Technika jako najoptymalniejszy sposób podniesienia maksymalnego ciężaru w dany sposób zawsze jest najlepsza.
Widać to jaskrawo po ewolucji technik w wyciskaniu leząc,przysiadach i martwym ciagu.
Ciężarowiec wypadł dobrze,bo przysiady to jego główne ćwiczenie w treningu.
Doszło by
wyciskanie sztangi leżąc i już wyniki byłyby kompletnie inne.
Kiedyś ciężarowcy nie przepadali za kulturystami-uważając ,że ogólnie bez sensu trenują poszczególne grupy mięśni,nie maja siły itp.
Doprowadziło to do zawodów siłowych miedzy kulturystami a cięzarowcami w latach 70'.
Miałem przyjemnośc to obserwować-moi koledzy startowali-niestety żadnych zdjeć nie udało się zrobić-brak aparatu fotograficznego oraz zakaz robienia zdjęć-obiekt wojskowy-te zawody odbyły się w jednostce wojsk pancernych w Poznaniu-siłownia wojskowa na Golęcinie.
Ogólnie kulturyści roznieśli ciężarowców a ich trener był tak wściekły,że powiedział-wyrzucę każdego z siłowni-kto będzie robił te bezsensowne ćwiczenia..:)
Z kulturystów startowali tam Heniu Szczepanski i znany pewnie z programu i ze związku PZKFiTS Wiesław Siwek.Nie pamiętam ,czy nawet nie skopiowałem jego zdjęc z tej siłowni.
Ławeczka do wyciskania wyglądał jak metalowe sanki-nie bardzo się na tym wyciskało-lepiej juz na górze skrzyni do skoków.
Wyników dokładnie nie pamiętam ale cieżarowcy w przysiadach zaliczyli ok 250 kg,kulturysci 220 kg,w martwych ciągach ok 280 kg i jedni i drudzy a w wyciskaniu leząc-cięzarowcy ok 130 kg a kulturyści 170 kg.