A co będziesz robić z tą dynią z ciekawości? Zupa czy coś innego?
...
Napisał(a)
Mam to samo z liczeniem serii. Pytam kumpla, zrobię serie i znowu nie pamiętam.
A co będziesz robić z tą dynią z ciekawości? Zupa czy coś innego?
A co będziesz robić z tą dynią z ciekawości? Zupa czy coś innego?
...
Napisał(a)
To co zawsze- muszę ugotować posiłki na cały dzień, zrobić przedtreningówkę, spożyć ją, zrobić potreningowy zestaw, pozmywać, wszystko w 30-40 minut od wstania. Innymi słowy nastawiam dwa garnki- w mniejszym ryż, w większym wszystko pozostałe
...
Napisał(a)
Będę śledził. Zaj**ista sylwetka do takiej dążę. :P
Trening bez nóg, to jak seks bez orgazmu.
...
Napisał(a)
Środa, Tydzień 1- podciąganie + smith, 3000 kcal
Aha- ponieważ "beast mode on" jest już zajęte, to ja sobie od tego tygodnia rezerwuje "little bitch mode on" bo też chce mieć fajne nagłówki. Zresztą nazwy to rzecz umowna, liczy się zawartość- rozgrzewkę można nazwać treningiem i na odwrót ()
1. 10 x (6 podciągnięć // 30 kg x 10)
2. 3 x (Narciarz sznurkami 25 kg x 15 // Unoszenie hantli bokiem w opadzie 5 kg x 15)
Przerwy: koło 30-40 sekund na SS1, koło 20-30 na SS2. Wydolnościowo bez problemu, spadek sił też nie był tragiczny.
Czas treningu: trochę powyżej 15 minut Szczerze trochę było mi wstyd wychodzić z siłowni przed 7:20 + głupio się czułem jedząc mój mega potreningowy szejk z owocami, ale może za kilka tygodni będzie to bardziej męczące.
No to tak: siłowni jednak nie otwierają wcześniej, także chwilę postałem, ale i tak udało mi się wejść przed 7 i zacząć ćwiczyć niemal dosłownie o pełnej godzinie. Przebieram się w domu, także tylko zdejmuję spodnie, zmieniam buty i fru na salę. Ponieważ na siłownię mam spacerek ponad kilometr, to traktuję to jako warmup. Normalnie mam całą swoją rutynę dynamicznego rozciągania, ale:
- nie mam czasu
- podciąganiem się rozgrzewam, więc nie ma sensu się rozgrzewać do podciągania (przy mojej marnej wadze)
- chill the f*** out, I got this
Dobrze zrobiłem, że wziąłem cudzy plan, bo po 10 x 10 nie czułem się zmęczony i doyebałbym jeszcze 5 serii, + w uzupełniających zrobił zamiast 3 np 8 serii... Wrażenia: na głównym ss lekki spadek sił po 6-7 s, a tak poza tym bez odczuć. Jednak na 3 setach uzupełniających- AMBA CARRAMBA- przyszła taka pompa, że aż się nie mogłem nadziwić. Dosłownie w połowie narciarza mi tak spompowało plecy, że ciężko było skończyć. To samo na barkach. W ogóle pompa jako taka przyszła w szatni, a nie na sali
Nagrałem 2 serie, pierwszą i ostatnią- jak komuś chce się krytykować formę, to śmiało. Nie wiem czy to wina żabiej perspektywym, czy bluzki, ale na dole mam pełne rozciągnięcie (przynajmniej tak czuję) najszerszych. Na Smithie dużo nie widać, wiem- nie trzymałem tempa w ekscentryku, bo nie wiedziałem jak będzie z siłą; teraz już wiem, że mogę mocno zwalniać za tydzień. (dam chyba 35, a nie 32,5).
Załączam też moje posiłki na cały dzień (nie licząc potreningowego i śledzi) "wyczarowane" w 30 minut . Cała woda z michy idzie jako "zupa", sucha reszta do pojemników, żeby mi potem na mieście nic nie ciekło.
A- i problemem nie będzie IF, tylko mała ilość snu- w tygodniu koło 6 h. Niestety więcej nie dam rady spać (chyba, że doba będzie miała 26 h), może czasem wyrwę 7 h, w weekend trochę więcej. Zdarza mi się miewać worki pod oczami, czemu nie było; ewidentnie organizm czuje, że go trochę chcę za mocno wykorzystywać
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-10-09 08:23:28
Aha- ponieważ "beast mode on" jest już zajęte, to ja sobie od tego tygodnia rezerwuje "little bitch mode on" bo też chce mieć fajne nagłówki. Zresztą nazwy to rzecz umowna, liczy się zawartość- rozgrzewkę można nazwać treningiem i na odwrót ()
1. 10 x (6 podciągnięć // 30 kg x 10)
2. 3 x (Narciarz sznurkami 25 kg x 15 // Unoszenie hantli bokiem w opadzie 5 kg x 15)
Przerwy: koło 30-40 sekund na SS1, koło 20-30 na SS2. Wydolnościowo bez problemu, spadek sił też nie był tragiczny.
Czas treningu: trochę powyżej 15 minut Szczerze trochę było mi wstyd wychodzić z siłowni przed 7:20 + głupio się czułem jedząc mój mega potreningowy szejk z owocami, ale może za kilka tygodni będzie to bardziej męczące.
No to tak: siłowni jednak nie otwierają wcześniej, także chwilę postałem, ale i tak udało mi się wejść przed 7 i zacząć ćwiczyć niemal dosłownie o pełnej godzinie. Przebieram się w domu, także tylko zdejmuję spodnie, zmieniam buty i fru na salę. Ponieważ na siłownię mam spacerek ponad kilometr, to traktuję to jako warmup. Normalnie mam całą swoją rutynę dynamicznego rozciągania, ale:
- nie mam czasu
- podciąganiem się rozgrzewam, więc nie ma sensu się rozgrzewać do podciągania (przy mojej marnej wadze)
- chill the f*** out, I got this
Dobrze zrobiłem, że wziąłem cudzy plan, bo po 10 x 10 nie czułem się zmęczony i doyebałbym jeszcze 5 serii, + w uzupełniających zrobił zamiast 3 np 8 serii... Wrażenia: na głównym ss lekki spadek sił po 6-7 s, a tak poza tym bez odczuć. Jednak na 3 setach uzupełniających- AMBA CARRAMBA- przyszła taka pompa, że aż się nie mogłem nadziwić. Dosłownie w połowie narciarza mi tak spompowało plecy, że ciężko było skończyć. To samo na barkach. W ogóle pompa jako taka przyszła w szatni, a nie na sali
Nagrałem 2 serie, pierwszą i ostatnią- jak komuś chce się krytykować formę, to śmiało. Nie wiem czy to wina żabiej perspektywym, czy bluzki, ale na dole mam pełne rozciągnięcie (przynajmniej tak czuję) najszerszych. Na Smithie dużo nie widać, wiem- nie trzymałem tempa w ekscentryku, bo nie wiedziałem jak będzie z siłą; teraz już wiem, że mogę mocno zwalniać za tydzień. (dam chyba 35, a nie 32,5).
Załączam też moje posiłki na cały dzień (nie licząc potreningowego i śledzi) "wyczarowane" w 30 minut . Cała woda z michy idzie jako "zupa", sucha reszta do pojemników, żeby mi potem na mieście nic nie ciekło.
A- i problemem nie będzie IF, tylko mała ilość snu- w tygodniu koło 6 h. Niestety więcej nie dam rady spać (chyba, że doba będzie miała 26 h), może czasem wyrwę 7 h, w weekend trochę więcej. Zdarza mi się miewać worki pod oczami, czemu nie było; ewidentnie organizm czuje, że go trochę chcę za mocno wykorzystywać
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-10-09 08:23:28
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Imho pierwszą serię tego wyciskania spieprzyłeś
Ale nie kłócę się....ah te teczki
Ale nie kłócę się....ah te teczki
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
...
Napisał(a)
Ronie- specjalnie jakoś nie nagrywałem smitha, więc mało widać. Co udało Ci się wypatrzyć?
(plecy jakoś dziwnym trafem zacząłem czuć już po południu)
(plecy jakoś dziwnym trafem zacząłem czuć już po południu)
...
Napisał(a)
Przedramię ucieka do przodu na dole ruchu.
Ciężar jest mały,więc tego nie odczułeś.Ale uwierz-rotatory wtedy znajdują się wtedy w niezbyt dobrej sytuacji.Jakby ktoś Ci założył dźwignię
Druga sprawa-przyjmujesz pozycję,jakbyś chciał wchodzić w klatkę(uwierz,że da się na takim skosie wejść w części przyobojczykowe).
Ja bym złapał trochę węziej-pilnował,by przedramię było cały czas prostopadłe,nie "kładł" sie tak na tej ławce + ewentualnie zatrzymywał ruch tuż nad klatką,czy nawet wyżej.
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2013-10-09 20:11:35
Ciężar jest mały,więc tego nie odczułeś.Ale uwierz-rotatory wtedy znajdują się wtedy w niezbyt dobrej sytuacji.Jakby ktoś Ci założył dźwignię
Druga sprawa-przyjmujesz pozycję,jakbyś chciał wchodzić w klatkę(uwierz,że da się na takim skosie wejść w części przyobojczykowe).
Ja bym złapał trochę węziej-pilnował,by przedramię było cały czas prostopadłe,nie "kładł" sie tak na tej ławce + ewentualnie zatrzymywał ruch tuż nad klatką,czy nawet wyżej.
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2013-10-09 20:11:35
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
Poprzedni temat
Ścisk dłoni
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- ...
- 114
Następny temat
Trening na nogi nie nadwyrężający ścięgien podudzia
Polecane artykuły