SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT redukcja Maria1209

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 67790

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
Mam nadzieje, ze bedzie lepiej.
Mi sie czesto poprawia, gdy poprostu wyrzuce z siebie co mnie gryzie, wtedy jakos samo sie klaruje widok na wszystko.
Bedzie lepiej :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Głodna możesz być bo masz mało tych kalorii. Pytanie czy musi tak być? Może dołożyć trochę? Jeśli nie to pomysł nad jedzeniem 3 większych posiłków zamiast 4? Moje wytrzymki jak najbardziej nadają się dla każdego. Dopasujesz do siebie ciężar i robisz w swoim tempie. Zawsze opisuje wrażenia wiec można stwierdzić która jest fajna a która nie :p Pamiętaj ze po burzy zawsze przyjdzie słońce :p

A ci do tych słodkości - pytanie czy potrafisz mieć umiar jedząc takie rzeczy. Bo może lepiej nie drażnić gloda. ...


Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-05-20 07:26:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
Strumyk dzieki. Masz rację, pewnie by pomogło ale nie mam niestety takiej osoby. Zawsze tz był tym komu moglam się wyzalic ze wszystkiego, kto wsparl i doradził. No i w tej sytuacji straciłam cały pakiet. Generalnie chyba mam dość ciężki charakter. Trudno mi znaleźć kogoś komu mogę zaufać i kto czuje ze rozumie mnie na tyle żeby móc się zwierzyc. No i mało kto lubi wysłuchiwać cudzych żali. Myslalam juz nawet o specjaliście ale jak pomysle o tym ze musze płacić komuś za wysłuchanie mnie to czuje się trochę żałośnie.
Juz mi głupio się tu wewnętrzac ale to tak polanonimowo wiec inaczej.
Bycie wywalonym ze strefy komfortu to jednak duża różnica niż wychodzenie z niej.

Paula to rozkład od Bziu i sama nie chciałabym nic zmieniać. Tłumacze sobie ze to redukcja wiec uczucie głodu jest chyba nieuniknione. Nie wiem czy to nie zależy od tego ze mam raz mniejsza aktywność, raz większa. Jakbym zrobiła trzy posiłki to na pewno byłyby syte ale jak śniadanie wypada mi ok.6, kolacja 20, to obiad ok.15 i chyba nie dałabym rady tyle wytrzymać między posiłkami. Może więcej warzyw albo zupy tak jak komuś radziłas... Jeśli chodzi o słodycze to nie jestem z tych co zjedzą kostke czekolady albo kawałek ciasta i jest ok. Raczej cały dzień by mnie dopiero zadowolil no ale zdaje sobie sprawę ze to nie jest super pomysł.
W takim razie postaram się wypróbować Twój ostatni kompleks. Mega się nie wyspalam dziś, więc chyba po pracy kimne i wtedy zrobię trening.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Zawsze można zapytać o aktualizacje. A jak zostanie miska bez zmian to rzeczywiście zupy i sałatki się dobrze sprawują. Ja jeszcze zawsze się kawą wspomagałam.
A co do słodyczy to sama sobie odpowiedziałaś. Cheat meal jak nazwa wskazuje to cheat meal a nie cheat day :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 49 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
Dziennik jest i od chwalenia i od problemow. Przy problemach mniejsze progresy ;)
Wiec mysle, ze na ile mozemy pomoc, to pomozemy :)
W kazdym badz razie z doswiadczenia wiem, ze zawsze sie prostuje i wczesniej czy pozniej jest lepiej. Oby tylko wczesniej :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
Bziu 25g w DNT? Bo w DT juz jest +25.

Paula z braku laku meal tez dobry :P a tak naprawdę to się nie znam i nie wiem jaki to ma wpływ na ciało. Wydaje mi się ze większy na głowę. Trudno mi znaleźć złoty środek, z jednej strony staram się trzymać zasad redukcji, jeść wg planu. A z drugiej nie bede startować w zawodach, nie chce popadać w skrajnosci i czasem coś niedozwolonego by się przydało ale nie wiem jak to wpasowac dobrze.

Strumyk wlasnie martwie się ze progres idzie coraz gorzej. We wtorek pomiary, może zrobię sobie zdjęcia dla porównania. Swoją drogą to wszystko ze sobą powiązane, emocje, stres, ich wpływ na organizm.
Dzięki dziewczyny
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
Bziu a jeszcze co do miski to jeszcze mam pytania. Po pierwsze, jesli w zalozeniu sniadanie jest BT to ile g wegli max ma w nim byc ? Troche bez sensu brzmi ale Ty mi wpisywalas owoce i jako ze teraz wybor coraz wiekszy to w sumie nie wiem jakiej ilosci sie trzymac. I druga czes pytania, to czy zrodlo tych wegli rano jest istotne?
I jeszcze zastanawialam sie czy nie zre za duzo owocow, bo czesto dorzucam do 3 a nawet do kazdego posilku. Wg tego co tu pisza https://www.sfd.pl/Fruktoza_w_owocach-t794215.html tak pi razy drzwi mieszcze sie chyba raczej w tych 25g. Ale tak dla pewnosci wole dopytac.

Wczoraj trening dobrze i wszedl, chociaz po pracy zjadlam, troche posiedzialam i zdrzemnelam sie z 1,5h no i po przebudzeniu w ogole nie mialam weny. Ale dzis 10h na kuchni- nie byloby opcji. Ku mojemu zdziwieniu prawie nie bylo ludzi kolo 20.

FBW A:
1) Wyciskanie sztangi skos - 4 x 10
17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5/10 R20x10 20x10 22,5x9 22,5x8

R20x12 R22,5x10 2510 25x10 25x10

2) Przysiad bułgarski - 3 x 12-15
6x15 6x15 6x15
6x15 6x15 6x15
6x15 7x15 7x15

R7x15 7x15 7x15 7x5x12

3) Invert rows - 3 x 10-12
12/12/12
12/12/12
12/12/12

10/10/6+4/6+4

4) Dzień dobry - 3 x 10-12
17,5 x10 22,5x10 27,5x10 32,5x10 37,5x10 37,5x10
R27,5x10 32,5x12 37,5x12 42,5x12
R32,5x12 R37,5x12 42,5x10 47,5x12 47,5x12

37,5x12 47,5x12 47,5x12 52,5x12

Kompleks metaboliczny x 4
Martwy ciąg 10 powt 27,5
Swing sztangielką 10 powt 10
Wiosło sztangą w opadzie 10 powt 17,5
Thrusters 10 powt 8,5

1) Jak mi Bziu napisala wskazowki a na koncu 'zwieksz ciezar' to sobie pomyslalam 'no ciekawe jak ' a tu sie okazalo ze wystarczy wlasnie sciagnac lopatki i wypiac klate i od razu lepiej. Troche czulam niedosyt ale cos dziwnego mialam z klata jeszcze prze treningiem, chyba po treningu pole jakies zakwasy czy cos
2) Tez duzo lepiej. Uzylam ta sama lawke ale pod stope wykroczna podstawilam talerz. Jeszcze nie jest super ale staram sie skupiac na tym zeby trzymac sie prosto, co w ostatniej serii tak srednio mi wychodzilo. Dodam filmiki bo akurat dwie ostatnie serie nagralam. Bo jeszcze nie wiem jak daleko ma stac stopa od lawki. No i widac ze druga w kolejnosci noga o wiele ciezej idzie.
3) Podjelam sie trudniejszej wersji no i bylo duzo ciezej
4) Mysle ze ok, fajnie czulam poslady (i czuje je dzisiaj)

Kompleks mi przypadl do gustu :) troche po RDL balam sie ze przeciazam dol kregoslupa ale spinalam brzuch jak tylko moglam i nic dzis nie boli (w sensie dol plecow). Nie do konca bylam zadowolona z wiosla, bo wlasnie jak sie pochylilam to czulam npiecie w ledzwiach. No i thrustersow nigdy nie robilam wczesniej, wiec moze nastepnym razem postaram sie nagrac.

Aha, do ostatniego treningu zapomnialam dopisac brzuch
plank 3x ok. 45sek
unoszenie nog lezac 3x20
lawka rzymska 15/15/20

Miska bogatsza o wegle sprawila ze poki co mysli o spotkani 3go stopnia ze slodyczami odkladam na kiedy indziej. Ale czuje ze i tak nastapi Dzisiaj z rana tak jakos stanelam na wage i pokazala pierwszt raz od dawna 6 z przodu. Co prawda bylo to 69,9 i migalo na zmiane z 70 ale czasami czlowiekowi niewiele trzeba zeby poprawic troche humor.

Miska wczoraj
Warzywa: salata, pomidor, ogorki kiszone, kapusta kiszona (nowy zapas kiszonek od mamy, pochlaniam w takim tempie ze pewnie zaraz sie skoncza :/ kauste to wyjadam z pojemnika zanim naloze obiad na talerz ), kalarepa, mix brokuly, fasolka szparagowa, pomidory
Napoje: woda, kawa, herbata
Mobility: rozciaganie kanapowe, troche posladki i troche klatka, dol plecow

Wegle zle rozlozylam w ciagu dnia no i na wieczor sie nazbieralo... Po treningu weszlo jak ta lala

Miska dzis
Warzywa: salata, pomidor, ogorki kiszone, kapusta kiszona, pieczarki, do kolacji moze fasolka szparagowa
Napoje: woda, kawa
Mobility: plecy na pewno i co jeszcze to sie okaze




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 2487 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 327948
Bziu a jeszcze co do miski to jeszcze mam pytania. Po pierwsze, jesli w zalozeniu sniadanie jest BT to ile g wegli max ma w nim byc ? Troche bez sensu brzmi ale Ty mi wpisywalas owoce i jako ze teraz wybor coraz wiekszy to w sumie nie wiem jakiej ilosci sie trzymac. I druga czes pytania, to czy zrodlo tych wegli rano jest istotne?
I jeszcze zastanawialam sie czy nie zre za duzo owocow, bo czesto dorzucam do 3 a nawet do kazdego posilku. Wg tego co tu pisza https://www.sfd.pl/Fruktoza_w_owocach-t794215.html tak pi razy drzwi mieszcze sie chyba raczej w tych 25g. Ale tak dla pewnosci wole dopytac.

Wczoraj trening dobrze i wszedl, chociaz po pracy zjadlam, troche posiedzialam i zdrzemnelam sie z 1,5h no i po przebudzeniu w ogole nie mialam weny. Ale dzis 10h na kuchni- nie byloby opcji. Ku mojemu zdziwieniu prawie nie bylo ludzi kolo 20.

FBW A:
1) Wyciskanie sztangi skos - 4 x 10
17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5/10 R20x10 20x10 22,5x9 22,5x8

R20x12 R22,5x10 2510 25x10 25x10

2) Przysiad bułgarski - 3 x 12-15
6x15 6x15 6x15
6x15 6x15 6x15
6x15 7x15 7x15

R7x15 7x15 7x15 7,5x12

3) Invert rows - 3 x 10-12
12/12/12
12/12/12
12/12/12

10/10/6+4/6+4

4) Dzień dobry - 3 x 10-12
17,5 x10 22,5x10 27,5x10 32,5x10 37,5x10 37,5x10
R27,5x10 32,5x12 37,5x12 42,5x12
R32,5x12 R37,5x12 42,5x10 47,5x12 47,5x12

37,5x12 47,5x12 47,5x12 52,5x12

Kompleks metaboliczny x 4
Martwy ciąg 10 powt 27,5
Swing sztangielką 10 powt 10
Wiosło sztangą w opadzie 10 powt 17,5
Thrusters 10 powt 8,5

1) Jak mi Bziu napisala wskazowki a na koncu 'zwieksz ciezar' to sobie pomyslalam 'no ciekawe jak ' a tu sie okazalo ze wystarczy wlasnie sciagnac lopatki i wypiac klate i od razu lepiej. Troche czulam niedosyt ale cos dziwnego mialam z klata jeszcze prze treningiem, chyba po treningu pole jakies zakwasy czy cos
2) Tez duzo lepiej. Uzylam ta sama lawke ale pod stope wykroczna podstawilam talerz. Jeszcze nie jest super ale staram sie skupiac na tym zeby trzymac sie prosto, co w ostatniej serii tak srednio mi wychodzilo. Dodam filmiki bo akurat dwie ostatnie serie nagralam. Bo jeszcze nie wiem jak daleko ma stac stopa od lawki. No i widac ze druga w kolejnosci noga o wiele ciezej idzie.
Skorygowalam wszystkie wpisy i podany ciezar to 1 hantla.
3) Podjelam sie trudniejszej wersji no i bylo duzo ciezej
4) Mysle ze ok, fajnie czulam poslady (i czuje je dzisiaj)

Kompleks mi przypadl do gustu :) troche po RDL balam sie ze przeciazam dol kregoslupa ale spinalam brzuch jak tylko moglam i nic dzis nie boli (w sensie dol plecow). Nie do konca bylam zadowolona z wiosla, bo wlasnie jak sie pochylilam to czulam npiecie w ledzwiach. No i thrustersow nigdy nie robilam wczesniej, wiec moze nastepnym razem postaram sie nagrac.

Aha, do ostatniego treningu zapomnialam dopisac brzuch
plank 3x ok. 45sek
unoszenie nog lezac 3x20
lawka rzymska 15/15/20

Miska bogatsza o wegle sprawila ze poki co mysli o spotkani 3go stopnia ze slodyczami odkladam na kiedy indziej. Ale czuje ze i tak nastapi Dzisiaj z rana tak jakos stanelam na wage i pokazala pierwszt raz od dawna 6 z przodu. Co prawda bylo to 69,9 i migalo na zmiane z 70 ale czasami czlowiekowi niewiele trzeba zeby poprawic troche humor.

Miska wczoraj
Warzywa: salata, pomidor, ogorki kiszone, kapusta kiszona (nowy zapas kiszonek od mamy, pochlaniam w takim tempie ze pewnie zaraz sie skoncza :/ kauste to wyjadam z pojemnika zanim naloze obiad na talerz ), kalarepa, mix brokuly, fasolka szparagowa, pomidory
Napoje: woda, kawa, herbata
Mobility: rozciaganie kanapowe, troche posladki i troche klatka, dol plecow

Wegle zle rozlozylam w ciagu dnia no i na wieczor sie nazbieralo... Po treningu weszlo jak ta lala

Miska dzis
Warzywa: salata, pomidor, ogorki kiszone, kapusta kiszona, pieczarki, do kolacji moze fasolka szparagowa
Napoje: woda, kawa
Mobility: plecy na pewno i co jeszcze to sie okaze








Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-05-21 20:32:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Maria miałam dzisiaj to samo na wadze :P Przez chwilę było 69,9 a potem skończyło się na 70,3 :/ Uparta waga. 70 gram węgli na kolację to jeszcze nie tragedia, A po treningu i przed spaniem to idealne polączenie na dobry sen :D
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

spalacz T5 , efedryna

Następny temat

Początki...

WHEY premium