01-05.05.2013
Majówka w Szklarskiej Porębie
Pogoda średnia ale humory mieliśmy wyśmienite
Zdobyta Szrenica i Śnieżka w tempie raczej nieemeryckim... I pagórki wokół Szklarskiej Poręby. Trzy dni łażenia po kilka godzin dziennie. Fajowo
Jedzonko, poza pizzą, czyste. Całkowicie nieliczone. Były ładowania węglami. Suplementów nie łykałam przez te kilka dni. Alko tez wpadło ale mało.
I udało mi się trening zrobić nawet
Trening 02.05.2013
1) WL
10x 20kg, 8x 25kg, 6x 30kg, 3/3/2x 35kg
2) Przysiad lekko
10x 20kg, 3x5x 45kg
3) MC sumo
10x 40kg, 8x 62kg, 4x 77kg, 4x 87kg podejścia RAW
sprzęt 3x3x 95kg
Umęczyłam się z MC ale bardziej z organizacją, bo obciążenia miały niestandardowe wymiary i wagę. No ale potrzeba matką wynalazków... dałam radę
4) Wiosło sztangą w pochyleniu
6x 35kg, 6x 40kg, 2x6x 45kg
5) ściąganie drążka wyciągu górnego szeroko nachwytem
8x 28kg, 2x8x 35kg
6) Bajceps - uginanie sztangielek
3x8x 8kg na łapkę
Trening - trochę połączenie dwóch dni ale zrobiony na tyle na ile sił po dniu łażenia wystarczyło.
SIŁA!!!