[BLOG]Lucky555/IF - Dziennik treningowy [foty: 22, 60]

jarcow

Lucky555

Szału nie ma, miejmy nadzieję, że z czasem sylwetka się będzie lepiej prezentować;)

Będzie, będzie. Musisz ciężko trenować!

Dzięki, liczę na to, że tak będzie ;)

Wacki to są muffinki bananowe z białą czekoladą. Przepis zaczerpnięty z neta, jako że musiałem do pracy coś przynieść. Ciast nigdy nie robiłem, więc spróbowałem zrobić muffinki. Jak się okazało ludziom bardzo smakowało, a co do przepisu nie ma sensu podawać, bo nie jest on do końca zdrowy. Ale postaram się coś pokombinować ze składnikami, zamienić na zdrowsze i jeśli będzie dobre to wrzucę przepis ;)

19.12.2013 r.

Dzisiaj dzień treningowy. Dodatkowo dzień, w którym się urodziłem :D W pracy zachwalali moje babeczki, fakt, że zdrowe to one nie są, ale im smakowało :D Na siłowni wyjątkowo fajnie mi ćwiczenia wchodziły, zmniejszyłęm czas dpoczynku i lepiej czułem ćwiczenia. Dieta była nawet zachowana z wyjątkiem ostatniego posiłku, gdzie zamieniłem 100g owsianych na 100 g suszonych moreli, bo było już późno i nie chciało mi się stać przy garach i smażyć placki. No i zapomniałem wypić oliwe, cholera, drugi raz to mi się już zdarzyło. Ale się poprawię ;) Dodatkowo spowodowane było to tym, że wcześniej rozj***** mi się 2 lustro, które kupiłem chwilę wcześniej i straciłem moc na wszystko. Ale podobno mówią do 3 razy sztuka Fot wyjątkowo nie ma, bo wkurzyłem się po akcji z tym lustrem i nie robiłem :P

Trening:
1. Martwy ciąg 4x
2. Wykroki ze sztangielkami 4x
3. Wyciskanie żołnierskie 4x
4. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4x
5. Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie 2x
6. Przedramiona 3x

Dieta:
I

Ryż paraboiled 100 g
Indyk 100 g
Warzywa

II

Ryż Basmati 150 g
Indyk 300 g
Warzywa

III

Morele suszone 100 g
Jajka 6 szt
Serek wiejski lekki 100 g

Jutro moje urodziny, a więc impreza, którą planowałem od dłuższego czasu. Żeby nie było, że cały dzień się odzywiam tragicznie to pierwsze 2 posiłki będą w miarę kulturystyczne, natomiast wieczorem już nie Może w końcu zjem te laysy stax, co dostałem z egiptu :D No i wpadnie zapewne dużo alko. W sobotę będę zdychał, ale potem już nie będzie okazji do picia, no chyba, że w Sylwestra.

20-21.12.2013 r.

Nie było mnie przez 2 dni, więc przydałoby się coś napisać ;) W piątek były urodzinki, więc impreza była dość gruba. Co do jedzenia, udało mi się w 1 posiłku zjeść dość zdrowo, bo wszedł kurczak z ryżem basmati i pomidory. Kolejny już nie, bo wróciłem późno, miałem 2h na przygotowanie imprezy i nie mogłem sobie pozwolić na gotowanie. Więc poszło parę kanapek przygotowanych na imprezkę, potem alko, jakieś parówki w cieście francuskim itp. Ogólnie jeśli chodzi o dietę to tragedia, ale cóż...tak podejrzewałem ;) Kolejny dzień też nie za dobry, można powiedzieć, że cheat day ciąg dalszy. Dojadałem jedzenie z dnia poprzedniego, bo szkoda było wyrzucać. I tak zostało jeszcze dużo tego, w poniedziałek jadę do rodziny, więc przydałoby się zjeść to wszystko ;) W niedzielę idę na trening, w poniedziałek również, a potem będzie przerwa tygodniowa od siłki, bo święta u rodziny. Jedzenie również nie będzie jakieś czyste, ale będę starał się przynajmniej jak najzdrowiej jeść ;)

22.12.2013 r.

Dzisiaj wpadł trening, wszedł on nawet nieźle. Trenowałem na czczo, ze względu na to, że dziś niedziela i siłka później otwarta. Potem z dziewczyną jeźdźiłem po mieście, więc nie chciałem sytuacji, że nie mogę wyjść z domu, bo muszę zjeść Dziś na potreningowy zrobiłe sobie kurczaka "mcnuggets" z przepisu z Gotuj z Trenerem, bardzo dobry ;) Potem robiłem tzw czyszczenie lodówki ze względu na to, że w poniedziałek jadę do domu i trzeba zjeść to co jest. Dlatego wieczorna jajecznica z 2 opakowań szynki :D

Trening:
1. Przysiady ze sztangą 4x
2. Podciąganie na drążku szeroko do klatki 4x
3. Zarzut ze zwisu 4x
4. Pompki na poręczach 4x
5. Uginanie ramion ze sztangielkami chwytem młotkowym 2x
6. Przedramiona 2x

Dieta:
Kurczak 300 g
Ryż Basmati 150 g
Jajko 1 szt
Płatki owsiane 20 g
Migdały płatki 25 g
Warzywa

II
Wieprzowina 150 g
Ryż Paraboliczny 100 g
Orzechy Włoskie 15 g

III
Jajka 4 szt
Szynka z piersi kurczaka 200 g
Bułka pszenna 100 g
Masło 15 g










23.12.2013 r.

Miałem iść jutro na siłkę, ale stwierdziłem, że nie ma zbyt sensu, bo jadę do domu i nie ogarnę potem jedzenia. Zrobię sobie kilka dni przerwy, po świetąch wrócę do siłowni i do jako takiego jedzenia. Sylwester przede mną, kilka dni z rodzicami, a to nie sprzyja trzymaniu michy, bo jak zwykle spędzanie z rodzicami oznacza ciągłe jeżdżenie po mieście w celu zakupów.
Dziś się z rana zważyłem i zmierzyłem, po 3 tygodniach odkąd jestem na IF.

Waga: 85,2 kg
Pas: 94 cm

Od ostatniego pomiaru (czyt. tydzień temu) waga wskoczyła o 0,4 kg, a pas się zmniejszył o 0,5 cm, więc wydaje mi się, że jest nieźle. Teraz święta, więc pas i waga mogą ulec zmianie, ale postaram się nie tykać ciast, więc może będzie git ;) Przez kilka dni nie będzie żadnych wpisów, może w sobotę jakiś wejdzie, bo będę na siłce i będę miał internet ;)

Kończąc moje wypociny (aż jestem ciekaw czy je ktoś w ogóle czyta ) chciałbym wszystkim życzyć Wesołych Świąt ! ;)





Zmieniony przez - Lucky555 w dniu 2013-12-23 11:29:17

czyta
Wzajemnie, wesołych!

Zmieniony przez - Preisio w dniu 2013-12-23 12:57:56

Czytam i ja ;)

Miło słyszeć ;) To w takim razie niedługo powrót do treningów i aktualizowania dziennika treningowego ;)

Dawno nic nie pisałem to stwierdziłem, że coś napisze, żeby nie było, że zaginąłem w akcji :D Troche się moje plany zmieniły, myślałem, że twardo zacznę trenować i jeść po Sylwestrze, ale nieoczekiwanie będzie przyjazd rodzinki co oznacza jeżdżenie cały dzień po sklepach, więc dopier od 7 stycznia ruszę z kopyta. Póki co trenuję jako tako, kiedy nic mi nie przeszkadza to diete trzymam taką jaką mam, kiedy coś nie wychodzi to jem różnie. Dziś Sylwester, od tego o której wyjdę z pracy zależy czy odwiedzę siłownię. Wieczorem będzie picie, nie ukrywam i pewnie dużo niezdrowego jedzenia. Wolę taki układ, bo ostatnio piłem i nic nie jadłem i głowa o wiele słabsza, a o drugim dniu nie ma co mówić
Wczoraj byłem po tygodniu nieobecności na siłce, trening jako tako, w niektórych ćwiczeniach więcej siły, przy wyciskaniu żołnierskim w 3 serii nagły brak siły, co owocowało tym, że spadła mi energia w kolejnych ćwiczeniach. Ale nie jest źle. Znajomi w pracy stwierdzili, że "schudłem", więc chyba źle nie jest, ale we wtorek wrzuce fotke aktualną i zdam się na opinię Waszą czy idzie w dobrym kierunku czy nie. Z cycków mi spadło, chociaż na brzuchu zostało jeszcze, więc będę z miesiąc, dwa przynajmniej robił wszystko, by BF był jak najniższy, a potem można ruszać z masą czy innym rozwiązaniem. To tyle, życzę wszystkim udanego Sylwestra i jak najmniejszego kaca jutro !

no wreszcie wróciłeś :D zapraszam do siebie do dziennika w dziale Fitmax :)

Wypiski dalej nie systematyczne, ale teraz mniej więcej opiszę jak to wyglądało od poniedziałku. Miałem zacząć chodzić na siłownię od 7 stycznia, gdyż wizyta rodziców na weekend nie bardzo umożliwi się wyrwanie z domu. Jednak jakaś mała mobilizacja pozwoliła być 30 grudnia, 31 grudnia oraz 2 stycznia. Treningi weszły nawet okej, chociaż powoli myślę, żeby zmienić trening na jakiś inny. Pozamieniać ćwiczenia, gdyż ten już mnie troche nudzi :D Przysiad, MC - oczywiście zostawię, gdyż lubię te ćwiczenia i największe ciężary jak na mnie podnoszę, więc jest git :D Jakaś sugestia ? Jaki trening moglibyście polecić ? Chcę zmienić, gdyż ten co mam już wcześniej miałem przed 6 miesięczną przerwą od siłki. Jedzenie jako tako, w poniedziałek dieta nawet dopięta, potem sylwester, a tam wiadomo Dzień później dojadanie tego co zostało, kolejny również...Ogólnie do poniedziałku jedzenie będzie kiepskie, nie będę ukrywał. Chociaż dzisiaj do pracy zrobiłem kuraka z ryżem w sosie czosnkowym plus dużo warzyw :D Więc namiastka zdrowego żywienia jest ;) Zapewnę duża część posiłków na mieście będzie, bo zapowiada się cały weekend zakupowy.
Dziś się ważyłem - 85,6 kg. Waga wzrosła, chociaż nie wydaje mi się, że jest tragicznie w lustrze porównując dzień 1. Zresztą we wtorek zrobię fotki i zrobię porównanie jak to wygląda po miesiącu;)