[SIŁA]Kokos DT just for fun

Lejjla, tak - suchą stopą . Na szlaku śnieg już nie ma. Śnieg zaleguje sobie jeszcze gdzie niegdzie ale malutko już.

Zazdość. Fajny wypad.
Tatry zawsze budzą we mnie chęć rzucenia wszystkiego i wypadu na szlak. Aby do urlopu. :)

Jeźdźców nie kontynuuje, bo już do obwodów się nie zmuszę. Dodatkowo, po weekendowym szaleństwie jedzeniowym mam odrzut od żarła Głód poczułam dopiero po wczorajszych siadach. Redu jednak jeszcze kontynuuję. Michę przemebluję inaczej - poprostu zbilansowany rozkład redukcyjny na ok. +/-1600-1700kcal. A treningi jak wyjdą, bo czasu mało...

Słit foci brak ale jest takie to oto zdjęcie dowodowe w postępowaniu redukcyjnym Startowałam z dziurki zaznaczonej tym różowym oczoj**nym znacznikiem



06.06.2016 dzień 66 Wpadło FBW na rozruszanie zakwasów po Taterkach + 20min rowerek stacjonarny.

07.06.2016 dzień 67 Siła
1) Przysiad
10x 20, 6x 40, 5x 55, 5x 67,5, 5x 77,5, 3x 85, 2x 90 - w sumie powtórzone cięzary z ostatniego przed tą przerwą treningu, cięzkie nie było ale lekkie tez nie

2) Ławcia
10x 20, 5x 30, 5x 35, 5x 40, 5x 45, 3x3x 50 spoko

3) Ławcia wąsko
3x6x 40

+ tric na wyciągu ze sznurkiem
+ barki na maszynie
+ pull face

08.07.2016 dzień 68 DNT, trzeba endo wreszcie ogarnąć, bo odwlekam wizyte w czasie już z dwa miesiące a czuję, że powinnam


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2016-07-08 13:18:05

Kokos, fajowe zdjęcia z gór. Choć jak u większości, u mnie też powodują ambiwalentne uczucia...
A jeźdźców i tak cisnęłaś ostro długi czas - podglądałam trochę z ukrycia. No i graty materiału dowodowego.

Futrzaku

Mnie się bardzo podobają -góry to jest to !

Dawno w Tatrach nie byłem ale za to często bywam w Karkonoszach

Tak? W Karkonoszach bywasz? A gdzie zazwyczaj...bo Chojnik to moje podwórko :)

już mi się za górkami tęskni

09.07.2016 dzień 69 Siła
1) Ciągi
10x 50, 6x 70, 4x 85, 4x 97,5, 2x 107,5, 2x115,2x2x 120... Bosze jak ciężko Nie chcę zwalać braku siły na redu, czy inne rzeczy. Ciagi mnie realnie wk***ają, stoję w miejscu. Jak niecierpię ciagnąć klasykiem tak dla odmóżdżenia te ostatnie tygonie właśnie klsyka pomęczę.
+ deficyt
+ klasyk - tak dwie serie na dobicie

+ wiosło sztangą
+ ściagnie drążka wyciągu górnego szeroko do klaty
+ ściąganie uchwytu V do klaty/brzucha
+ jezyki
+ 20 min rowerek stacjonarny

O Ile ciągi z dupy to reszta weszła super!

10.07.2016 dzień 70 DNT, Areło pokręciłam trochę, potem sauna. Wpadł też całkiem długi spacer.
Poległam z jedzeniem po całości Rano kuchnia wydała pyszne jaja na miękko, potem był omlet z czarnymi porzeczkami a potem... to chyba nazywa się czit - kilka różnych pierożków, sajgonki, kulki kurczaka w kokosie, w cieście i w czymś tam jeszcze, chińskie naleśniczki, lody. Na późny obiad kuchnia wydała jagnięcinę (ilość nieprzyzwoita) a wieczorem czarne porzeczki, wino i dwa wafle z masłem orzechowym. Objedzona jak bąk a w sumie redukcji ciąg dalszy

Kokosik

Poległam z jedzeniem po całości Rano kuchnia wydała pyszne jaja na miękko, potem był omlet z czarnymi porzeczkami a potem... to chyba nazywa się czit - kilka różnych pierożków, sajgonki, kulki kurczaka w kokosie, w cieście i w czymś tam jeszcze, chińskie naleśniczki, lody. Na późny obiad kuchnia wydała jagnięcinę (ilość nieprzyzwoita) a wieczorem czarne porzeczki, wino i dwa wafle z masłem orzechowym. Objedzona jak bąk a w sumie redukcji ciąg dalszy

O matko, dzie to wszystko wcisnęłaś ?

W sumie to bez większych problemów wcisnęłam żarełko
Ale od dziś znów grzecznie