selekcja zolnierza polskiego

Z tego co pamietam to przed kazdą selekcją dokladnie okreslają co mozesz miec . Wiec wziasc mozesz , najwyzej na miejscu ci powiedzą ze nie mozesz tego miec ( zostawiasz to u nich az do odpadniecia lub ukonczenia ) .

Co do pompek , podciagniec itp. Nie ma cudów , trzeba robic ich jak najwiecej. Mozna cwiczyc podciaganie z obciazeniem np. ( moze byc hantel 5kg) , zamiast pompek mozna robic zgiecia ramion na poreczach z obicazeniem i bez ( wdg. mnie skuteczniejsze niz pompki ). Ogolnie cwiczyc dynamicznie i kontrolowac wage ( a raczej nadwage bo jakiegos zbijania wagi na sile nie polecam)

ja myslałem ze kosa jest niepotrzebna,

jakis mały scyzoryk do konserwy (****a nie nawidze turystycznej itp)
albo do przyciecia galązek do maskowania

witam wszystkich!!!
coś dawno tu nie zaglądałem, ale w końcu znalazłem czas:)

co do tego zdjęcia, to jest z 2000 roku, wtedy jeszcze nie było typowej preselekcji (bo uczestnicy trafiali na Drwasko z losowania w redakcji), był tylko sprawdzian w 1. dzień, żeby odrzucic ewidentnie słabych. Pamiętam jak dziś, lało wtedy jak cholera, pompki robiliśmy na takich drewnianych podestach (w Jaworzu) i sporo sił trzeba było poświęcić na utrzymywanie rąk, żeby się nie rozjechały.
Co do noży, to można je mieć, bo czym byś np. jadł? pytanie tylko jest takie - po co niektórzy brali ze sobą wręcz maczety?:) wg mnie to tylko zbędny ciężar...

pozdrawiam

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

Welcome back Misiorek

witam! wyglada mi to na 98 czy sie myle? ja wiekszej kosy nie biore ale raczej scuzoryk albo cus takiego. Faktycznie niezbednika nie ma co brac skoro nozyk jest pod reka a skoro jest to czemu nie z paroma innymi funkcjami? ty misiorek wziales noz jak rozumiem i strzelam ze przydal ci sie do czegos wiecej niz do jedzenia tylko mam racje ale czy trzeba brac znowu noz o glowni 20 cm??

pozdr

aj kom bak

ja już dwa razy miałem składany nożyk (ten sam) za ok. 30 zeta, cały to miał może z 10cm, lekki, ostry, a przydał mi się głównie do żarełka, ale używałem go też do innych czynności, np. do... odcinania "niepotrzebnych" kawałków skóry na stopach :)
wg mnie "kosy", tudzież "maczety" są zupełnie niepotrzebne, a pamiętać trzeba, że potem liczy się każde 20dkg bagażu...

pozdrawiam

"Co nas nie zabije, to nas wzmocni"

dzięki z odpowiedź. co do zbijania wagi ja nie mam tego problemu raczej w drugą stronę przy 188 cm wzrostu ważę 65 kg i wcale się nie ograniczam z jedzeniem!?

Hmm to kurde az dziwnie mało . Ja waze okolo 82 kg przy 190 wzrostu i moglo by byc pare kilo wiecej .
Misior a na zimową sie wybierasz ? Za miesiąc sie zaczyna .

mam takie jeszcze pytanie (mit tys z wopru jest)

była konkurencja gdzie płyneli w pinakach z wiadrem na wyspe po ziemie
Kups cos mowił ze trzeba co jakis czas rozpiąc pinkę i wpuscic zimnej wody zeby sie nie przegrzac. jak to jest???

Shadow jeszczem nie z WOPR-u . Ale wszystko idzie w dobrym kierunku .
W piance nigdy nie pływałem . Ale mozliwe ze jest w tym gorąco wiec trzeba sie schłodzic czasem .