SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Kung Fu Panda 2

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 163032

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
kiedyś wszedłem na forum mocno pijany, ale to było dawno i nieprawda haha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
*wchodziłem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
co do 1 filmu przypomniało mi się, haha


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Pandarek
Weszło z 500 kcal więcej, ale jak mam do wyboru lekko się podlać i chociaż minimalnie zmniejszyć szanse na rozchorowanie się albo trzymać się założeń i ryzykować tydzień offu, to bez wahania wybieram to pierwsze.


to w takim razie ja cały czas działam prewencyjnie

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Wniosek faktycznie wynika z przesłani

Zamówiłem sobie przez internecik w sfd probiotyki i witaminę c z rutyną. Jak jutro znajdę po drodze z siłowni w aptece probiotyk z takim szczepem (albo szczepami, bo oczywiście mam całą listę 3 godziny pubmedu i mj for the win ) jak mi się podoba, to kupię- jak nie, to poczekam do wtorku czy środy z ćpańskiem.

Jestem jednak trochę chory, ale przynajmniej nie cieknie ze mnie tak jak wczoraj, więc gorzej nie jest. Temperatury nie ma, bólu nie ma, katar minął, ale czuję się osłabiony potwornie. Dzisiaj zdecydowanie wcześniej idę spać.

Nogi z każdą godziną coraz bardziej obolałe, już zaczyna być czuć mięśnie przy chodzeniu.

No i przy okazji pochwalę się dzisiejszą miską ( w sensie wrzucę, bo tak jak w przypadku każdego innego dnia jest na potreningu.pl)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przerypane masz z ta odpornością...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
Przynajmniej jest odporny na szerzący się tutaj...d****izm Dobre kable na udach.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Niedziela, Piersiowe + Dół Pleców, tydzień 2, 3550-3600 kcal

Krzyh93
Przerypane masz z ta odpornością...


Osobisty pocisk:

Jeśli pamięć mnie nie myli (a nie myli, bo ją sobie odświeżyłem lekturą poprzedniego dziennika), to w 2013 roku miałem:
1. Chorobę- to jest anginę złapaną w grudniu i niedoleczoną z powodu zbyt małej porcji antybiotyku, w skutek tego przeciągnęło się to do końca stycznia i skończyło drugim antybiotykiem.
2. Kilka dni offu (bardziej na zasadzie chuchania na zimne) na początku marca (w 2013 to była jeszcze zima), gdzie miałem organizm wyniszczony 2 antybiotykami (spadków na frontach nie udało mi się odrobić), robiłem aeroby brnąc przez śnieg (bo mojej trasy nie chciało się nikomu odśnieżyć) + w moim budynku była awaria ogrzewania i zupełny brak ciepłej wody (o tym też pisałem, więc nie jest to z palca wyssane).

Teraz złapało mnie przeziębienie, ale mimo tego, że cały piątek (od 7 do 20) byłem poza domem, a wczoraj i dzisiaj robiłem normalny trening zaczyna mi przechodzić. Myślę, że gdybym jutro został w domu, a nie wychodził o 6:50 z domu i nie wracał do niego po 21:30, to bym się poczuł dużo lepiej. Czy może jednak to jest immanentnie przerypana odporność i staram się to zracjonalizować na siłę szukając korelacji między 5,5-6,5 godziny snu dziennie, stresem, obowiązkami a tym, że zdarzyło mi się podziębić?

Sory, za grubymi nićmi sarkazm szyty, ale albo Ty, albo vencilq (jeżeli obrywasz za kolegę, to przepraszam) wymyślił hipotezę o mojej zapadalności na sezonowe infekcje znacząco odbiegające od odchylenia standardowego dla populacji i analizował dane na zasadzie pamiętania przypadków ją weryfikujących i zapominania przypadków ją falsyfikujących. Coś jak "mam pecha i generalnie jestem pechowcem, bo rok temu złamałem nogę, ale nie pamiętam już tego, że 2 lata temu dostałem ostatni wolny bilet na koncert, a w tym roku wygrałem 30 złotych w lotto". W tym roku np mimo sezonowej alergii, która zawsze mi doskwierała, po dopasowaniu miski do siebie i zredukowaniu bf miałem pierwszą wiosnę w swoim życiu bez żadnych problemów z niczym (w roku 2012 było lepiej niż zawsze, ale przy interwałach biegowych na dworze miałem problemy z układem oddechowy i dostałem wziewny salbutamol (1/100 porcji w tabletkach jakby coś) od lekarza), poza pierwszymi 1-2 dniami, kiedy wszystko na raz zapyliło i był to szok dla organizmu. Dosłownie przeszła mi alergia, a ma to związek oczywiście z układem odpornościowym. Wyeliminowanie glutenu, zminimalizowanie o6, zmaksymalizowanie o3 w moim przypadku albo "wyleczyło" mnie z sezonowej alergii, albo znacząco zminimalizowało dolegliwości.

Ale cóż, 2 dni gorszego samopoczucia, więc wniosek może być tylko jeden. Mianowicie "przerypana odporność...."


Ważne sprawy

Jak wyżej, przeziębienie zaczyna mi przechodzić. Jednak możliwość niewstawania po 5 i posiedzenia trochę w domku czyni cuda. Niestety od jutra wracam do kieratu, aczkolwiek wydaje mi się, że może uda mi się nie rozchorować.
Wczoraj poleciało kilka gram witaminy C (nie wszystko z tabletek, poleciało ponad 0,5 kg świeżych owoców, przpypraw, kiszonych ogórków których zapomniałem wliczyć, cebuli, czosnku itd).
Dzisiaj znowu pod wieczór zacznę suplementację sztuczną witaminą C.
W aptece udało mi się dostać probiotyk z Lactobacillus rhamnosus GG, czyli 1 z tych rzeczy, które chciałem, więc już od dzisiaj ćpam Swoją drogą śmiech na sali, że nawet na probiotykach dają maksymalną dawkę dzienną.

Zakwasy na nogach dopiero się zaczynają. Dzisiaj poczułem je dopiero przy schodzeniu po schodach, a teraz jak stygnę po treningu grzbietu i klatki zaczynają się prawdziwe domsy.

Na treningu znowu eksperymentowałem z ustawieniem wszystkiego. W zeszłym tygodniu robiłem hantlami na normalnej ławce, która jest niestety zbyt szeroka i nieco blokowała mi zakres ruchu. Teraz przetargałem ławkę do hantli do stoiska z wolnym ciężarem i mogłem robić tak głęboko, jak tylko miałem na to ochotę. Dodatkowo przestawiłem sztangę na stojaki i nie zabierałem jej już z ziemi. Za tydzień może uda mi się nagrać, bo już mniej więcej wiem jak będzie wyglądało niedzielne stanowisko pracy

Dzisiaj udało mi się wykonać bez opasek 7 serii wiosła (i niestety bez magnezji, bo nie można ;( ) i pompa przedramion niesamowita- wydaje mi się, że przez te 2 tygodnie urosły. Na hantlach znowu ciężko, ale to było czuć dopiero na 2-3 ostatnich seriach. W wiośle już nawet nie udaję, że ma to przypominać równolegle ustawienie Mimo to pasują mi takie ruchy, bo plecy czułem równie mocno jak klatkę, a hantlami na tym ciężarze potrafię zapracować naprawdę głęboko.

Trening:
1. 10 x (Wyciskanie hantli 25 kg x 10 //wiosłowanie 90 kg x 10) +2,5 kg (albo + 5 kg, jeśli liczyć wagę obu hantli) // + 5 kg
2. 3 x (Rozpiętki na maszynie 25 x 15 // przyciąganie wyciągu dolnego, sznurek 35 kg x 15) + 5 kg // + 5 kg

Waga koło 1,5-2,5 kg więcej niż od początku masy. Brzuch podlewa, ale z innym partii schodzi, ewidentnie z ramion i przedramion- potwierdza to jednak tezę, że tłuszcz NIE rozkłada się równomiernie, tylko są oporne rejony, które zalewają się najchętniej i bardzo opornie go się pozbywają.

Nagrałem sobie filmik w szatni- niby na pompie, ale bez węgli, więc się nie liczy Pozy trzymane tak krótko, że aż nieprzyjemnie się to ogląda, ale daje to jakiś obraz sytuacji.














Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-10-20 12:11:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 2580 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31633
Podoba mi się Twoja wąska talia, ogólnie mały %bf, dobre ramiona. Mam wrażenie, że klata jest taka sobie, plecom przyda się więcej masy i - przede wszystkim - szerokości. Jednak biorąc pod uwagę, że często łapało Cię przeziębienie, dużo pracujesz, masz wczesnoporanne treningi w ostatnim czasie to i tak jest bardzo dobrze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Hekade TEAM SFD
Ekspert
Szacuny 397 Napisanych postów 12822 Wiek 29 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 107749
strasznie szybko Darek pozujesz, przytrzymaj z 3-5sek każdą poze by sie mozna było fajnie przyglądnąć Ale ogolnie jest fajnie, naprawde. Na plecy pasuje jednak troche miecha dorzucic, szerokie są ale tez troche plaskie, moze tak mi się wydaje
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Ścisk dłoni

Następny temat

Trening na nogi nie nadwyrężający ścięgien podudzia

WHEY premium