[SIŁA]Kokos DT just for fun

takie dni, a pozniej nadejdzie dzien ze przeskoczysz od razu poziom wyzej

Obli
Ale ile można się kręcić wokół 30-tki... nosz cholera jasna

musiałabys moze robic specjalny program na poprawe siły, dziwne bo ja mam wrazenie ze twoj program jest bardziej na mase niz na siłę

Bice mi rosną może coś w tym jest... te moje wieczorne napady głodu - organizm się upomina o swoje... trzeba temat przemyśleć...

Lubię ten trening choć czuję, że są dni trochę przeładowane - jak ten dzisiejszy. Siła powoli idzie w MC i w przysiadzie ale ława....
Siła najlepiej mi rosła na pierwszej redukcji - taka mała sprzeczność siła/redukcja. Tylko wtedy trening był bardziej dynamiczny - może to jest klucz na siłę u mnie???


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-02-01 14:21:20

02.02.2013
Dieta Czysto ale... w przeciwieństwie do kilku ostatnich dni nie mam apetytu. Mało a węgle głównie z owoców.
Wczorajszy spadek siły, dziwny humor... hmm... dostałam @ i mam "jazdy". Jak za nastoletnich czasów - boli mnie brzuch, mam mdłości, jest mi słabo i kręci mi się w głowie. Od po ciąży @ mi nie dokuczał a teraz... masakra

Z tychże to przyczyn DNT. Ble...

Kokosik u mnie tez @ przyszla i podobne skutki uboczne. Leczylam sie dzis ziolami co by otoczenia nie pogryzc a z papu to tylko weble bo mieso bleee. Pewnie to wina ksiezyca

Te tak mam od kiedy się naprawiam na sfd. Zawsze się dziwowałam kumpelom że po ścianach chodzą, a teraz pierwszego dnia bez tabsów nie pojedziem :/

o piątku i sobocie mogłabym zapomnieć włoski likierek pomógł
Przyjmuję tylko jedno wytłumaczenie tego stanu - MŁODNINIE

03.02.2013
Dieta Czysta nieliczona. Apetyt wraca Dziś królują pieczone ziemniaki i mięso z królika

DNT Pokręciłam areo na Orbim 30 minut na "interwałach" maszynowych + krótkie rozciąganie.

Obejrzałam dokładniej tą moją "siłownię" obok domu.... hmm.... tak... będę tam kręcić jedynie areo i chodzić na saunę. Ławeczki nie nadają się do zrobienia niczego - są jakieś takie niewymiarowe, niewygodne, za wysoko mają haki na odkładanie sztangi. Stojaka do przysiadów czy klatki brak. Próbowałam do MC się przymierzyć ale raz, że nie ma miejsca a dwa, że nogi na matach (nie są podklejone do podłogi) mi się rozjechały. Na tej bananowni mogę zrobić raptem jakiś radosny trenio ze sztangielkami tylko. I towarzystwo
Trudno. Są inne pakernie. Tylko szkoda, bo ta 500m od chałupy.

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-02-03 15:21:46

tosmy sie zgraly i do mnie @ wczoraj zawitala, brak apetytu i jade sobie na drinkach: kombucha z dodatkiem kropli melisowych cos a'la klosterfrau czy amol bo normalnie wszystko mnie wkurza

Kokosiku to widze ze koneserka sie stalas popieram trzeba wtbierac co najlepsze, choc szkoda ze ta bliska nie ma za duzo do zaoferowania



Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2013-02-03 17:55:59

ja tez sie ze swojej "pod nosem" musiałam przenieść bo nie dość ze sprzętu brakowało, to jeszcze ludzie po sobie deptali... 2 sztangi na całą siłownię, za to maszyna na maszynie...

a te kaszmirkowe driny.. no no no ... aż mne ta kombucha zaczyna ciekawić ...:D