Amidoman redukcja + czysta masa zarazem

robisz rotację? strasznie dużo tłuszczy ci wychodzi. w końcu ktoś kto ma ich więcej niż ja

Tak wyszło. Żona kupiła książki Chodakowskiej wraz z jadłospisem, treningiem i dziennikiem. Spoko, czemu nie. Niech się stara, obojgu raźniej. Ale jest tam masa produktów, których nie mieliśmy. A więc zakupy. O.k., ale co otwarte trzeba zużyć, więc lepiej gotować dla dwojga. I tu pojawia się puree z młodych ziemniaków. Żona zrobiła wg przepisu z 50ml oliwy na porcję??? Dowiedziałem się jak już zjadłem. Maksymalnie 200g ziemniaków a w tym 50g oliwy... a dzień już bogaty w tłuszcze był. Przyznam że nie wyszło mi to na złe i może powinienem rotować. Zobaczę. Będę starał się celować w 3000kcal, ale wczoraj nie wyszło. Do tego wczoraj i przedwczoraj lekki atak podagry, a więc znów za dużo białka a raczej puryn, więc mięso trzeba zastępować chyba nabiałem, sam nie wiem. Wczoraj obniżyłem białko, ale i kalorii mniej. W pracy masakra, nie mam kiedy jeść i tylko coś w biegu. Pod wieczór ok 18 wrzuciłem sporą sałatkę z kawałkiem pieczonego przeze mnie chleba (niestety pszennego) i łososiem.


Dzisiaj domsy na maks znowu więc zastanawiałem się nad kompletnym dniem off... Do tego pogoda - irlandzka mżawka i lekka mgła, więc mówię sobie "nie dzisiaj" i zasiadam do kompa nadgonić dzienniki i relacje w domu, bo od tygodni z telefonu jadę. Nadgoniłem nieco, ale wypogodziło się wystarczająco na kolejny bieg.

Tak więc marsz kilka minut, 3.78 km bieg w 25:38, 8.85 km/h, marsz kilka minut, rozciąganie. Całość niecałe 40min, ok 400kcal według Polara.
Z początku biegło się super mimo domsów w udach po wczoraj. Pierwsze kilkaset metrów na równym 11km/h. A na podbiegach jazda. W ostatnim kółku zaczęły się lekkie skurcze w dwugłowych i zwolniłem aż nadto. Baterii brakło, za mało czasu na regenerację chyba. W planach były 4 kółka na pagórkach ale od biedy wyszły trzy.

Nowy plan to biegać w tym samym miejscu 3x w tygodniu próbując dodawać po okrążeniu co bieg. Okrążenie ok 1050-1100m. Z reguły dobiegam tam, robię 3 okrążenia i biegnę do domu. W tym tygodniu dam.sobie spokój, ale chciałbym.robić tak: wtorek 3x, czwartek 4x, piątek 5x. W kolejny tydzień 4, 5 i 6. Następny 5, 6 i 7. To stopniowe zwiększanie dystansu i wysiłku. Przez te podbiegi wzrośnie siła biegowa i nieźle wychodzi jako aeroby. Maksymalnie zrobiłem tam do tej pory 5 lub 6 kółek, bo do tej pory dłuższe dystanse biegłem.na bieżni wokół stadionu.
7 kółek to bite 8.5km + więc zobaczymy jak pójdzie. Dopóki domsy są tak silne, ciężko zmusić się do walki o więcej. Będę więc ten wysiłek stopniował z czasem go zwiększając.

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2013-11-28 13:41:18

Też miałem pisać o tej diecie, ale widzę już odpowiedź. Chodakowska rulezzz

Gwid

robisz rotację? strasznie dużo tłuszczy ci wychodzi. w końcu ktoś kto ma ich więcej niż ja

I tak jedziecie na detalicznych ilościach

O to to ;) Co to jest 200 gram tluszczu ;) Nie martwilbym sie o to, dopoki ogolna podaz kalorii i bialka trzyma poziom, wyskok tluszczowy nie zaszkodzi :)

PS. Ami, sile biegowa robi sie interwalami, sprintami, zwal jak zwal. Treningiem takim jak planujesz bedziesz poprawial baze tlenowa - wydolnosc - co jest oczywiscie wazne i korzystne.

Jak widzisz nadal mało wiem o bieganiu. Myślałem że wspinanie się biegiem na te pagórki jakąś tam siłę wyrabia.bo tych podbiegów nieco jest. Naprawdę ciężko czasami. I zauważyłem że jak trochę pobiegam tą trasą to o wiele łatwiej mi idzie na płaskiej, na bieżni dookoła boiska. Zmarnowałem bite dwa tygodnie i już z bieganiem jestem do tyłu. Pozytywny jest fakt, że wracam do tego jak biegałem kilka tyg temu.
Ze względu na HST dłuższe biegi typu 10km+ odchodzą na dalszy plan chyba. Nie jest lekko.

Dzisiaj 29.11.2013 DT

Mało czasu i trening wcześnie, ponieważ Landlord (właściciel mieszkania) przychodził o 10tej pogadać. I tu miało dojść do rozwiązania kwestii mieszkaniowej. I do tego doszło. Więc mogę przenieść się na nową tańszą siłownię. Problem tylko z hantlami tam, bo dzisiaj na płaskiej ławce wyciskałem 15x30kg a tam to jest maks... Albo zrezygnuję z płaskiej zupełnie. Zbyt kontuzjogenne u mnie w tym wieku...

Trzeci trening mikrocyklu 15 powtórzeń nowego cyklu HST

Krótka rozgrzewka bez biegu, dziś samochodem na szybko. Bez rotatorów, cały trening z rozgrzewką błyskawica 50min.

Martwy ciąg na prostych nogach 85kg 2x15
Podciąganie na maszynie ze wspomaganiem 2x15 zmniejszyłem wspomaganie o stopień
Wiosłowanie sztangą w opadzie 52.5kg 2x15
Wyciskanie na ławce dodatniej 60kg 2x15
Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 30kg 2x15
Rozpiętki na płaskiej 17.5kg 1x15
Przysiad ATG 70kg 2x15
Arnoldki na siedząco 17.5kg 15x,15x
Odwodzenie ramion na boki w leżeniu na brzuchu 10kg 2x15
Biceps sztanga łamany gryf 29kg 2x15
Szrugsy smith 85kg 2x15
Dipsy masa ciała 3x bez wspomagania

Nie do końca taka kolejność ale trudno mi na telefonie edytować. Barki ze szrugsami przed przysiadem. Klatka po. Dipsy na końcu słabo bo prawie bez przerwy waliłem ćwiczenia i było krótko po klatce. Pojawił się też lekki ból w barku, bardziej dyskomfort - nie kusiłem losu.
Naprawdę odpuszczę sobie płaską ławkę i pójdą rozpiętki w dwóch seriach zamiast.
Nie wziąłem pulsometru a jako że nie jestem od niego uzależniony, nie wracałem się po niego. Myślę po ostatnich treningach, że 500kcal pękło spokojnie. Dzis bez aerobów, jeśli pogoda pozwoli jutro dłuższy bieg, może walnę dyszkę znowu jak dam radę. Nic na siłę.

Amido możesz zrobić zestawienie tak jak w tabelce bo ciężko śledzić progres na 3 stronach wstecz. jak chcesz to napisz mi na priva meila to podeślę ci tabelkę. czemu dipsy 3x?

Napisałem czemu - końcówka ekspress bez przerw już prawie. Klatkę od dipsów oddzielały tylko dwie serie ze sztangą na biceps. Wszystko poprzestawiane dzisiaj i bardzo intensywnie. Brakło mi pary na dipsy i odpuściłem czując bark. Hantle na płaskiej dały popalić bo dzisiaj klatka po barkach. Skos super, spokojnie kilka powtórzeń w zapasie. Ale na prostej już kolorowo nie było. Człowiek uczy się wiele i trzeba obserwować reakcje własnego ciała.

Co do zestawienia to tabelka nie jest problemem gdy mam czas posiedzieć przy kompie. A nie mam... 95% tego co piszę idzie z telefonu. Masakra ogólnie. Napiszę na priv, przyda się gotowiec.

Jednego nie napisałem - pompa po dzisiejszym treningu taka jakiej nie czułem od lat! Klatka i barki wyglądały masakrycznie. Żałuję że nie miałem czasu nawet na szybkie foto. Ale dzieje się ogólnie. Teraz mam spokój z mieszkaniem na dobry rok, więc trzeba koncentrować się na treningu i diecie. Muszę wstawać wcześniej i wcześniej zaczynać treningi - będzie więcej czasu na rozgrzewki, rotatory oraz przerwy pomiędzy ćwiczeniami. Aeroby po itd. Dzisiaj to już było przegięcie a treningi coraz cięższe...

Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2013-11-29 13:20:31

W planach był dłuższy bieg ale i czasu i pary starczyło na 5km. 31minut, z marszami i rozciąganiem 50minut, 515kcal według Polara. Endomondo twierdzi, że pobiłem życiówkę na 3km, 17:44 czy jakoś.
Jutro kompletny off poza łażeniem z żoną po centrum handlowym i pewnie bieganiem za siostrzenicą. Albo dwoma już w sumie... Druga raczkuje.