[BLOG]Dideek & Fitnesska - Road To Cheat

Nic, nie odbiera telefonu i nie odpisuje, tylko czekac

Martyna, tylko dziś odpowiedziałem Ci na wszystkie trzy maile. Napisałem też, że pod tel będę po 21:30. Nie bez powodu jeszcze przed świętami prosiłem Cię też o konsultacje z osobą, która zajmuje się przygotowaniem scenicznym i oceną sylwetki oraz sylwetkowego przygotowania startowego - ja bazuję na takich opiniach wydawanych po ocenie LIVE tego jak wyglądasz i jak się ruszasz. U Ciebie w grę weszło kilk dodatkowych czynników: bardzo zła reakcja na termigenik z któego trzeba było zrezygnować, istotne i nagłe zmniejszenie aktywności fizycznej związane zaprzestaniem prowadzenia zajeć ruchowych (w ramach wykonywanej pracy), kontuzja co oczywiście wpłynęło na psychikę . Na razie prosiłbym Cię po prostu o zachowanie spokoju. Porozmawiamy przez tel za godzinę.



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2016-02-11 20:56:36

Fitnesska,

po1 - masz trenera to jego sie słuchaj od początku do końca. musisz ufać osobie z którą współpracujesz. innej rady nie ma. i nie chodzi mi tutaj o konkretną osobe trenera, tylko też o to, że przed startem stres jest ogromny, stajesz jednego dnia przed lusterem i myślisz" super wygladam, a godzine później stajesz i czujesz sie jak g.o.w.n.o. i chcesz wszystkim j.e.bnać.

mi sylwetka zmieniła się bardzo w ostatnich 2-3 tyg. woda zaczela schodzic i krata wyszła. pijesz pokrywe ? łykasz urosept? odwadnianie zaplanowane?

ciężko też tak naprawde po zdjeciach do konca ocenic, gdzie fat a gdzie woda siedzi, trzeba by skóry podotykac. na pierwszy rzut oka wydaje się że jest Ciebie troszke za dużo JAK NA SCENE, ale to tylko zdjęcia.
mi też sie wydawało że jestem nie w formie, za duża, za gruba, nie docieta do konca, a jak mi po pierwszym starcie w przerwie zawodów przed moim wyjściem w finale pokazali na tablecie moje zdjecia z półfinałów to nie wierzylam że to ja :D na tle innych wypadłam nie tak źle jak sądziłam, bo na backstage jak patrzalam na inne panienki to masakra, myślałam że bede ostatnia, a byłam 4. cieżko przewidzieć.

teraz też kryteria sie troche zmieniły pamietaj o tym, krata na brzuchu to żaden wyznacznik i wcale nie jest potrzebna moim zdaniem. sylwetka ma być proporcjonalna, estetyczna, jędrna itd. plus dużo daje prezencja i stój. jeśli twój strój to ten co masz na zdjęciach to moim zdaniem dobrze byłoby go jeszcze czyms ozdobić. masz błyszczeć na scenie !!

powodzenia.

Dokładnie jak polka88.
Zawodnikiem nie jestem, ale mnie Tadziu wyciął w 2 tygodnie tak ze szczeka opadła.
Było odwadnianie - amatorskie, bez diuretykow, wiec lightowo, ale efekt wszystkich zmian, odpowiednich zabiegów dietetyczny itp był widoczny z dnia na dzień.
Nie panikuj, nie odpuszczaj, nie zaczynaj szukać usprawiedliwień typu: obiecał i cos tam.
Rób swoje i decyzje podejmij na koniec.

Tadziu jak w 2 tygodnie coś tu wyczarujesz to Ci normalnie pomnik postawię

"Coś" to pojęcie względne.
Proponowałbym sie odnieść tez do tego o czym pisze faftaq.

Jak dla mnie to wszystko siedzi w głowie.Dziewczyna ma dość niskich kalorii i chce sobie podjeść.Sam znam to uczucie bo teraz redukuję i czasami coś wrzucę ale staram się jak mogę aby było to raz na miesiąc.Dodatkowo cisnę cardio po 40 minut którego nie nawidzę ale wiem, ze trzeba w końcu się dociąć , pogonić tłuszcz , żeby odbić w drugą stronę.Co do Tadzia to bardzo go zachwalają i tu nie wchodzę.
Moja propozycja:spójrz w lustro zepnij poślady i popatrz na osobę od której to wszystko zależy i nie szukaj usprawiedliwień dookoła wszystko jest w Tobie.Proponuję reset wstać z uśmiechem i co może się stać najwyżej debiut przesuniesz na kolejne zawody masz jeszcze czas.Głowa do góry.Tylko sie teraz nie obżeraj haha.Pozdro.



Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2016-02-11 21:41:02

WojtekA4

"Coś" to pojęcie względne.
Proponowałbym sie odnieść tez do tego o czym pisze faftaq.

Coś - jakieś 8-10% BF mniej

z takich lub innych przyczyn zawodniczka jeszcze nie gotowa do startu ale moze Tadziu ma jakiegoś asa w rękawie

pomijam tutaj braki w mięśniach, bo nad tym jednak dłużej sie pracuje

Wiadomo ze większość Panien które staruja miały styczność z suplami typu clen t3 itp... to jest kulturystyka sport w ktorym debiutanci w wieku 16-18lat sa tak doje*ani jak sam bym chciał. Nie ma co się łamać bo wiadomo ze to nie zabawa jak ktoś chce startować. Albo liczy się z tym ze tu rządzi kasa i zaplecze oraz psychika albo ma się nadzieje i próbuje. Ze Wszystkiego cos się wyniesie ważne żeby dalej trenowala

Dwa tygodnie to bardzo mało, ale z drugiej strony to też dużo. Nie poddawaj się na finiszu, rób swoje. Przynajmniej będziesz wiedziała że do końca próbowałas. Nie wiem jak długo się przygotowujesz do tych konkretnych zawodów,ale dziewczyny - jak już ktoś napisał - miesiącami dochodzą do formy scenicznej. Pozostaje się nie załamywać, zacisnąć zęby i na 100% przerobić ostatni okres. Może faktycznie większość to woda.