ODCHUDZANIE - POJEDYNCZE PYTANIA CZĘŚĆ III.

Mam pytanie odnośnie zmiany bilansu kcal. Powiedzmy ważę 80kg i dietę mam na 2000kcal, a za np. dwa tygodnie ważę już 76kg i co z kaloriami? Jeśli trzeba zmniejszać to co ile na nowo trzeba sobie przeliczać to wszystko? :)

Tak jak pisałem źródeł białka jest dużo. Jakie sobie wybierzesz zależy od Ciebie (kwestia gustu) nie będę tu wyliczał bo nie wiem co lubisz. Nie wiem jaki tryb życia prowadzisz, czy masz czas na przygotowanie posiłków, czy raczej nie. Jeść możesz, drób, wołowinę, ryby, soczewice, soje, i inne, ale na wszystko trzeba mieć czas aby przygotować, a rano się go raczej nie ma. Zawsze możesz zarzucić jakiś nabiał. ale nie wiem czy lubisz. Jak twój organizm nie wszystko przyswaja to czasem może Ci zostać tylko kurczak i kurczak, poszukaj takiej żywności, która Ci posmakuje i na którą będzie Cię stać. Kurczaka dzień wcześniej przyrządzasz a rano tylko podgrzewasz i masz. Wyjście jest jeszcze takie, kupujesz odżywkę białkową i dodajesz ją do jakiegoś dania które lubisz, a nie jest ono po części białkowe tylko np. węglowodanowe i tyle. I tak na śniadanie i kolację. Tak jak pisałem czytaj kombinuj próbuj. Ja na pewno nie ułożę Ci gotowej rozpiski na tydzień, abyś widział co robić na kolację śniadanie i obiad i żeby wszystko grało. Nie mam na to czasu i fachowej wiedzy jaką ma dietetyk czy trener osobisty , co najwyżej mogę podpowiadać. Jak dalej nie będziesz się mógł w tym odnaleźć i nie będzie cię na to stać to wyjście jest tylko jedno dać sobie z tym spokój. To tak jakbyś chciał jeździć na nartach za wszelką cenę i tłukł się z tego powodu po stoku, aby się nauczyć ale bez nart bo cie na nie nie stać. Nie da się.

jak to jest w końcu, czy ma znaczenie sposób rozłożenia kcal w ciągu dnia, czy liczy się ogólny, całodzienny bilans? pytam, bo czasami, mam z rana takie napady głodu, że jem w jednym posiłku równowartość dwóch posiłków i potem już się hamuję i jem skromnie, czyli to, co mi zostało do zjedzenia wg bilansu. czy ma znaczenie to, że np zjemy zbyt duże śniadanie w stosunku do reszty posiłków?czy mogę sobie pozwalać na takie coś, typu zjedzenie 700kcal w śniadaniu?

Zakłada się, że jak ktoś nie ma dużo nadwagi to takie racjonalne tracenie tłuszczu to 1kg na tydzień (u ciebie wychodzi 2kg). Ja bym jeszcze tydzień poczekał i jak waga by dalej poleciała o 2kg to raczej skłaniał bym się nad dodaniem kcal a nie ich umniejszeniem. Ale tak jak się wie każdy też jest inny i jeden będzie chudł (tracił taknkę tłuszczową bez mięśni) szybciej a drugi będzie tył wszybciej, kwestia indywidualna. Ogólnie nie trzeba co 4 kg przeliczać wszystkiego na nowo, jak leci to nie zmieniać nic, jak stoi to ciąć powiedzmy co 200kcal co dwa tygodnie.

Według mnie możesz (oczywiście zjeść, a nie opchać się tak, że człowiek ruszyć się nie może). Bo np. jajka trawi się przez chyba 15h. Nie ma aż takiego znaczenia ile czego jesz w jakich posiłkach. Ważne aby dobrze się czuć na treningu i w miarę coś zjeść po treningu i pilnować tylko założonego zapotrzebowania kalorycznego. Są tacy co patrzą zapotrzebowanie jakie dostarczają w ciągu tygodnia a nie dnia, ale to już wyższa szkoła jazdy raczej

Zmieniony przez - mjudu w dniu 2014-03-03 10:07:44

ok, dzięki. tylko ja się tak zastanawiam, bo po tym sniadaniu mam normalnie pracę, siedzącą oczywiscie i trening dopiero w godzinach wieczornych, więc zastanawiam się, czy to śniadanie mi się przypadkiem nie odkłada....:)

yyy...w przewodzie pokarmowym na pewno, w tłuszcz raczej nie zdąży.

Mam pytanie odnośnie CKD, ponieważ w końcu się zdecydowałem. Tylko pojawił się pewien problem. Otóż na CKD trening powinien być rozłożony na cały tydzień, a ja mam możliwość treningu tylko w piątek, sobotę, niedziele i poniedziełek(wiem że to duża objętość treningowa ale nie mam innej możliwości, dodam że przez ostatnie miesiące robiłem z takim planem mase i szło bardzo dobrze). Tak więc chciałem się zapytać czy jest sens brać się za CKD z taką możliwością treningową? Jeśli tak to kiedy robić ładowanie?

fitunia

ok, dzięki. tylko ja się tak zastanawiam, bo po tym sniadaniu mam normalnie pracę, siedzącą oczywiscie i trening dopiero w godzinach wieczornych, więc zastanawiam się, czy to śniadanie mi się przypadkiem nie odkłada....:)

Wątpię też abyś dostarczała jakieś duże ilości przetworzonych (jeżeli w ogóle je dostarczasz) węglowodanów prostych, które mogły bi Ci się w nadmiarze odłożyć jako tłuszcz.

wprowadziłem zmiany w mojej diecie.

napisze po krótce i potem pytanko ;)

sniadanie

-kromka chleba zytniego pelnoziarnistego 95g + szyneczka, cebula itp

2 sniadanie

- najzwyklejszy makaron swiderki itp 100g
- pierś z kurczaka 100g

obiad przed tr.
- ryż 100g
- pierś z kurczaka 100g

obiad po tr.
- ryż 100g
- pierś z kurczaka 100g

kolacja
-twarog 125g + cebula w kostke do smaku

i tutaj pytanie odnosnie 2 śniadania. czy taki makaron za 1.50. polecany bodajże przez ewę wachowicz będzie oki?

i.jeszcze jedno

w polo widziałem takie rybne kotlety(?) nie wiem jak dokladnie to nazwać. za 13.45 i tam było w składzie 45% rybnego miecha. to będzie dobre źródło bialka czy lepiej pierś?

sorki za błędy jestem na telefonie