Jak ty nabijasz te węgle? ;p Pewnie dzięki tym płatkom owsianym, co? Chociaż w sumie teraz nabiłeś dzięki całej paczce wafli. Ale codziennie ich nie jesz. Ja mam problem z tymi węglami, żeby w miarę czysto nabić te kalorie. Trzymam sobie IIFYM i to jest chyba dla mnie super rozwiązanie, bo mega łatwo mi się trzyma diety (jak na początku mojej przygody z siłką). Zaczynam redukcję, mam 3000 kcal (na utrzymanie około 3300-3400), 203g białka, 375g węgli, 77g tłuszczu. Trening 4 razy w tyg (split), na razie bez cardio. Waga 105 kg, wzrost 185 cm, bf około 23% (zapuściłem się po leżeniu w szpitalu ;s). Suple: białko do uzupełnienia diety, bcaa dla świętej głowy, bo akurat mam i chyba wpadnie kreatyna. Chciałbym zjechać do około 12% bf, żeby odkryć w końcu ten brzuch... I mam pytanko odnośnie mojej diety. Niby trzymam do IIFYM, ale nie wiem czy nie przesadzam z 'nieczystym' jedzeniem. Pokażę Ci, menu z dzisiaj, jakbyś mógł powiedzieć, czy lepiej dorzucić czegoś bardziej zdrowego.
1. Omlet białkowy - 105g białek, 60g twarogu, cynamon, słodzik, nutella biedronkowa 50g,migdały 15g.
2 i 3. Kurczak 400g, ryż biały 200g, ketchup 50g (
posiłki okołotreningowe),
4. Białko 30g, żelki 70g, ciastko 20g, knoppers.
5. Chleb z biedry wieloziarnisty 200g, ser żółty 85 (tosty).
Czasami wpadają jeszcze: banany, całe jajka, makaron, kajzerki, wafle, dżem, ziemniaki, frytki. Ciężko mi nabić te węgle. Nie chodzę głodny ani jakiś bez energii, więc zastanawiam się czy zmienić np. posiłek 4 na pełnowartościowy posiłek jak 2 i 3 czy to bezsensu.
A tak poza tym, to śledzę Cię cały czas na forum, na insta i nawet zaglądam czasami na Twój fb. Robisz robotę stary. mega motywacja. Super forma, trzymam kciuki za Twój występ na zawodach. Jak mówiłem, jak Ty dasz radę na IIFYM i naturalnie wyjść na zawodach, to ja wiem, że też dam radę xD A to co masz plecy, to lotnisko po prostu ;D