwróciłem uwagę na tętno podczas marszu i praktycznie caly marsz, poza początkiem, jest w tętnie 130-135. Nie znam się na tym ale czy to nie jest idealnie odwzorowanie tak zwanych wolnych wybiegań w tlenie u osób szczupłych i wytrenowanych?










Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2017-10-04 20:59:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Nigdy tak wolno nie biegałem, ale też szczupły nie jestem, dla mnie wolno to 145/150 BPM, a dla Sadowa wolno to nie chcesz wiedzieć ile to jest


Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2017-10-04 21:04:22

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
U mnie, ze względu na wagę, jest duża różnica w trudności między marszem a biegiem, nawet jeśli różnica w tempie nie jest duża. Po prostu nawet najwolniejszy bieg wymaga jakiegoś tam wybicia. A z moją masą to jest dużo większy wysiłek niż przesuwanie tej masy tylko w poziomie.

Zresztą co ja Ci będę dużo mówił. Weź sztangę 50kg i porównaj chodzenie i bieganie z nią na plecach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Co ja Tobie odpowiem, biegać trzeba w poziomie, nie wybijaj się w górę, krótki krok pomaga, co do reszty to zdaje sobie sprawę, że dla Ciebie szybkie bieganie to taki sam kosmos jak dla mnie siady ze 170kg na plecach, siadłbym raz i tylko w dół, sporo szybciej od Ciebie

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
Wiem że trzeba w poziomie. Bardzo tego pilnuje i właśnie jestem w stanie ten krótki krok i brak wybicia w górę zrobić biegnąć tempem 5:30. Żeby zwolnić to bym musiał albo wydłużyć w czasie fazę lotu nie zwiększając dystansu poziomego tej fazy czyli bym musial iść bardziej w górę. Albo wydłużyć czas kontaktu nogi z ziemią przez co bardziej bym przeskakiwał z nogi na nogę niż biegł. Może wypisuje teraz jakieś herezje ale ja tak to odczuwam kiedy próbuję biec wolniej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Na pewno uda się "biec" w rytmie 150 BPM, a czy to będzie bieg, czy super szybki marsz, czy kulawy trucht, nie ważne, prędzej czy później tętno ewoluuje do biegu w tym tempie które Ci pasuje czyli 5:30 ;)

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
Bieg zaczyna się od tętna 165 i w górę, reszta poniżej to szybszy marsz ;)

This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1768 Napisanych postów 4335 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1261544
shadow78
Bieg zaczyna się od tętna 165 i w górę, reszta poniżej to szybszy marsz ;)

No widzisz, mi się zawsze wydawało, że trenowanie biegania powoduje to, że serce w miarę wytrenowania bije coraz wolniej przy takim samym tempie biegu. A tu widać, że jeszcze dochodzi wytrzymałość taka, ze jesteś w stanie to tętno dłużej wytrzymać. U mnie 165 to stan przedzawałowy i łapczywe łapanie powietrza każdym możliwym wlotem


Trochę zaniedbałem dziennik ale odwiedził mnie kolega Ksawery Zaczęło się w czwartek, zrobiłem poranny trening, później praca i o 17 odwiedziny. Nie było prądu, zasięgu, intrernetu, wody oraz gazu. Wieczorny trening odwołany.

W piątek od rana nadal brak prądu i neta za to całe podwórko do posprzątania Udało mi się załątwić agregat ale że neta nadal nie było to nie mogłem pracować. Więc się zabrałem za porządki.

Dzisiaj już wszystko OK. Rano bieg. Pierwszy raz 12x minuta biegu 2 minuty marszu. Tragedii nie było bo jak by trzeba było to pewnie bym i kolejne 2 czy 4 zrobił. Ale nie wyobrażam sobie nadal biegu za tydzień przez 2 minuty. Dzisiaj zdarzało się, że po 40 sekundach już patrzyłem na zegarek czy przypadkiem nie zapikał zbyt cicho i nie usłyszałem końca Jutro jeśli znajdę czas na marsz to będę sprzątał przy okazji swoją rundkę z gałęzi bo Ksawery w lesie też buszował.

Przed chwilą skończyłem trening siłowy. Stały zestaw z tym, ze zamiast przysiadów poszedł MC.

Dieta przez te 3 dni trzymana. Nie licząc tego, że mam właśnie ochotę na piwo a w lodówce stoi jedno zimne Żywe. A że one mają krótki termin do spożycia to lepiej nie ryzykować ...



Zmieniony przez - ruski czołg w dniu 2017-10-07 21:08:52
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Codziennie krótki trening

Następny temat

Ogórkowy sezon konkursowy 2017

WHEY premium