Amidoman redukcja + czysta masa zarazem

Widzisz, doyebał Ci kortyzol. Jesteś przemęczony i kortyzol wytłumił Ci działanie układu odpornościowego. Nie ładowałbym teraz. Ale tydzień wolnego + witaminy Ci się należy. Dobrze, że dbasz o wodę.

Załatw sobie tam polskie dziewczyny - najlepsze witaminy :D tylko pamiętaj że masz wolne i zero aktywności :) na pewno kogoś na zastępstwo kto ma w planach treningi nóg znajdziesz :D

Nie sądziłem że tłuszcz mi pomoże po dniu bez jedzenia. Ale ładować nie mam zamiaru. Od jutra normalnie tłuszcz.
Kolejna sprawa kortyzol czy nie, wirus.krąży od jakiegoś czasu. Nawet dzieci siostry złapały, całkiem niedawno. Być może stąd bo w niedzielę byliśmy u nich.

Środa 12.03.2014 krótki bieg z przebieżkami.

Dzisiaj wczorajsze 5km z przebieżkami 5x20s. Wyszło 5.95km w 42:17, 8.45km/h. Niestety.nawet ostatnie 12km lepiej mi poszło. Tętno dosyć wysoko tym razem, przeważnie.na granicy 3 i 4 strefy. Zakładam, że to wina wczorajszego wirusa. Według większości znajomych to 24hour bug. Więc nie jest źle.
Pierwszy kilometr biegu leciutko 9.7km/h w tętnie 138. Potem było już tylko gorzej i gorzej... W weekend wypad na zachód Irlandii na 4dni. Zamierzam w sobotę i niedzielę biec jak do tej pory chociaż może się to mojej żonie nie spodobać. Pewnie będę musiał to robić bardzo wcześnie rano...
Trochę się to za bardzo skumuluje, ale jutro jutrzejszy bieg. Od siłowni przerwa do kolejnej środy. Przede wszystkim ze względu na przedramię, ale i dla lekkiej regeneracji.

Już.wiem, dlaczego wykresików nie wstawiam - z telefonu nie da rady a 95% wpisów pochodzi właśnie z niego. Do kompa prawie nie siadam a jeśli już to w innych celach.

Amidoman

Od siłowni przerwa do kolejnej środy. Przede wszystkim ze względu na przedramię, ale i dla lekkiej regeneracji.

Może Ci to dobrze zrobi. Trzymaj miskę i obserwuj organizm.

Jeśli będzie okazja to wrzucę jakieś info w krótkich wakacji. Dzisiaj z powodu braku zakwaterowania na 3 noce i notorycznegi braku zdecydowania na jakąkolwiek opcję ze strony mojej żony zamiast biec 6km siedziałem na necie szukając noclegów, których bardzo niewiele zostało. Na domiar złego potrzebne 3noclegi dla 3 osób w 2pokojach a nie każdemu się to podoba. Tak w hotelach jak i pensjonatach. Znalazło się jednak i ja zadecydowałem.
W sobotę bieg 5km z 5x20s przebieżkami, w niedzielę pierwsze 14km w życiu, rekordowy dystans.
Do napisania.

Amidoman

braku zdecydowania na jakąkolwiek opcję ze strony mojej żony zamiast biec 6km siedziałem na necie szukając noclegów

Prujesz się. I jeszcze zrzucasz winę na innych. 6 km to góra 40 minut biegania. Było wstać wcześniej. Nie lubię takich argumentów. Jak będziesz rezygnował z treningów, bo "trzeba coś znaleźć w necie", to źle to widzę.

Magor każdy jest kowalem swojego losu - nie zapominaj

Uśmiałem się... ;)

Rozumiem.MaGor ale też czytasz między wierszami. Wstaję wcześnie jak dla mnie albo inaczej - za wcześnie jak na to o której chodzę spać. Bywa, że jestem w domu przed 23 a śpię o 1.
Mniejsza o to. Są priorytety. Zaplanowany długi weekend z dniem Św Patryka tym.razem w Galway ale bez noclegów, których już prawie nie ma bo masz w domu największą marudę na planecie, która w życiu na nic się nie zdecyduje. A jeśli coś nie dojdzie do skutku będzie to Twoja wina i tylko Twoja a maruda zaszczeka Cię... ;)
Oj chciałem biegać... z jednej strony masz dobrze że robisz co chcesz kiedy chcesz. Ja muszę się liczyć z czyimś zdaniem i humorami...
Nie muszę szukać wymówek. Nie zdążyłem tego załatwić nawet w domu, bo dopiero w pracy mi się udało. Zmarnowałem kupę czasu, bo mogłem zrobić rezerwacje dobry dzień wcześniej...
Nadrobi się.
A gdybym potrzebował wymówek, w weekend mam konkretne. Jestem na wyjeździe daleko na zachodzie Irlandii w dziczy w nieznanych terenach... ;)

To wrzuć pare zdjeć okolic-uwielbiam dzikie nieznane tereny....